Były przewodniczący struktur AfD w Berlinie, Georg Pazderski, opuścił partię. Pazderski był najwyższym rangą politykiem polskiego pochodzenia w skrajnie prawicowej partii AfD.

Informację jako pierwszy podał szwajcarski dziennik Neue Zürcher Zeitung (NZZ). 72-letni polityk powiedział gazecie, że AfD „coraz bardziej oddala się od jego politycznych przekonań”. Zbyt wiele wartości i przekonań założycieli partii "zostało zmiękczonych", a nawet zmienionych w przeciwieństwo. Jak zaznaczył Pazderski, Niemcy wciąż potrzebują „alternatywy dla starych partii”. Jego zdaniem „AfD niestety nie zdołała przejąć tej roli”.

Pazderski pochodzi z Pirmasens w Nadrenii-Palatynacie. Jego ojcem był Polak wywieziony w czasach III Rzeszy na roboty przymusowe do Niemiec, zaś matka – Niemką. Pazderski jest emerytowanym pułkownikiem Bundeswehry. Służył m.in. w sztabach NATO w USA i Portugalii.

Polskie pochodzenie Pazderskiego było przytaczane przez polityków AfD w wywiadach jako rzekomy dowód na to, że partia ta jest przyjazna Polsce i Polakom.

15.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

48-godzinny strajk rozpoczął się w poniedziałek, 13 maja, o godzinie 22:00 w obydwóch więzieniach w mieście Leuven w Brabancji Flamandzkiej. Od wtorkowego wieczoru funkcjonariusze więzienni porzucili pracę także w prowincji Limburgia. Pracownicy więzień we Flandrii Zachodniej będą strajkować od środy wieczorem.

Ogłoszono także strajk w dwóch pozostałych prowincjach flamandzkich oraz w Brukseli. Funkcjonariusze więzienni we Flandrii Wschodniej będą strajkowali od godziny 22:00 w poniedziałek 20 maja, natomiast pracownicy więzienia w Brukseli przestaną pracować we wtorek, 21 maja, o godzinie 22:00. Funkcjonariusze więzienni w prowincji Antwerpia będą strajkować przez 48 godzin: od godziny 22:00 w środę, 22 maja.

Od 1 kwietnia w belgijskich więzieniach trwa akcja protestacyjna przeciwko przeludnieniu zakładów karnych i brakom kadrowym. Obecnie w więzieniach w kraju przetrzymywanych jest 12 150 więźniów, podczas gdy placówki mieszczą jedynie 10 770 więźniów.

15.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

We wtorek, 14 maja, celem ataku stał się dom w dzielnicy Deurne w Antwerpii. Ładunek wybuchowy został zdetonowany przed drzwiami domu..

We wtorek, około godziny 2:30 w nocy na Vuurwerkstraat w Deurne, słychać było eksplozję. Ulica znajduje się w nowej dzielnicy mieszkalnej w pobliżu szpitala AZ Monica.

W wyniku wybuchu uszkodzone zostały drzwi wejściowe do domu. Na miejsce przybyła policja i eksperci ds. usuwania bomb z jednostki specjalnej DOVO, którzy pozostali tam przez kilka godzin.

Policja bada, czy atak (w którym na szczęście nikt nie odniósł obrażeń) ma związek z handlem narkotykami.

15.05.2024 Niedziela.BE // fot. NeydtStock / Shutterstock.com

(kk)

Zatrzymano podejrzanego w związku ze strzelaniną, która miała miejsce w zeszłym roku w Anderlechcie. Wówczas mężczyzna został 17 razy trafiony z kałasznikowa. Nie przeżył strzelaniny.

31-letnia ofiara została zastrzelona 14 września przy Rue Wayez w brukselskiej gminie Anderlecht. Miejscowi porównali morderstwo do scen widzianych jedynie w filmach: mężczyzna odniósł 17 ran postrzałowych, a w pobliżu samochodu znaleziono łącznie 19 łusek po kulach.

Przez miesiące nie pojawiały się żadne nowe informacje, ale teraz potwierdzono, że jedna osoba została aresztowana w związku ze sprawą.

„W ramach śledztwa możemy potwierdzić, że podejrzany został aresztowany i oskarżony o współudział w morderstwie” – stwierdziła rzeczniczka prokuratury, Yasmina Vanoverschelde. „Podejrzewa się, że przetransportował on sprawcę lub sprawców po strzelaninie” – dodała.

Według doniesień, podejrzany obecnie znajduje się pod nadzorem elektronicznym. Tymczasem śledztwo trwa. Prokurator nie podał dalszych informacji na temat tożsamości sprawcy.

15.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)