Aż 99% monterów urządzeń elektrycznych w Belgii to mężczyźni i aż 99% położnych to kobiety. Podział na typowo męskie i żeńskie zawody jest w kraju ze stolicą w Brukseli nadal wyraźny.
Do takiego wniosku można dojść analizując dane, dotyczące najczęściej wykonywanych zawodów w Belgii, zebrane przez biuro statystyczne Statbel, o których napisał m.in. flamandzki dziennik „De Standaard”.
Inne typowo męskie zawody to strażak, murarz, tynkarz plus wiele innych zawodów związanych z branżą budowlaną. Mężczyźni są też o wiele częściej kierowcami ciężarówek: zawód ten wykonuje aż 62,8 tys. mieszkańców Belgii i jedynie 900 mieszkanek tego kraju.
Z kolei kobiety zdecydowanie dominują (ponad 95%) w takich zawodach jak sprzątaczka, opiekunka (dzieci, seniorów, niepełnosprawnych) czy przedszkolanka. Także najczęściej wykonywany zawód w Belgii – czyli praca w administracji – jest domeną kobiet. Zajęcia administracyjne wykonuje w Belgii 128 tys. kobiet i 53 tys. mężczyzn.
- To nie jest nowe zjawisko. Od dawna wiadomo, że w zawodach związanych z opieką dominują kobiety, a zawody związane z ciężką pracą fizyczną przyciągają mężczyzn – powiedziała Annelies D’Espallier, odpowiedzialna za kwestie równouprawnienia we Flandrii, cytowana przez gazetę „De Standaard”.
Według niej trudno wskazać, czy ten podział ma biologiczną czy kulturową przyczynę. Jedni twierdzą, że kobiety i mężczyźni „z natury” nadają się do pewnych zawodów („mężczyźni to urodzeni strażacy, kobiety to urodzone opiekunki”, itp.), inni wskazują na wpływ wychowania i kontekst kulturowy („skoro dzieciom od początku mówi się, że strażacy to mężczyźni, a położne kobiety, to potem przekłada się to na to, jakie zawody wybierają”).
16.04.2019 ŁK Niedziela.BE
