Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Flandria: Oni najczęściej z pracą
Polska: Szykuje się unijna ekorewolucja. Czekają nas duże zmiany w budownictwie
Belgia: Cena benzyny 95 na najwyższym poziomie od 6 miesięcy!
Polska: Z lasów wciąż wyjeżdżają ciężarówki pełne drzew. Ekolodzy biją na alarm
Belgia: Brakuje amunicji. „Jeśli nas zaatakują, będziemy rzucać kamieniami”
Polska firma wygrywa w sądzie z Google. Takiej sprawy jeszcze u nas nie było
Ewakuowano toaletę na dworcu w Brukseli z powodu „podejrzanego zapachu"
Polska: Jest bardzo źle. Poczta Polska będzie zamykać placówki i skracać godziny pracy
Belgia: Już jutro w całym kraju „maraton” kontroli prędkości
Policja w Antwerpii odkryła ciało 60-latka mężczyzny. „Zmarł rok temu”
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Szykuje się unijna ekorewolucja. Czekają nas duże zmiany w budownictwie

Parlament Europejski przyjął, a Rada UE zaakceptowała dyrektywę dotyczącą charakterystyki energetycznej budynków (EPBD). Oznacza to rewolucję na budowach.

Głównym celem tej dyrektywy jest znaczne zmniejszenie zużycia energii w budownictwie i emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050.

Budynki nie są proekologiczne

W skali UE – podaje Komisja Europejska – ok. 85 proc. budynków zostało zbudowanych przed 2000 r. Nie przystają więc do współczesnych standardów pod względem proekologiczności. Dziś zapotrzebowanie na energię w budynkach w UE stanowi aż 40 proc. całkowitego zużycia.

Żeby temu zapobiec, do 2030 roku średni poziom zużywanej energii pierwotnej w budynkach mieszkalnych ma zostać zredukowany o co najmniej 16 proc., a do 2035 roku o 20-22 proc.

Bez tego nie da się osiągnąć celów klimatycznych.

Budynki muszą być zeroemisyjne

Dyrektywa wprowadza nowe wymogi dla nowych budynków. Od 2030 roku muszą być one zeroemisyjne. Budynki zajmowane przez władze publiczne ten warunek będą musiały spełnić 2 lata wcześniej.

Państwa członkowskie mają możliwość zwolnienia niektórych obiektów z systemu minimalnych standardów charakterystyki energetycznej. Dotyczy to np. budynków zabytkowych czy wojskowych.

Budynki będą certyfikowane w skali od A do G, gdzie A oznacza budynki zeroemisyjne, a G – obiekty o najgorszej charakterystyce energetycznej.

Koniec z dotowaniem kotłów na paliwa kopalne

Przewidziano także wycofanie do 2040 r. kotłów na paliwa kopalne i zakaz dotowania takich urządzeń już od 2025 roku.

Podobnie wprowadzone zostaną zachęty dla technologii hybrydowych oraz wymóg instalacji technologii wykorzystujących energię słoneczną w nowych budynkach mieszkalnych od 2030 roku. O ile będzie to możliwe z technicznego i ekonomicznego punktu widzenia.


18.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Znowu słychać lament plantatorów. Boją się o zbiór truskawek

Jak co roku o tej porze rolnicy narzekają, że nie będzie miał kto zbierać truskawek. Czy tym razem ten czarny scenariusz się sprawdzi?

„W 2021 r. Polska zajmowała dziesiątą pozycję w produkcji truskawek na rynku globalnym oraz drugą (2022 r.) wśród krajów Unii Europejskiej, z 17-procentowym udziałem w unijnej produkcji.

W 2022 r. w Polsce zebrano 199,4 tys. ton truskawek (o 22 proc. więcej niż w roku 2021) z największej powierzchni w Unii Europejskiej wynoszącej 31 tys. ha (40-proc. udział w unijnej powierzchni zbiorów)” – przytacza dane Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR).

