Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Zabił 85-letnią Holenderkę? Aresztowano Belga
Polska: Zarzuty za fatalne poszukiwania zabójcy. Nurek zginął podczas akcji
Belgia: Pielęgniarki znęcały się nad seniorami? Jest wyrok
Belgia: Podejrzana śmierć 39-letniej matki trojga dzieci
Belgia: Poważne ryzyko pożarów w rezerwatach przyrody w Antwerpii i Limburgii!
Polska: Takiego odszkodowania za błędy w leczeniu jeszcze nie było
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
Belgia: Alert bombowy na lotnisku w Charleroi był fałszywy
Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych

Polska: Nurkowie utknęli w zalanej kopalni. Ratownicy ścigają się z czasem

Polska: Nurkowie utknęli w zalanej kopalni. Ratownicy ścigają się z czasem Fot. iStock

Trzy osoby nie mogą wydostać się z zalanej wodą kopalni. Służby ratunkowe poszukują ich od niedzieli. Z samego rana wznowiono akcję, ale sytuacja jest szalenie trudna.

Działania prowadzone są w Sobótce Dolnym Śląsku, a na pomoc ściągnięto nurków z Gdańska. Ich zadaniem jest pomoc w odszukaniu i uratowaniu trzech osób w starej, zalanej wodą kopalni Maria Concordia. Wezwanie do akcji straż pożarna otrzymała w niedzielę w godzinach popołudniowych. Początkowo była mowa o dwóch osobach, które nie wypłynęły na powierzchnię. Jednak po zweryfikowaniu informacji okazało się, że trzeba ratować trzech nurków.

Sześć osób brało udział w kursie doszkalającym z nurkowania. Znajdowali się na głębokości kilkunastu metrów. Czterech nurków wypłynęło na powierzchnię w wyznaczonym czasie. Dwóch tego nie zrobiło. Jeden z instruktorów ponownie zszedł pod wodę, zabierając ze sobą dodatkową butlę z tlenem. On także już nie wypłynął. W sumie pod wodą jest dwóch instruktorów i kursant. Od razu w niedzielę na miejsce wysłano grupę wodno-nurkową i wysokościową dolnośląskiej straży pożarnej. Policja poprosiła o pomoc także płetwonurka ekstremalnego Marcela Korkusia.

W niedzielę nie udało się odnaleźć zaginionych, a akcję w środku nocy przerwano. Została wznowiona w poniedziałek rano. „Woda jest bardzo mętna, widoczność praktycznie równa zeru.” - tłumaczył w niedzielę Tomasz Szwajnos ze straży pożarnej i wyjaśniał, że trzeba było czekać, aż widoczność w kopalni się poprawi. Przyznał, że nie ma informacji świadczących, czy do nurków dotarły butle z tlenem, które wcześniej dostarczył im ich kolega. „Nie wiemy, czy użyli tego dodatkowego sprzętu.” - dodał strażak.

Akcja wygląda tak, że ratownicy zjeżdżają do kopalni około 40 metrów na platformie, a następnie nurkują na głębokość około 15 metrów. Muszą dostać się do bocznego korytarza, gdzie znajdują się nurkowie. W tym momencie kluczowe jest odnalezienie ludzi, a następnie zapadnie decyzja o sposobie ich ewakuacji.

04.10.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

 

Last modified onponiedziałek, 04 październik 2021 14:15

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież