Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ziemniaki w UE potaniały. Ale nie w Belgii
Belgia: Lotnisko w Brukseli zamknie 1 z 3 pasów startowych
Belgia: Po ile mieszkania w Gandawie i okolicach?
Belgia: Poszukiwani kandydaci na kontrolerów ruchu lotniczego!
Flandria inwestuje w nauczanie dzieci niderlandzkiego
Belgia: Organizacja pozarządowa ma powiązania z Bractwem Muzułmańskim
Niemcy: Kluczowa modernizacja kolei znów odłożona w czasie?
Belgia: W Brukseli aż tylu obcokrajowców
Słowa dnia: Als gevolg van
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 12 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Belgijska policja upamiętniła dwa psy policyjne, które zginęły w wypadku

W piątek rano odbyła się uroczystość ku pamięci dwóch policyjnych psów, które zginęły w ubiegłym tygodniu, w czasie poważnego wypadku drogowego.

Pożegnanie psów policyjnych miało miejsce w nadmorskiej miejscowości Knokke-Heist. W uroczystości udział wzięło około 100 przewodników psów. W rozmowie z VRT Radio 2, treser, Kenneth Verlinden, przekazał że był to wyraz wsparcia dla kolegi, Bjorna, który był przewodnikiem wspomnianych psów.

Nie do dziś wiadomo, że treserzy mają bardzo silną więź ze swoimi psimi podopiecznymi. „Zaczynamy pracę z 8-tygodniowymi szczeniaczkami i szkolimy je tak, aby w przyszłości stały się pełnoprawnymi psami policyjnymi” - tłumaczył Verlinden. „Psy idą z nami do pracy i wracają z nami do domu. To nasi partnerzy. Nie zawsze są przy nas koledzy, ale zawsze jest z nami pies”.

Do poważnego wypadku doszło w zeszłą niedzielę, w Knokke-Heist. Radiowóz jechał na miejsce wypadku i zderzył się z pojazdem, który niespodziewanie wyjechał z hotelowego parkingu. Rannych zostało pięć osób, w tym dwóch funkcjonariuszy policji. Dwa psy policyjne nie przeżyły wypadku.

 

09.02.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Pierwszy belgijski dom publiczny z sex lalkami zamknięty. Lalki wystawione na sprzedaż

Pierwszy w Belgii dom publiczny z sex lalkami został zamknięty na stałe, w związku z czym lalki zostały wystawione na sprzedaż.

„Entuzjazm był ogromny” - na samym początku zapewniał Fabrice Jacobs, właściciel oryginalnego domu publicznego mieszczącego się w Meise (Brabancja Flamandzka). Mężczyzna zakupił łącznie osiem „zaawansowanych” lalek, które różniły się kolorem skóry, wzrostem oraz rozmiarem biustu. Początkowo importował je ze Stanów Zjednoczonych, gdzie jedna sztuka kosztowała ok. 2 tys. euro, ale niedługo potem przerzucił się na tańsze, chińskie modele. „Lalki zrobione są ze specjalnego silikonu, który dostosowuje się do temperatury pokojowej i sprawia wrażenie „żywej” skóry” - tłumaczył wówczas właściciel.

„Zrozumiałem, że to nie dla mnie: przesiadywanie w domu całymi dniami i oczekiwanie, aż klient wyjdzie” - przekazał Jacobs, który mniej więcej 2 lata temu zdecydował się na otwarcie domu publicznego we własnym mieszkaniu.

Za pół godziny uciech z lalką trzeba było zapłacić 50 euro, za godzinę 80 euro, zaś za 90 minut – aż 120 euro. Choć początkowo Jacobs mówił, że jego interes „idzie sobie zaskakująco dobrze”, to ostatecznie w 2019 roku zdecydował się na tymczasowe zamknięcie domu publicznego. Nie podano wówczas przyczyny. Teraz ogłoszono zamknięcie na stałe.

Lalki można zakupić poprzez stronę internetową domu publicznego dolls.be Ceny wahają się od 850 euro do 1000 euro (w zależności od rozmiaru biustu).

 

09.02.2020 Niedziela.NL

(kk)

 

We Flandrii wkrótce zostanie zainstalowanych kilkanaście nowych sygnalizacji świetlnych dla rowerzystów

Na przestrzeni kilku najbliższych miesięcy we Flandrii zostanie zainstalowanych kilkadziesiąt nowych świateł drogowych przeznaczonych dla rowerzystów.

O planowanej inwestycji poinformowała w miniony piątek regionalna minister ds. mobilności, Lydia Peeters. W wielu lokalizacjach w regionie, w miejscach, w których zazwyczaj widzimy trzy światła drogowe, zostanie dodane kolejne, czwarte światło, dedykowane osobom przemieszczającym się na jednośladach. Kiedy włączone będzie główne czerwone światło, wówczas dodatkowe, czwarte będzie informowało rowerzystów o tym, czy mogą jechać prosto bądź też czy powinni skręcić w prawą stronę.

Dotychczas czwarte światła zostały zainstalowane jedynie w Brugii. Już wkrótce nowe instalacje pojawią się w Anzegem, Lievegem, Bierbeek, Meise, Knokke-Heist, Kortrai, Geraardsbergen, Oostkamp oraz w Blankenberge.

 

09.02.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Skazano rodziców, których dziecko zapadło w śpiączkę po spożyciu płynnej postaci ecstasy

Parę z Brugii uznano winną zaniedbań względem 3-letniego dziecka. Dziewczynka zapadła w śpiączkę, zaś w jej krwi wykryto płynną postać ecstasy. Nie jest jasne, czy narkotyk podali dziecku rodzice, czy ich sąsiedzi.

Sąd z Brugii uznał parę 46-latków winną zaniedbań oraz obrażeń, jakie odniosło wówczas 3-letnie dziecko. Niebezpieczny incydent miał miejsce w 2018 roku. Matka została skazana na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, zaś jej partner, a zarazem ojczym dziecka – na 12 miesięcy.

Dziewczynka trafiła do szpitala latem 2018 roku. Po powrocie od sąsiadów zaczęła pluć krwią, a następnie straciła przytomność. Przeprowadzone badania wykazały, że dziecku podano wcześniej najprawdopodobniej płynną postać ecstasy bądź kwas 4-hydroksybutanowy. W moczu 3-latki wykryto również ślady kokainy – informuje dziennik De Standaard. Wiadomo, że dziecko poczuło się bardzo źle po powrocie od sąsiadów, którzy zażywali wspomniane substancje. Sąsiadka została skazana na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu, zaś jej partner – na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu.

5-letnia obecnie dziewczynka wróciła już do zdrowia. Na szczęście nie odniosła trwałych obrażeń. Jej rodzice stracili prawo do opieki.

 

08.02.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed