Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Belgia, sport: Dziwny dzień belgijskich klubów w europejskich pucharach. Cztery remisy!

Belgia, sport: Dziwny dzień belgijskich klubów w europejskich pucharach. Cztery remisy! Fot. Shutterstock, Inc.

Cztery mecze, cztery remisy - tak wygląda bilans belgijskich klubów po pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Europy i Ligi Konferencji.

W bardziej prestiżowej Lidze Europy Union Saint Gilloise zremisował na własnym terenie z Toulouse 1-1. Najpierw gola dla gości zdobył pod koniec pierwszej połowy z rzutu karnego Thijs Dallinga. W drugiej częsci gry wynik na 1-1 ustalił Mohamed Ammura.

W fazie grupowej Ligi Konferencji Belgia ma aż trzech reprezentantów: Club Brugge, KAA Gent oraz KRC Genk. Także mecze tych drużyn zakończyły się remisami - i w żadnym przypadku nie był to remis bezbramkowy.

Club Brugge zremisował 1-1 na własnym terenie z Beskitasem. Bramki padły dopiero w końcowej fazie meczu: w 77. minucie prowadzenie ekipie z Gandawy dał Hans Vanaken, a w 88. minucie wyrównał Cenk Tosun.

Gent zmierzyło się w pierwszej kolejce z Zorią Ługańsk. Ukraiński zespół był, przynajmniej na papierze, gospodarzem tego spotkania. Ze względu na rosyjską agresję na Ukrainę mecz rozegrano jednak w Lublinie.

Także w tym spotkaniu, zakończonym remisem 1-1, oba gole padły w drugiej części gry. W 67. minucie bramkę dla Gent zdobył Hugo Cuypers, ale już trzy minuty później wyrównał Eduardo Guerrero.

Spotkanie KRC Genk z Fiorentiną rozpoczęło się spektakularnie. W pierwszych 23 minutach kibice zobaczyli trzy bramki. Najpierw gola dla gości z Włoch strzelił Luca Ranieri, potem wyrównał Andi Zeqiri, a następnie Ranieri znów dał Fiorentinie prowadzenie.

W drugiej części gry było spokojniej, ale dzięki trafieniu Marka McKenzie belgijski klub zdobył jeden punkt. Przy odrobinie szczęścia mogło być nawet 3-2 dla KRC Genk, bo po strzale Tolu piłka uderzyła w słupek.

22.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Niedziela.BE