Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Flandria: Ale susza! „Trzy główne problemy”
Młodzi Polacy boją się wielu rzeczy. Imigranci w topie listy
Temat dnia: Coraz więcej gramy w gry komputerowe!
Polska: Gigantyczny mandat za palenie w miejscach publicznych
Słowo dnia: Vlaanderen
Belgia: 50-latek podejrzany o zastrzelenie właściciela baru aresztowany!
Belgia: Dwa nowe śledztwa w sprawie strzelanin w Molenbeek
Polska: W pogodzie idą chłody. Nocą temperatury spadną do kilku stopni
Belgia: Dziś nawet 28 stopni w Brukseli!
Belgia: Szkoły w Belgii lepsze? Sporo holenderskich uczniów
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: „Parlament musi zająć się kolonialną przeszłością kraju”

Kolonialny okres w historii Belgii powinien zostać przebadany w szerszym, międzynarodowym kontekście historycznym – przekazał w miniony wtorek premier Belgii, Charles Michel. Dodał przy tym, że parlament powinien podjąć działania w tej sprawie.

W czasie swojego przemówienia, Charles Michel nie skomentował ostatniego wezwania ekspertów ONZ, którzy uznali, że Belgia powinna przeprosić za swoją kolonialną przeszłość, choć odniósł się do prowadzonych przez naukowców badań mówiąc, że „zdziwiła go wybrana przez nich metodologia”.

"Uważamy, że naukowcy powinni odegrać tu wiodącą rolę i przeanalizować ten fragment naszej historii obiektywnie, dokładnie i spokojnie. Okres kolonialny jest częścią naszej historii, podobnie jak i historii innych krajów, dlatego też musimy dodawać, że historię tę należy umieścić w znacznie szerszym kontekście historycznym" – mówił Michel.

Premier odpowiedział na pytania parlamentarzystek: Gwenaëlle Grovonius (Partia Socjalistyczna) oraz Véronique Waterschoot (Ecolo). Obecnie toczy się debata na temat konieczności stworzenia naukowych ram dla debaty politycznej na temat kolonialnej przeszłości Belgii.

W ostatnim czasie grupa ekspertów ONZ odbyła w Belgii wizytę w ramach prowadzonych badań nad rasizmem w kontekście osób z afrykańskim pochodzeniem. W raporcie stwierdzono między innymi: „Źródła dzisiejszego łamania praw człowieka są głęboko zakorzenione w braku uznania przemocy oraz niesprawiedliwości, do których doszło w czasach kolonialnych”. Z tego powodu grupa ekspertów wezwała władze Belgii do przeproszenia za okrucieństwa popełnione w tym „ciemnym” okresie belgijskiej historii.

 

01.03.2019 KK Niedziela.BE

 

Belgia: Jumbo otworzy w Belgii ponad 100 supermarketów?

Holenderska sieć supermarketów chce stopniowo wkraczać na belgijski rynek, a za kilka lat fili Jumbo w Belgii może być już nawet ponad 100 – zapowiedział szef tej spółki, cytowany przez dziennik „Gazet van Antwerpen”.

Jumbo to druga największa sieć supermarketów w Holandii. Liderem holenderskiego rynku nadal jest Albert Heijn, ale pozycja Jumbo w kraju ze stolicą w Amsterdamie jest z roku na rok coraz lepsza. Ambicje Jumbo wzrastają i wykraczają poza granice kraju wiatraków.

W listopadzie tego roku w gminie Pelt (Limburgia) otwarty ma zostać pierwszy belgijski oddział tej sieci. Jeszcze w tym roku dołączyć mają do niego kolejne dwa oddziały. Na 2020 roku zaplanowano uruchomienie kolejnych 15 fili.

O tym, że sieć ta planuje wejście na belgijski rynek, co może w przyszłości doprowadzić do korzystnej dla klientów „wojny cenowej” między supermarketami, już pisaliśmy: TUTAJ.

Początkowo Jumbo będzie otwierać kolejne oddziały jedynie we Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii. Spółka nie wyklucza jednak, że w przyszłości Jumbo wejdzie także do Brukseli i położonej na południu, francuskojęzycznej Walonii, informuje „De Standaard”.

Holenderska sieć Albert Heijn jest obecna na belgijskim rynku już od ośmiu lat. W sumie sklepów Albert Heijn jest już w kraju ze stolicą w Brukseli około 40. W nadchodzących latach ich liczba ma się podwoić, wynika z planów holenderskiego koncernu.


01.03.2019 ŁK Niedziela.BE

Belgia: Prace społeczne za uprowadzenie i porzucenie psa sąsiadów

56-letni mieszkaniec Genappe został skazany na 75 godzin prac społecznych za porwanie i porzucenie psa sąsiada. Benoit O. musi także zapłacić swojemu sąsiadowi ponad 5000 euro. Mężczyzna uprowadził psa sąsiada we wrześniu 2017 roku, wywiózł go do Francji i zostawił na postoju na autostradzie. Pies nigdy nie został odnaleziony, mimo że nosił identyfikator.

56-latek chciał się w ten sposób zemścić za to, że pies rozrywał jego worki na śmieci. W sądzie mężczyzna powiedział, że jest mu przykro z powodu tego, co się wydarzyło i że nigdy nie chciał skrzywdzić psa. Dodał, że jego zdaniem zwierzęciu nic się nie stało.

W dzień uprowadzenia pies opuścił podwórko właścicieli i został znaleziony przez innego mieszkańca okolicy. 56-latek zobaczył psa, wyrwał go z rąk sąsiada i wrzucił do swojego samochodu mówiąc, że sam się tym zajmie. Początkowo O. chciał podrzucić zwierzę do schroniska, ale nie znalazł żadnego. Później próbował oddać je kierowcy ciężarówki, który odrzucił ofertę. 56-latek wjechał na najbliższy postój, gdzie, jak twierdził, pies uciekł.

 

01.03.2019 MŚ Niedziela.BE

 

Belgia: Niemowle urodziło się w wejściu do szpitala

Rodzice nie zdążyli dotrzeć do sali porodowej. Mała Aurélie urodziła się w wejściu do szpitala Vesalius w Tongeren. Noworodek i mama czują się dobrze.

- Krzyczałam i chyba to dało wszystkim do zrozumienia, jak pilna jest sytuacja. Recepcjonistka wykonała telefon i w ciągu kilku sekund na miejscu znalazły się trzy położne, które zapewniły fantastyczną pomoc. Ani przez chwilę nie czułam się źle. Nie było na to czasu, bo po chwili miałam Aurélie na rękach - relacjonuje młoda mama Ine Geurts.

Pracująca w szpitalu Marijke Luyck twiedzi, że położne zachowywały się bardzo spokojnie i profesjonalnie, mimo nietypowych okoliczności.

- Oczywiście wiemy, co robić w takich sytuacjach. Kiedy otrzymałyśmy telefon, zabrałyśmy ze sobą wszystko co potrzebne i upewniłyśmy się, że poród może odbyć się bezpiecznie i prywatnie, nawet w tych wyjątkowych okolicznościach. Młoda rodzina to najważniejsza rzecz - twierdzi starsza położna Martine Leroi.

Do tej pory w szpitalu w Tongeren urodziła się już ponad setka dzieci. Aurélie była 99.

 

28.02.2019 MŚ Niedziela.NL

 

Subscribe to this RSS feed