W trakcie pandemii gospodarka wyhamowała, ale oszustów to nie zniechęciło. Wręcz przeciwnie, liczba defraudacji, wyłudzeń i podejrzanych transakcji wzrosła – poinformował belgijski dziennik „Le Soir”.

- Dochodzi do defraudacji związanych ze sprzętem medycznym i maseczkami, a także do częstszego wyłudzania rządowego wsparcia finansowego. Ludzie korzystają z pomocy, do której nie mają prawa – powiedział Philippe de Koster z urzędu CTIF-CFI zajmującego się zwalczaniem tego rodzaju przestępstw.

W trakcie obowiązywania „lockdownu” liczba zgłaszanych oszustw i defraudacji zwiększyła się o około 3%. Prokuratura wszczęła około 600 dochodzeń w tego rodzaju sprawach.

– 600 zgłoszeń, mimo że cała gospodarka wyhamowała, a ludzie mogli wychodzić z domów tylko wtedy, gdy było to naprawdę konieczne – powiedział De Koster, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Przypomnijmy, belgijski PKB zmniejszy się w tym roku o około 7,4% - wynika z najnowszych prognoz Federalnego Biuro Planowania Belgii FPB. Więcej na ten temat: Belgia, biznes: Nie będzie aż tak źle... Spadek PKB w tym roku jednak mniejszy

Według eksperta CTIF-CFI w trakcie pandemii powstał wręcz cały system gospodarczy „oparty na oszustwach i nadużywaniu zaufania”. Jednocześnie spowolnienie gospodarcze mogło uśpić czujność wielu instytucji kontrolnych, firm i banków, ostrzega De Koster.

15.09.2020 Niedziela.BE
(łk)

15-letni uczeń szkoły średniej z Brukseli stał się najmłodszym w historii studentem Université Libre de Bruxelles (ULB).

Urodzony w gminie Crainhem (Brabancja Flamandzka) Sallah Eddine Dassy dostał się właśnie na wydział ekonomii i zarządzania Université Libre de Bruxelles. „Lubię wyzwania (…). Kiedy mam jakiś cel, zawsze mówię sobie, że jest to możliwe i daje z siebie wszystko, aby to osiągnąć” - w rozmowie z BX1, przekazał Dassy.

Do aplikowania na ULB zachęcili chłopaka pracownicy szkoły w brukselskiej gminie Woluwe-Saint-Pierre, do której uczęszczał. „Posiada wyjątkową umiejętność spoglądania na rzeczy z różnej perspektywy” - przekazał dyrektor szkoły, Abed Mellouli.

„Już w szkole podstawowej jego nauczyciele zwracali uwagę na jego szybką zdolność do nauki. Nie jest tak, że spędza całe dnie ucząc się, po prostu uczy się szybciej niż rówieśnicy” - przekazała matka Sallaha. Jej syn przez jakiś czas uczył się indywidualnie, w domu, ale ponieważ tęsknił za kolegami z klasy, zdecydował się na powrót do szkoły.

Uczelnia nie skomentowała jeszcze sprawy.

15.09.2020, Niedziela.NL

(kk)

Od dziś na brukselskim lotnisku możliwe jest darmowe poddanie się testowi na obecność Covid-19. Otwarto właśnie nowe centrum diagnostyczne.

Pasażerowie powracający ze stref czerwonych mogą poddać się testowi na obecność koronawirusa tuż po przylocie, korzystając ze specjalnego kodu, który otrzymają na telefon. Wyniki testu będą dostępne w ciągu 24 godzin. Testy są darmowe dla osób powracających z tzw. stref czerwonych.

„80% osób powracających ze stref czerwonych zostało dziś już przetestowanych” - przekazał federalny minister, Philippe De Backer. „Teraz mamy nadzieję, że uda nam się przekonać ostatnie 20% pasażerów do poddania się badaniu. Zwłaszcza, że nie ma żadnego powodu, aby odmówili. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby uczynić testy bardziej dostępnymi” - dodał minister.

Pasażerowie, którzy wylatują z lotniska, mogą również poddać się testowi w nowym centrum diagnostycznym, ale będą musieli zapłacić 67 euro.

Pod koniec września dostępne będą również przyśpieszone testy, za które trzeba będzie zapłacić 135 euro.

14.09.2020, Niedziela.BE

(kk)

Linie lotnicze Ryanair planują zwolnić w Belgii 172 pracowników. To dwa razy więcej niż wcześniej planowano – poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.

W lipcu spółka zapowiedziała, że zwolni w Belgii 84 osoby: 44 pilotów oraz 40 stewardów i stewardes. Teraz jednak Ryanair zapowiedział zwolnienie łącznie 172 pracowników zatrudnionych w portach lotniczych w Brukseli i Charleroi.

Władze firmy tłumaczą tę decyzję pandemią koronawirusa. Skutki pandemii są dalej idące niż początkowo przewidywano, podkreśla Ryanair.

Według belgijskich związków zachowanie władz spółki jest „niesłychane” i „oportunistyczne”. Ryanair zachowuje się nie fair, podwajając w trakcie negocjacji ze związkami zawodowymi liczbę planowanych zwolnień – uważa przedstawiciel belgijskich związkowców.

- W całej Europie widzimy podobny scenariusz. Ryanair grozi zwolnieniami, aby móc obniżyć płace i domagać się jeszcze większej elastyczności zatrudnienia – powiedział Hans Elsen ze związku zawodowego ACB Puls, cytowany przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Według niego Ryanair w trakcie pandemii ucierpiał mniej niż inne linie lotnicze, gdyż nie specjalizuje się w dalekich międzykontynentalnych lotach. W Belgii dla linii Ryanair pracuje w tej chwili około pół tysiąca osób, informują belgijskie media.

14.09.2020 Niedziela.BE
(łk)