Sadów i plantacji przybywa, pracowników nie

Jesteśmy truskawkową potęgą, a sezon powoli się zbliża. I tak jak w ubiegłych latach plantatorzy zaczynają narzekać.

– Zacznijmy od tego, że sadów i plantacji przybywa, ale pracowników nie przybywa. Nie trzeba tu grona matematyków, żeby wywnioskować, jaki będzie tego efekt.

Chyba sadownicy zgodzą się ze mną – mówi serwisowi sad24.pl Cezary Sygocki, właściciel agencji pracy.

Niedobór zrywaczy – tak na wsiach nazywa się zbierających truskawki – może być dotkliwy. Tak bardzo, że szacuje się, że nawet 40 proc. owoców zostanie na krzakach. 

– Nie straszę i nie nakręcam własnego biznesu, tylko ostrzegam na podstawie moich obserwacji i doświadczenia – dodaje Sygocki.

Mało opłacalny lub nieopłacalny

Już na początku tego roku dr Paweł Kraciński z Instytutu Ekonomii i Finansów SGGW przewidywał, że rynek truskawek staje się coraz trudniejszy – mało opłacalny lub nieopłacalny. Świeże owoce nie wytrzymują konkurencji ze sprowadzanymi mrożonkami, rosną koszty produkcji i brakuje rąk do pracy. 

– W kolejnych latach produkcja truskawek w Polsce może maleć. Trudniej przewidzieć, jak będzie wyglądała sytuacja w przetwórstwie na soki i inne przetwory. Ostatnie sezony pokazały, że w tym kierunku było większe zapotrzebowanie odbiorców – uważa ekspert.

Obawy plantatorów związane są z Ukrainą i tym, że to zwykle obywatele tego kraju zbierali w Polsce owoce. Teraz, przez wojnę, może być z nimi problem.

Ale to już było

Tyle że już od kilku lat rolnicy wciąż narzekają na to samo. Najpierw bali się, że nie znajdą pracowników przez pandemię. Potem, że będzie kłopot przez wybuch wojny w Ukrainie.

Na razie te obawy w pełni się nie sprawdziły.


18.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska firma wygrywa w sądzie z Google. Takiej sprawy jeszcze u nas nie było

Ceneo pozwało amerykańskiego giganta i jak na razie prowadzi w starciu przed sądem. Te decyzje mogą zmienić rynek i nawyki internautów.

Ceneo.pl należy do polskiej firmy Allegro. To dosyć popularna porównywarka cen. Kiedy internauta szuka konkretnej książki, butów czy miksera na portalu ma zgromadzone oferty. Tam też są opinie o sklepach internetowych, czas realizacji zamówienie i – co chyba najważniejsze – ceny.

Podobną porównywarkę ma też informatyczny gigant z Kalifornii. I o to właśnie chodzi w sporze sądowym.

Promują swoją porównywarkę

Ceneo.pl uważa, że Google w wyszukiwarce promuje swoją porównywarkę cen kosztem właśnie polskiej firmy.

„Przedstawiciele Ceneo (…) wskazali na cztery rodzaje praktyk Google’a, ograniczających jej dostęp do rynku. Pierwszym jest faworyzowanie własnej porównywarki (Google Shopping) kosztem konkurencyjnych usług (tzw. samopreferowanie), dokonywane za pomocą sposobu prezentacji wyników wyszukiwania. Drugim – przekierowywanie ruchu do Google Shopping kosztem Ceneo, a trzecim – utrudnianie dostępu do polskiej porównywarki przez usuwanie prowadzących do niej wyników wyszukiwania” – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Oznacza to, że gigant podsuwał internautom swoją porównywarkę, ograniczając im możliwość wybory i skorzystania z innej.

Te działania Ceneo.pl zauważało już od sierpnia 2023 r. Wezwało Google'a do zaprzestania takich praktyk, ale to nic nie dało. Dlatego polska firma poszła do sądu.

