Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Gdzie ryzyko śmierci na drodze wyższe, w Belgii czy w Polsce?
W Belgii wzrasta liczba skarg na cyfrową przemoc seksualną
Wskaźnik zaszczepień wśród dzieci we Flandrii nadal wysoki
Niemcy: Niewielki wzrost PKB
Energia słoneczna niemal pokryła zapotrzebowanie Belgii na prąd!
Słowa dnia: Vlag van Polen
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 2 maja 2025, www.PRACA.BE)
Sport, tenis: Zaczęło się fatalnie, skończyło po mistrzowsku – Świątek górą nad Keys
Belgia: Domy tylko trochę droższe
Polska, alert burzowy: Gwałtowne zjawiska pogodowe przetoczą się przez Polskę

Groźby śmierci wobec belgijskich wolontariuszek w Maroku! Aresztowano podejrzanego

Groźby śmierci wobec belgijskich wolontariuszek w Maroku! Aresztowano podejrzanego fot. Shutterstock

W Maroku aresztowano mężczyznę, który domagał się śmierci dla belgijskich wolontariuszek z organizacji charytatywnej Bouworde. Wprawdzie dziewczyny nie były bezpośrednio zagrożone, ale część z nich i tak zdecydowała się na powrót do domu.

37 wolontariuszy udało się do wioski Adar, na południu Maroka, aby pomóc w naprawie dróg. W zespole znajdowali się zarówno młodzi mężczyźni, jak i kobiety. Ich praca przyciągnęła uwagę lokalnych mediów.

Reportaż na ich temat został wyświetlony w marokańskiej telewizji. Zobaczył go mężczyzna z regionu Tanger (północna cześć kraju, około 800 km od wioski Adar), który uznał, że dziewczyny są niestosownie ubrane. Na Facebooku opublikował post, w którym wzywał do ścięcia młodych kobiet.

Marokańskie władze zdołały znaleźć mężczyznę. Został aresztowany i możliwe, że stanie przed sądem. Organizacja Bouworde zapewniła, że dziewczęta nigdy nie były bezpośrednio zagrożone. „Początkowo nie były nawet świadome całego zamieszania. Zostały bardzo dobrze przyjęte w Adar i były traktowane z szacunkiem przez mieszkańców okolicy” - przekazała Karen Heyligen z Bouworde.

Pomimo tego rodzice czterech wolontariuszek zdecydowali o ich powrocie do domu.

 

08.08.2019 Niedziela.BE
(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież