Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Członek RPP proponuje: Wprowadźmy podatek wojenny
Temat dnia: W Brukseli najmniej samochodów! Powód?
Polska: Bon senioralny 2026. Pieniądze mają pomóc seniorowi i jego rodzinie
Belgia: Uwaga! Duże utrudnienia na autostradzie E17
Polska: Kryzys w Czystym Powietrzu. Dramatyczny spadek zainteresowania
Belgia: Uwaga na silny wiatr! Obowiązuje kod żółty
Polska: Na skrzyżowaniu wiary i świeckości. Sekularyzacja przyspiesza
Belgia: Nie będzie bramek na dworcach kolejowych!
Belgia: Eksport broni z Walonii gwałtownie spadł!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek,15 września 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Zwycięzcą Konkursu Piosenki Eurowizja 2021 jest włoski rockowy zespół Måneskin z piosenką "Zitti E Buoni". Włochy wygrały pierwszy raz od 31 lat. [zobacz TELEDYSK]

65. Konkurs Piosenki Eurowizji odbył się 18, 20 i 22 maja 2021 w hali Ahoy w Rotterdamie. Koncerty zorganizowała Europejska Unia Nadawców (EBU) wraz holenderskimi nadawcami publicznymi. O wyborze Holandii na gospodarza Eurowizji przesądziła wygrana reprezentanta tego kraju – Duncana Laurence'a z 2019 roku. Holenderska telewizja miała początkowo zorganizować konkurs rok temu, ale plany te pokrzyżowała pandemia koronawirusa. W efekcie muzyczne popisy w ramach Eurowizji można było śledzić aż po rocznej przerwie.

Pomimo pandemii holenderski rząd wyraził zgodę, by w eurowizyjnych koncertach mogła wziąć udział publiczność. W hali widowiskowo-sportowej Ahoy w Rotterdamie podczas sobotniego koncertu zgromadziło się 3,5 tysiąca widzów.

Zwycięzcą konkursu piosenki Eurowizja 2021 jest włoski rockowy zespół Måneskin z piosenką "Zitti E Buoni".

 

Włochy wygrały pierwszy raz od 1990 roku, kiedy Toto Cutugno wygrał z piosenką "Insieme: 1992".

 

Reprezentujący Polskę Rafał Brzozowski z piosenką pt. "x" odpadł podczas czwartkowego półfinału.

 


23.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc. // teledyski: Youtube.com

(kmb)

 

 

 

 

Moderna stara się o zatwierdzenie swojej szczepionki do stosowania u 12-17-latków

Amerykański koncern farmaceutyczny, Moderna, stara się o zatwierdzenie swojej szczepionki przez Europejską Agencję Leków do stosowania u nastolatków w wieku od 12 do 17 roku życia. Decyzja w tej sprawie ma zapaść na początku czerwca.

Obecnie w Unii Europejskiej jednie szczepionka Pfizer/BioNTech może być podawana niepełnoletnim osobom w wieku od 16 do 18 roku życia. Koncern stara się o zatwierdzenie preparatu do stosowania u nastolatków z grupy wiekowej 12-16. Teraz starania o poszerzenie limitów wiekowych rozpoczęła też firma Moderna.

„Jeśli przed końcem wakacji uda nam się zaszczepić wszystkich dorosłych, którzy chcą otrzymać szczepionkę, szybko powinniśmy zająć się szczepieniem młodych ludzi z grupy wiekowej 12-17” - w rozmowie z francuskim dziennikiem Journal du Dimanche, poinformował dyrektor generalny Moderna, Stéphane Bancel.

Z badań koncernu wynika, że w grupie nastolatków w wieku od 12 do 17 roku życia szczepionka Moderna jest skuteczna w 96% przypadków. Na podstawie obserwacji młodych pacjentów w okresie 35 dni od czasu podania szczepionki, ustalono, że preparat jest dobrze tolerowany przez nastolatków i nie powoduje żadnych, poważnych skutków ubocznych. „Z wstępnej analizy stanu 3 235 uczestników testów klinicznych wynika, że szczepionka jest w 96% skuteczna u nastolatków, którzy otrzymali co najmniej jeden zastrzyk” - napisano w oświadczeniu prasowym podsumowującym badania.

Potencjalna zmiana rekomendacji dla grup wiekowych w przypadku szczepionki Moderna miałaby nastąpić w pierwszej połowie czerwca.


25.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Komu Polacy daliby władzę? Zjednoczona Prawica na drugim miejscu [SONDAŻ]

W najnowszym badaniu sprawdzono, która koalicja mogłaby wygrać w wyborach, gdyby zdecydowała się zawrzeć pakt. Połączenie sił mogłoby dać niektórym szansę na sukces, a dla innych stać się kulą u nogi.

Według najnowszego sondażu, przeprowadzonego przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych na zlecenie „Rzeczpospolitej”, Polacy oddaliby władzę opozycji. Na sojusz składający się z Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Lewicy oraz PSL zagłosowałoby obecnie 16,6 proc. badanych. Mniejsze poparcie, 13,8 proc., uzyskałaby natomiast Zjednoczona Prawica, do której należą rządzący obecnie: PiS, Solidarna Polska oraz Porozumienie. Trzecie miejsce w rankingu otrzymałaby natomiast Koalicja Obywatelska razem z Polską 2050 oraz Porozumieniem. Na ugrupowanie w takim składzie głos oddałoby 9,4 proc. respondentów. Gdyby PiS Jarosława Kaczyńskiego zawarł układ z Lewicą, uzyskałby natomiast 5,5 proc. głosów, z Polską 2050 Szymona Hołowni 4,8 proc., z Koalicją Obywatelską zaś - 2,3 proc., a z PSL 1,0 proc.

Uwagę w tym sondażu zwraca jednak wysoki wynik osób niezdecydowanych. Odpowiedzi „nie wiem” lub „trudno powiedzieć” udzieliło aż 33,5 badanych. To właśnie do tych osób będzie starała się dotrzeć niemal każda partia, walcząc o cenne głosy.

„Ten sondaż to Polska w pigułce.” - podsumował w „Rzeczpospolitej” prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. „Warto też zwrócić uwagę na położenie Polski 2050 Szymona Hołowni. To klasyczna droga, przez którą przechodził np. Paweł Kukiz. Z tego wynika tyle, że ten „proszek do prania" jest świetnie reklamowany, ale kiedyś ta reklama wyczerpie swój format i wtedy poznamy prawdziwego Hołownię. Jest on efektem wyczerpania się modelu opozycji totalnej. Pokazuje, że są wyborcy gotowi głosować na jakąś formację opozycyjną pod warunkiem, że nie będzie to partia głównego nurtu.” - dodał Chwedoruk.

fot. iStock

25.05.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot. iStock, graf.: News4Media

(el)

 

Czy ksiądz może odmówić pogrzebu z katolickim obrzędem? Diecezja wyjaśnia

Matka chciała pochować syna, który zginął w wypadku komunikacyjnym. Według niej, dwaj księża odmówili jednak odprawienia katolickiego obrzędu, dlatego zmuszona była zorganizować pogrzeb świecki. Duchowni widzą tę sytuację nieco inaczej i przedstawiają swoje stanowisko. A my pytamy - czy przedstawiciele wspólnoty kościelnej mogą decydować o tym, komu „należy się” msza? Rzecznik diecezji odpowiada.

Zginął człowiek

Sytuacja miała miejsce w Milikowie k/ Bolesławca. Według relacji lokalnych portali, 38-letni mężczyzna zginął w wyniku wypadku. Jadąc motorowerem uderzył w przydrożny słup. Matka ofiary chciała pochować syna zgodnie z obrzędem katolickim, jednak dwie parafie, w których próbowała dopełnić formalności, rzekomo miały jej odmówić. Według relacji kobiety, księża tłumaczyli, że mężczyzna nie był im znany z uczestnictwa w mszach. Nie pamiętali go również z wizyt duszpasterskich.

Wierzący, niepraktykujący

Matka mężczyzny, który zginął w wypadku uważa, że to nie księża, a Bóg powinien osądzać i decydować. „Dopóki żyję, nie wybaczę tym księżom, Bóg powinien osądzać, nie oni." – czytamy na stronie bolec.info słowa kobiety. Tłumaczy również, że jej syn przyjął zarówno sakrament chrztu, jak i komunii oraz bierzmowania. Był osobą wierzącą, ale niepraktykującą.

Oświadczenie proboszcza

Inną perspektywę przedstawia w swoim oświadczeniu ksiądz Janusz Wilk, proboszcz parafii w Gościszowie. Tłumaczy, że sytuacja była wynikiem szeregu nieporozumień. Według duchownego najpierw w spisie brakowało danych tragicznie zmarłego, później rodzina napotkała kłopoty z dopełnieniem formalności, a kiedy już wszystko było ustalone, miał pojawić się problem z dostępnością księdza. Bliscy zmarłego zostali poproszeni o zmianę terminu, ale jak wskazuje proboszcz, odpowiedzieli, że to nie wchodzi w grę.

Jakie jest stanowisko diecezji?

W rozmowie telefonicznej ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik legnickiej diecezji wyjaśnił nam, że w rzeczonym przypadku nie doszło do odmowy katolickiego pochówku.
– Nie są mi znane powody, dla których nie odbył się pogrzeb w parafii zmarłego na terenie Gierałtowa. Jednak tam, gdzie ostatecznie doszło do pogrzebu, czyli w Gościszowie, problemem okazały się błędy w komunikacji pomiędzy rodziną zmarłego, zakładem pogrzebowym i księdzem. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, kiedy zakład pogrzebowy ustala szczegóły pogrzebu bez wcześniejszych ustaleń z administracją cmentarza. Ksiądz chciał pojawić się na pogrzebie, ale narzucono taki termin, który uniemożliwiał jego przybycie. Nie przychylono się do prośby duchownego, dlatego pogrzeb musiał odbyć się bez jego udziału – tłumaczył.

Czy ksiądz może odmówić katolickiego obrzędu?

Ksiądz Waldemar Wesołowski zaznacza, że są sytuacje, w których Kościół może pozbawić zmarłego prawa do katolickiego obrzędu:
- Pogrzebu kościelnego powinni być pozbawieni: apostaci, heretycy i schizmatycy; osoby, które wybrały spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej; inni jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych – wymienia rzecznik legnickiej diecezji. Duchowny podkreśla przy tym, że parafia nie może w tej kwestii kierować się subiektywną opinią na podstawie aktywności wiernego lub innych przesłanek, które nie zawierają się w powyższych przypadkach.

24.05.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot.: iStock

(el)

 

Subscribe to this RSS feed