Przełom w sądzie

Warszawski Sąd Okręgowy zakazał wyszukiwarce faworyzowania własnej porównywarki. To jeszcze nie wyrok, ale zabezpieczenie roszczeń firmy Ceneo.pl.

„Postanowienie sądu okręgowego ma charakter precedensowy w skali europejskiej i może skłonić porównywarki w innych krajach do pójścia w ślady Ceneo.pl w walce o uczciwy i konkurencyjny rynek cyfrowy” – komentuje polska porównywarka.

Jeżeli Google się nie dostosuje do decyzji sądu, grozi mu kara finansowa – 50 tysięcy złotych dziennie.


18.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Jest bardzo źle. Poczta Polska będzie zamykać placówki i skracać godziny pracy

Menedżerowie Poczty Polskiej już otrzymali wytyczne. Część punktów pocztowych mają zamykać, w pozostałych skracać godziny ich pracy. Potrzebna jest także redukcja etatów.

Oddając władzę, PiS zostawił Pocztę Polską w złym stanie. Starta finansowa za 2023 r. może sięgnąć nawet 787 mln zł. Jest tak kiepsko, że pracownicy nie mają co liczyć na podwyżki.

Gorzej, bo problemem jest nawet wypłacanie pensji minimalnej.

Związkowcy już wcześniej alarmowali, że załoga zarabia mało, a wyrównanie do najniższej krajowej odbywa się poprzez wypłacanie premii. A przecież premie i nagrody to pieniądze dodatkowe za zawodowe osiągnięcia.

Mniej okienek

Na ratunek PP ma ruszyć państwo. I ma przekazać jej aż 700 mln zł rekompensaty. To jednak nie uchroni firmy przed koniecznymi, bolesnymi zmianami. Ich szczegóły są już znane.

„Urzędy poza dużymi miastami i centrami handlowymi mają być zamykane w soboty, zmniejszona ma być liczba okienek i czas pracy urzędów (nie będzie pracy na dwie zmiany). To – w sytuacji braku listonoszy czy opóźniających się doręczeń – może skutkować dalszym spadkiem jakości usług” – podaje „Rzeczpospolita”.

Dodajmy, że od 2012 roku liczba placówek i tak stopniała o ponad 1700, czyli o jedną piątą. Obecnie w całym kraju jest 6727 punktów pocztowych. Jeszcze w 2022 było ich 7620.

To nie jedyny ruch kierownictwa PP. Wkrótce ma być wypowiedziany przez firmę układ zbiorowy. To jeszcze nieoficjalna informacja, ale oznacza możliwe zwolnienia.

Mniej pracy

Mowa o zwolnieniach grupowych, ale nie tylko. Poczta Polska chce ograniczać zatrudnienie poprzez to, że nie będzie przyjmowała do pracy nowych osób, nie będzie przedłużała umów zawartych na czas określony i liczy na odchodzenie pracowników na emerytury.

– Sytuacja finansowa jest niezwykle trudna. Spółka wymaga kompleksowej transformacji, dlatego przeprowadzenie tego procesu jest priorytetem dla zarządu. Przyjęty plan finansowy oraz zatrudnienia należy traktować jedynie jako punkt wyjścia dla dalszych działań naprawczych – tak obecną sytuację tłumaczy PP.

Redukcja zatrudnienia dotyczy 5 tys. osób. W połączeniu z innymi działaniami z firmą może się rozstać nawet 10 tys. pracowników. Łącznie w PP pracuje 63 tys. osób.

Miski zamiast podwyżek

Tymczasem zagrożoną zwolnieniami załogę zbulwersowała decyzja władz firmy dotycząca akcji „Poczta przyjazna czworonogom”. PP chce kupić miski na wodę dla psów klientów.

Akcja chwalebna, ale biorąc pod uwagę liczbę placówek, filii i agencji, wydatek sięgnąłby nawet 500 tys. zł. A to jest równowartość miesięcznej płacy minimalnej dla 90 pracowników.


18.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed