Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Belgia, sport: „Magiczny wieczór!” Bajka klubu z Brugii trwa

Belgia, sport: „Magiczny wieczór!” Bajka klubu z Brugii trwa Fot. Shutterstock, Inc.

Trzy mecze, trzy zwycięstwa, prawie pewny awans z grupy. Club Brugge fantastycznie rozpoczął występy w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.

We wtorek mistrzowie Belgii pokonali na własnym terenie Atlético Madrid 2-0. Klub z Brugii jak dotąd nie stracił w fazie grupowej ani jednego gola i zdobył komplet punktów. W pierwszym meczu Club Brugge pokonał u siebie Bayer Leverkusen 1-0, a w drugim rozgromił na wyjeździe Porto 4-0.

We wtorkowy wieczór początkowo wydawało się, że ta passa się skończy. Goście stwarzali kolejne sytuacje, ale wybitny mecz rozegrał bramkarz mistrzów Belgii, Simon Mignolet. Niewykorzystane sytuacje się mszczą, i podobnie było na stadionie Jana Breydela: w 36. minucie w końcu padł gol, ale dla gospodarzy. Strzelcem był Ferran Sowah.

Także w drugiej części gry goście atakowali. W sumie piłkarze Atlético oddali aż 20 strzałów, wobec 7 gospodarzy. Na bramki się to jednak nie przełożyło. O szczególnie pechowym wieczorze mógł mówić Antoine Griezmann, który najpierw zmarnował rzut karny (trafił w poprzeczkę), a niewiele później strzelił gola - tyle że nieuznanego przez sędziego z powodu spalonego.

Wynik na 2-0 ustalił w 62. minucie Ferrán Jutglà. To był „magiczny wieczór”, tak o workowym spotkaniu pisały belgijskie media. „Bajka klubu z Brugii wciąż trwa”, podsumował występy mistrzów Belgii w LM komentator flamandzkiej telewizji.

W drugim meczu grupy B Porto pokonało Bayer 2-0. Po trzech kolejkach fazy grupowej na czele tabeli jest Club Brugge z 9 punktami, a trzy pozostałe drużyny mają na koncie po 3 punkty.

05.10.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)


Niedziela.BE