Belgijski wirusolog: "Jeśli liczba zakażeń nie spadnie, grozi nam kolejny lockdown"
Jeśli liczba zakażeń nie zacznie spadać w ciągu 10-12 dni, możliwe, że konieczny będzie kolejny lockdown – w rozmowie z Het Laatste Nieuws, przekazał krajowy wirusolog, Marc Van Ranst.
W okresie od 28 września do 4 października, liczba nowych zakażeń wynosiła średnio 2595 dziennie. Oznacza to wzrost nowych diagnoz o 64%. Co więcej, wczoraj, po raz pierwszy od maja, liczba hospitalizowanych pacjentów z Covid-19 przekroczyła 1050. Belgijskie szpitale posiadają około 2 tys. miejsc dla pacjentów zakażonych Covid-19, co oznacza, że już ponad 50% miejsc jest zajętych.
W piątek w życie wchodzą nowe obostrzenia. Zdaniem Van Ransta, jest to słuszna decyzja i w obecnej sytuacji należy reagować jak najszybciej. „Musimy zdać sobie sprawę z tego, że to nasza ostatnia szansa na podjęcie działań” - w czasie rozmowy z Het Laatste Nieuws, mówił wirusolog, podkreślając przy tym, że tej zimy lockdown będzie wyglądał inaczej niż wiosną.
Również premier Belgii, Alexander De Croo, zagwarantował, że za jego kadencji nie dojdzie do całkowitej blokady kraju. „Szkoły muszą pozostać otwarte. (…). Jeśli jednak nie będziemy przestrzegać najnowszych obostrzeń i liczba zakażeń nie spadnie, lockdown będzie jedynym sposobem na zmuszenie obywateli do ograniczenia kontaktów socjalnych. Ale jest to ostateczność” - uważa wirusolog.
09.10.2020, Niedziela.BE
(kk)
- Published in Koronawirus
- 0