Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Takiego odszkodowania za błędy w leczeniu jeszcze nie było
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
Belgia: Alert bombowy na lotnisku w Charleroi był fałszywy
Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych
Temat dnia: Ile pracuje się w Belgii? W Polsce tydzień pracy dużo dłuższy
Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób
Belgia odpadła z Eurowizji!
Niemcy: Handlarze migrantami zatrzymani przez niemiecką i belgijską policję
Polska: Jutro już ostatni dzień. Bez tego nie zagłosujesz poza domem [WIDEO]
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, Flandria: Dobra wiadomość! Dziura w budżecie mniejsza niż się spodziewano.

W tym roku deficyt budżetowy regionalnego rządu Flandrii wyniesie najprawdopodobniej 2,65 mld euro - wynika z analizy przeprowadzonej przez Społeczno-Gospodarczą Radę Flandrii SERV.

To o prawie 280 mln euro mniej niż wynikało z wcześniejszych szacunków. Także w kolejnych latach dziura w budżecie Flandrii (a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) powinna być mniejsza. W 2024 r. deficyt ma wynieść 1,82 mld euro, wynika z szacunków SERV.

- W minionych latach dotknęło nas kilka kryzysów. W 2020 r. wybuchła pandemia koronawirusa, a w potem mieliśmy wojną w Ukrainie i historycznie wysoką inflację - powiedziała Caroline Copers, przewodnicząca SERV, cytowana przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Mimo tych trudności flamandzkiemu rządowi regionalnemu udało się zachować stabilność finansową, a deficyt nie wymknął się spod kontroli - pokazuje opracowanie SERV.

Najnowsze szacunki dotyczące deficytu są bardziej optymistyczne między innymi ze względu na nowe prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego. Wynika z nich, że flamandzki PKB zwiększy się w okresie od 2022 do 2027 r. o 1,3 punktu procentowego bardziej niż poprzednio zakładano.

28.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Belgia: Gdzie te domy? Mniej pozwoleń na budowę

W pierwszych jedenastu miesiącach 2022 r. w Belgii wydano pozwolenia na budowę 26,7 tys. budynków mieszkalnych. To o 9,3% mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku.

W 2021 r. w okresie od początku stycznia do końca listopada wydano pozwolenia na budowę ponad 29,4 tys. budynków. Rok wcześniej liczba wydanych pozwoleń na budowę była niższa i wyniosła około 26,2 tys. – wynika z danych opublikowanych przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Do znacznego spadku liczby wydanych pozwoleń na budowę doszło między innymi w Walonii. W tej południowej, francuskojęzycznej części Belgii w pierwszych jedenastu miesiącach 2022 r. wydano 6,7 tys. takich pozwoleń. To o ponad 10% mniej niż rok wcześniej.

We Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju, wydaje się najwięcej pozwoleń na budowę. W okresie od stycznia do listopada 2022 r. wydano ich tu 19,8 tys. To o 9% mniej niż rok wcześniej.

W Regionie Stołecznym Brukseli od lat liczba pozwoleń na budowę jest niska. W pierwszych jedenastu miesiącach 2022 r. wydano ich tu tylko 131. To aż o 15% mniej niż rok wcześniej.

28.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Szewc w Belgii? Coraz trudniej znaleźć specjalistę

Liczba szewców w Belgii spada od lat: podczas gdy w 2009 roku w Belgii było ich 805, obecnie ich liczba spadła do zaledwie 334 – wynika z danych belgijskiej federacji handlowej Shoefed.

Szewcy to nie tylko rzemieślnicy, którzy produkują buty od podstaw, ale głównie naprawiają obuwie, niezależnie od tego, czy są to złamane obcasy, zużyte podeszwy, czy wyblakłe kolory. Przedstawiciele branży krytycznie spoglądają na dzisiejszą kulturę wyrzucania butów, które spokojnie mogłyby być naprawione, a także na brak szkoleń i spadającą liczbę szewców.

UE jest największym na świecie importerem obuwia. Według danych Komisji Europejskiej generuje to około 1,2 miliona ton odpadów związanych z obuwiem każdego roku. Szacuje się, że tylko 5% z nich jest poddawanych recyklingowi. Reszta ląduje na śmietniku.

Krótkoterminowy konsumpcjonizm wywarł ogromny wpływ na branżę obuwniczą. Często taniej jest kupić nową parę butów niż oddać je do naprawy – jeśli rzeczywiście można je naprawić. Każdego dnia pojawiają się nowe projekty i trendy obuwia, co nieustannie zachęca ludzi do kupowania nowych butów.

28.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Polska: Więzienie, młyn, lokomotywownia, kościół? To wszystko może być twoje

Rynek nieruchomości to nie tylko mieszkania i domy. To także budynki o nietypowej historii i przeznaczeniu, które czekają na swoje drugie życie. Znalezienie kupca nie jest jednak proste.

Z jednego powodu: inwestor musi mieć nie tylko pieniądze – i to nie małe – ale i pomysł na zagospodarowanie nietypowej przestrzeni.

Mieszkanie za kratami

3,9 mln zł – to cena budynku po byłym więzieniu w Śremie, który wystawiono na sprzedaż na portalu Nieruchomosci-online.pl. Obiekt został wybudowany w drugiej połowie XIX w. Od 2018 roku jest zamknięty na głucho. Powierzchnia całkowita zabudowań liczących 40 pomieszczeń i 20 łazienek to 2460 mkw., a działki 1506 mkw.

