Belgia: Mniej niż 900 euro „na rękę”… Oto belgijskie „gminy biedy”
- Written by Redakcja
- Published in Praca i kariera
- Add new comment
W brukselskiej gminie Saint-Josse-ten-Noode (Sint-Joost-ten-Node) średni dochód netto na mieszkańca w 2020 r. wyniósł jedynie 10.564 euro rocznie i był najniższy w całym kraju.
Średni miesięczny dochód w tej gminie wyniósł w 2020 r. tylko 880 euro „na rękę” i był o 46% niższy niż średnia dla całego kraju - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.
To między innymi skutek wysokiego bezrobocia i wielu problemów społecznych obecnych w tej gminie. Wielokulturowe Saint-Josse-ten-Noode to gmina z największą gęstością zaludnienia w Belgii: na nieco ponad jednym kilometrze kwadratowym mieszka prawie 27 tys. ludzi.
Także dwie kolejne pozycje na liście gmin z najniższymi dochodami mieszkańców to gminy leżące w Regionie Stołecznym Brukseli. W Molenbeek-Saint-Jean (Sint-Jans-Molenbeek) średni roczny dochód to 11.311 euro netto (miesięcznie 943 euro „na rękę”), a w Anderlechcie 12.473 euro netto (miesięcznie 1.039 euro netto).
W skali całego kraju średni dochód wyniósł w 2020 r. 19.671 euro rocznie, czyli około 1.639 euro miesięcznie „na rękę”. Średnia ta obejmuje nie tylko wynagrodzenia, ale także zasiłki, emerytury i dywidendy. Nie uwzględnia jednak różnorakich dodatków, np. dodatku na dziecko.
Wśród gmin z dochodami o co najmniej 30% niższymi niż średnia dla całego kraju znalazły się w 2020 r. również Farciennes (prowincja Hainaut), Dison (prowincja Liège) oraz Schaarbeek i Koekelberg w Regionie Stołecznym Brukseli.
30.10.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: Wybory 2025. Spoty już w telewizji. To znak, że zaczęły biec ważne terminy
- Polska: Obniżenie składki zdrowotnej. Będzie drugie podejście po wecie prezydenta
- W Polsce lepiej leniuchować, niż pracować? Zasiłki są całkiem spore
- Polska: Smartfony w szkołach. Wiemy, co rodzice sądzą o zakazie korzystanie z nich
- Polska: Wybory 2025. Mieszkanie pogrąży Nawrockiego? Gorący koniec kampanii