Policja federalna otrzyma 121 nowych samochodów i motocykli, by skuteczniej zwalczać przestępczość na drogach. Minister Spraw Wewnętrznych Jan Jambon poinformował również, że wkrótce rozpocznie się rekrutacja nowych oficerów do oddziałów, gdzie od lat występował niedobór kadrowy.

Belgijski rząd zatwierdził zakup nowych pojazdów jeszcze w zeszłym roku, ale dopiero teraz złożono zamówienie. Do floty policji dołączy 30 superszybkich aut marki Volvo i tyle samo samochodów Audi.

- Słabe wyposażenie oficerów lub niedobór oficerów sprawia, że rozwiązywanie spaw trwa zbyt długo. Większa liczba funkcjonariuszy będzie w stanie zmniejszyć także liczbę korków na drogach - dodał Jan Jambon.

Minister zaznaczył, że niektóre zatory na drogach często są spowodowane siłami wyższymi i policja nie jest w stanie im zapobiec. Dodatkowi funkcjonariusze będą jednak mogli usprawnić ruch drogowy utrudniony z powodu prac remontowych i pomóc kierowcom zjechać na alternatywne trasy.

03.12.2017 MŚ Niedziela.BE

Średnio za bilet kolejowy w Belgii zapłacimy od 1 lutego 2018 roku o 1,5% więcej niż dotychczas – wynika z zapowiedzi belgijskich kolei NMBS.

Standardowy, pojedynczy bilet podrożeć ma o 0,94%, informuje flamandzki dziennik De Morgen. Najtańszy pojedynczy bilet kosztować będzie 2,30 euro (a nie 2,20 euro, jak to jest teraz). Tzw. bilet dla seniorów (seniorenbijlet) podrożeje jednak już o 5%: zamiast 6,20 euro będzie kosztować 6,50 euro.

Abonamenty kolejowe podrożeją średnio o 2,5%. Różnice pomiędzy poszczególnymi produktami są jednak wielkie. Abonament Go Unlimited na tydzień (dla osób do 26 roku życia na podróżowanie koleją bez ograniczeń w trakcie wakacji) podrożeje aż o jedną czwartą i będzie kosztować 15 euro. Z kolei Go Unlimited na miesiąc nadal będzie kosztować 25 euro.

Innymi produktami, których cena się nie zmieni są np. Go Pass 10 (dziesięć przejazdów dla ludzi do 26 roku życia) czy Rail Pass (dziesięć przejazdów dla ludzi w różnym wieku), informuje De Morgen.

03.12.2017 ŁK Niedziela.BE

W ciągu trzech pierwszych miesięcy bieżącego roku, policja odnotowała 206,588 przestępstw w Belgii. To aż o 17 tys. mniej niż rok temu w tym samym czasie. Dane pojawiły się w piątkowym wydaniu dziennika "De Tijd", a pochodzą ze statystyk kryminalnych policji federalnej. Liczba przestępstw stopniowo maleje już od 6 lat.

W tym roku popełniono najmniej przestępstw od początku tworzenia tych statystyk. Spadek przestępczości widoczny jest we wszystkich regionach Belgii: w Regionie Stołecznym Brukseli, w Walonii oraz we Flandrii.

Liczba kradzieży i wyłudzeń spadła z 83,318 w pierwszym kwartale roku 2016, do 76,432 w bieżącym. Jeśli chodzi o przestępstwa cybernetyczne, ich liczba stale się zwiększa.

Co jednak sprawia, że z roku na rok czynów kryminalnych jest coraz mniej? Przede wszystkim Belgia nie jest jedynym krajem, w którym zaobserwowano tę tendencję – obecnie można mówić o międzynarodowym spadku przestępczości.

Poza tym na terenie kraju rozpowszechniono kamery CCTV, które zapewniają lepszy nadzór. Wdrożono również inne środki zapobiegawcze. Ponadto zagrożenie atakami terrorystycznymi doprowadziło do zwiększenia środków bezpieczeństwa, co mogło mieć duży wpływ na finalne dane.

Z kolei wzrost przestępczości cybernetycznej można wytłumaczyć faktem, że sprawcy są mniej uchwytni, zaś ofiary niechętnie zgłaszają przestępstwo. Ludzie oszukani on-line wstydzą się przyznać do swojej naiwności. Poza tym to zwykle przestępstwa na mniejszą skalę, więc możliwe, że osoby poszkodowane nie zawracają sobie głowy zgłaszaniem oszustwa policji.

02.12.2017 KK Niedziela.BE

Miniony weekend mógł być historyczny dla belgijskiego tenisa: reprezentanci tego kraju mogli po raz pierwszy w dziejach zdobyć Puchar Davisa. W finale ulegli jednak Francji 2-3.

W piątek pierwszy punkt dla Belgii zdobył David Goffin. Najlepszy obecnie belgijski tenisista (numer siedem na świecie) gładko pokonał Lucasa Pouille 3-0 w setach. Tego samego dnia Francuz Jo-Wilfried Tsona równie szybko uporał się z Stevem Darcisem i w meczu był remis 1-1.

W sobotę przyszedł czas na deblistów. Dopingowana przez własną publiczność francuska para Gasquet-Herbert pokonała belgijski duet Bemelmans-De Loore i to gospodarze wyszli na prowadzenie w meczu. Od zdobycia Pucharu Davisa dzieliła ich już tylko jedna wygrana.

W niedzielę Goffin pokonał jednak Tsongę 3-0 i w meczu był remis 2-2. O wszystkim zdecydować musiał ostatni pojedynek, pomiędzy Lucasem Pouille a Stevem Darcisem. Francus Pouille był faworytem: w rankingu ATP zajmuje dużo wyższe miejsce (18. wobec 76. Belga) i miał doping własnej publiczności. Niespodzianki nie było i Pouille łatwo wygrał z Belgem 6-3, 6-1, 6-0.

Dla Francji była to już dziesiąta wygrana w Pucharze Davisa. Belgia do finału awansowała po raz trzeci, ale nadal pozostaje bez tego trofeum.

- Steve Darcis w przeszłości tak ciężko pracował i zrobił tak wiele dla naszej drużyny. Nie zasłużył na to. Po prostu szkoda, szkoda… - powiedział po meczu kapitan Belgów, Johan Van Herck, cytowany przez portal sporza.be.

– Jako drużyna pokazaliśmy się jednak z dobrej strony. To, że Goffin wyrównał na 2-2, było wspaniałe. Brakuje mi słów, by to opisać. Mam ogromny szacunek dla Davida – dodał.

27.11.2017 ŁK Niedziela.BE