Andrzej Karlak, który opublikował ogłoszenie, przyznaje, że to najbardziej nietypowa nieruchomość, jaką miał w swojej ofercie.

– Wiedziałem, że właścicielem jest znajomy przedsiębiorca. Skontaktowałem się z nim i okazało się, że nieruchomość jest przeznaczona do sprzedaży. Takim sposobem znalazła się w moim portfolio – opowiada.

I podaje szczegóły: – Nieruchomość nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ale jest studium, które dopuszcza przeznaczenie pod mieszkalnictwo wielorodzinne lub usługi. Mogą to być mieszkania, biura, hotel, restauracja, nawet escape room. Wierzę jednak, że znajdzie się osoba z jeszcze bardziej kreatywnymi pomysłami.

A jakie jest zainteresowanie takim obiektem?

– Na razie bardziej ze strony osób, które chciałyby go zwiedzić, ale zawsze może być wśród nich przyszły nabywca – odpowiada właściciel biura Karlak Nieruchomości.

Pomysł na wieżę ciśnienień

Nietypowych nieruchomości wystawionych na sprzedaż jest więcej. Przykładem mogą być np. wieże ciśnień, obecne w krajobrazach wielu miast. Za pośrednictwem portalu Nieruchomosci-online.pl można znaleźć takie m.in. w Szczecinie, Iławie czy Żninie.

– Ogłoszeniodawcy deklarują, że budynki są w dobrym stanie technicznym, a niektóre mają za sobą nawet prace renowacyjne. Wieże ciśnień można zaadaptować np. na lokale gastronomiczne, biura czy pracownie artystyczne – mówi Rafał Bieńkowski, PR Manager w Nieruchomosci-online.pl.

I dodaje: – Jedno z ogłoszeń dotyczy nawet budynku, który został przystosowany do funkcji mieszkalno-usługowej z centrum odnowy biologicznej, dlatego cena ofertowa to ponad 6 mln zł. Wieże, które są starsze i wymagają prac remontowych, można jednak kupić już w granicach 500 tys. zł.

Dziś młyn zbożowy, jutro hotel?

Nowych właścicieli szukają też stare młyny. Jeden z nich – datowany na 1908 r. i wyposażony w oryginalne urządzenia młynarskie – mieści się w powiecie świdwińskim (woj. zachodniopomorskie). Liczący 550 mkw. młyn ma już projekt i dokumentację do przekształcenia go w budynek mieszkalny, hotel lub gospodarstwo agroturystyczne. Cena ofertowa – 850 tys. zł.

1,8 mln zł trzeba wyłożyć na młyn zbożowy z 1920 r., który zlokalizowany jest w powiecie poddębickim (woj. łódzkie), tuż przy rzece Ner. 5-piętrowy budynek ma powierzchnię 688 mkw., a usytuowany jest na działce liczącej 1346 mkw.

Galeria w kościele

Do sprzedaży trafiają także budynki po byłych kościołach. Jedno z takich ogłoszeń, które pojawiło się na Nieruchomosci-online.pl, dotyczy poewangelickiego kościoła zlokalizowanego w Śliwicach (woj. kujawsko-pomorskie). Cena ofertowa XIX-wiecznego budynku, który jednak wymaga gruntownego remontu, to mniej niż 400 tys. zł.

„Desakralizacja budynku pozwala zmienić przeznaczenie budowli, a przykłady aranżacji świątyń na biblioteki, domy czy galerie sztuki mnożą się. Trend nadawania kościołom drugiego życia powoli dociera też do Polski. Częściej dotyczy nie katolickich, a ewangelickich świątyń, które są przerabiane na prywatne posiadłości luksusowe, oryginalne hotele czy centra sztuki współczesnej” – czytamy w ogłoszeniu.

Coś dla wielbicieli kolei

Do sprzedaży trafiła także zabytkowa lokomotywownia w Dzierżoniowie (woj. dolnośląskie). Nietypowy kompleks składa się m.in. z 2 budynków, 7 stanowisk na lokomotywy oraz wciąż sprawnej infrastruktury kolejowej (tory, obrotnice itd.). Całość została wyceniona na 2 mln zł.

Lista niecodziennych ofert na portalu jest jednak dłuższa. Można wspomnieć chociażby małą, ale wciąż czynną elektrownię wodną wycenioną za 1,9 mln zł (kupujemy 60 proc. udziałów w spółce), ponad 190-letnią cegielnię za 5 mln zł czy kino z 1944 r. za 2 mln zł.

Oferty czekają latami

– Poszukiwania inwestora dla takich obiektów, jak mówią pośrednicy, trwają niekiedy latami. Powodem jest nie tylko wysoka cena, ale też to, że transakcje często muszą być finansowane ze środków własnych. A banki niechętnie udzielają kredytów na zakup nieruchomości, które są np. wpisane do rejestru zabytków, ponieważ ma to duży wpływ na prawa i obowiązki właściciela – podsumowuje Rafał Bieńkowski z portalu Nieruchomosci-online.pl.

I dodaje: – Taka sytuacja wymaga więc od właścicieli i biur nieruchomości niestandardowych działań. Przykładem jest szukanie inwestorów także za granicą. 

04.03.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Karlak Nieruchomości

(sm)

Subscribe to this RSS feed