Każdego dnia ok. 60 osób we Flandrii doznaje wylewu, z czego umiera średnio 11. Z tego powodu regionalny minister zdrowia, Jo Vandeurzen, zamierza wdrożyć szereg środków, które pozwolą zmniejszyć liczbę śmiertelnych ataków choroby.

Szpitale, w których pojawi się wyspecjalizowana jednostka do radzenia sobie z wylewami, otrzymają specjalne odznaczenie. Poza tym trwają badania nad tym, czy telemedycyna może odegrać rolę w zapobieganiu śmiertelności wylewów. Dzięki wdrożeniu takiego rozwiązania na większą skalę, lekarze mogliby zdalnie zdiagnozować pacjenta i w razie wykrycia niepokojących objawów, skierować go do szpitala.

We Flandrii wylewy znajdują się na trzecim miejscu na liście najczęstszych przyczyn śmierci obywateli – zaraz po nowotworach oraz niewydolności serca.

21.03.2019 KK Niedziela.BE

Popularna platforma streamingowa podjęła decyzję o wycięciu ze swojego filmu autentycznych materiałów z katastrofy kolejowej w Buizingen. Netflix bezprawnie wykorzystał zdjęcia z tragedii, w której zginęło 19 osób, zaś rannych zostało 171.

W jednej ze scen wyprodukowanego przez Netflix filmu pt. „Notatnik śmierci”, prezenter odczytuje wiadomość o pięciu członkach kartelu narkotykowego, którzy rzucili się pod pociąg. Dla zilustrowania filmowej katastrofy wykorzystano wykonane z lotu ptaka zdjęcia z tragedii w Buizingen. Belgijskie przedsiębiorstwo kolejowe NMBS nie było świadome użycia fotografii.

Kiedy uczestnicy katastrofy oraz członkowie rodzin ofiar zauważyli materiały w thrillerze Netflixa, nie kryli oburzenia. W końcu producenci ugięli się pod naciskami widzów i postanowili zastąpić materiały z miejsca wypadku innymi. Wystosowano również przeprosiny. Nowa wersja filmu, w którym gra m.in. Willem Dafoe, będzie dostępna wkrótce.

Do tragedii doszło 15 lutego 2010 roku, w godzinach szczytu, kiedy to mocno sypał śnieg. Dwa pociągi – jeden lokalny, jadący z Leuven do Braine le Comte i drugi, IC, jadący z Quiévrain do Liege, zderzyły się w Buizingen, w pobliżu Halle (Brabancja Flamandzka). Zginęło wówczas 19 osób, zaś 171 zostało rannych.

Jak dotąd to jedna z najbardziej krwawych katastrof w historii belgijskiej kolei. Wciąż trwa dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku – prawdopodobnie był to błąd ludzki i nieintencjonalne zignorowanie czerwonego światła.

20.03.2019 KK Niedziela.BE

Rzadko zdarza się, by tak młody przestępca został skazany przez belgijski sąd na tak długą karę pozbawienia wolności. W tym przypadku sprawca dopuścił się jednak bardzo brutalnych przestępstw.

20-latek w latach 2016-2017 trzy razy wtargnął w celach rabunkowych do mieszkań i brutalnie pobił przebywające tam osoby. Towarzyszył mu niepełnoletni wspólnik, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Oprócz tego skazany ma na koncie trzy nieudane próby włamania.

W trakcie jednego włamania skazany przez sąd w Brukseli sprawca zadał kilka ciosów nożem starszemu mężczyźnie. Świadkiem ataku na seniora był jego ośmioletni wnuk. W trakcie innego włamania mający obecnie 20-lat przestępca uderzył kilkakrotnie metalowym prętem w głowę ofiary. Ofiara zapadła w śpiączkę.

Niepełnoletni wspólnik 20-latka został zatrzymany jako pierwszy. Trafił do zamkniętego ośrodka dla młodocianych przestępców, ale udało mu się stamtąd uciec, informuje „Het Laatste Nieuws”.

Główny podejrzany został aresztowany w marcu 2017 roku. W grudniu 2017 roku sąd pierwszej instancji skazał go na karę 17 lat pozbawienia wolności, a teraz sąd wyższej instancji w Brukseli podtrzymał ten wyrok, informują belgijskie media.

20.03.2019 ŁK Niedziela.BE

24-latek z Zwijndrecht został aresztowany z powodu „żartobliwej” groźby dotyczącej ataku terrorystycznego w Belgii. W miniony weekend młody człowiek tłumaczył się przed obliczem sędziego śledczego w Mechelen.

Do swojej „żartobliwej” wiadomości, 24-latek załączył zdjęcia dworca głównego w Antwerpii oraz fotografię sprawcy zamachu w Nowej Zelandii, Brentona Tarranta. Autor wiadomości wspomniał o „zemście za wszystkich niewinnych muzułmańskich braci”.

Jak przekazała prokuratura z Antwerpii, natychmiast po przechwyceniu wiadomości policja rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie. „W piątkową noc udało nam się zidentyfikować mężczyznę, zaś został aresztowany w sobotę rano”.

Ostatecznie policja ustaliła, że młody człowiek wysłał wiadomość w ramach „żartu” i przyznał, że było to bardzo głupie. Wypuszczono go na wolność, ale w każdej chwili może ponownie trafić za kratki.

20.03.2019 KK Niedziela.BE