Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belg pobił rekord świata i przebiegł 485 kilometrów w 48 godzin!
Polska: O tych zawodach dla swoich dzieci marzą dziś rodzice
Flandria coraz chętniej wybierana przez turystów!
Flandria Wschodnia: Zakaz noszenia chust w szkołach. Jest sprzeciw
Belgia: W I kwartale roku wzrost PKB o 0,4%
Flandria: Rośnie nielegalna wycinka lasów!
Niemcy: Rośnie dyskryminacja!
Belgia: Napadli go na ulicy i ukradli zegarek wart... 40 tys. euro!
Słowa dnia: Technische storing
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 6 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Ilu ludzi pracuje w systemie zmianowym?

W 2021 r. około 13% pracujących mieszkańców Belgii pracowało w systemie zmianowym – poinformował Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen.

We Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, w systemie zmianowym pracowało 14,9% zatrudnionych, w Walonii (południowej, francuskojęzycznej części kraju) było to 12,3%, a w Regionie Stołecznym Brukseli jedynie 6,6%.

W skali całej Unii Europejskiej odsetek zatrudnionych pracujących w systemie zmianowym był wyższy i wynosił w 2021 r. około 18% – wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

Najczęściej w systemie zmianowym pracują mieszkańcy Chorwacji (34%), Grecji (33%), Rumunii (32%) i Słowenii (31%). Także w Polsce praca na zmiany to częste zjawisko. W takim systemie pracuje około 30% zatrudnionych mieszkańców Polski.

Krajem UE z najniższym odsetkiem ludzi pracujących w systemie zmianowym była w 2021 r. Francja. Jedynie 7% ludzi zatrudnionych w tym kraju pracowało w ubiegłym roku na zmiany. Także w Danii odsetek ten był niski (8%), wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

14.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Belgia: Ilu ludzi pracuje w niedzielę?

W 2021 r. około 11% pracujących mieszkańców Belgii pracowało również w niedziele – poinformował Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen.

We Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, w niedziele pracowało 11,9% zatrudnionych, w Walonii (południowej, francuskojęzycznej części kraju) było to 10,6%, a w Regionie Stołecznym Brukseli - 10%.

W skali całej Unii Europejskiej odsetek zatrudnionych pracujących również w niedziele wynosił w 2021 r. około 11,4% – wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

Najczęściej w niedziele pracują mieszkańcy Irlandii i Malty (po 17%), Hiszpanii (16%), Francji, Grecji i Szwecji (po 15%) oraz Włoch, Austrii i Finlandii (po 14%).

Z kolei w państwach z Europy Środowej i Wschodniej odsetek pracujących w niedziele jest najniższy. W Polsce, na Litwie i na Węgrzech w 2021 r. pracowało w niedziele jedynie po 5% ze wszystkich zatrudnionych ludzi, wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

Praca w sobotę jest już częstsza. W ubiegłym roku w soboty pracowało około 22% zatrudnionych mieszkańców Belgii. W skali całej UE było to również 22%.

15.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

Belgia, Flandria: W tym sporcie najwięcej przypadków dopingu

W ubiegłym roku we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) stwierdzono osiem przypadków stosowania dopingu przez sportowców.

W sumie w całym 2021 r. we Flandrii przeprowadzono prawie 2 tys. kontroli dopingowych, z czego ponad tysiąc w związku z trwającymi zawodami sportowymi – poinformował Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen.

W 12 przypadkach wyniki były niezgodne z dopuszczalnymi normami, ale w 4 przypadkach sportowcy byli w stanie przedstawić medyczne uzasadnienie takiej sytuacji. W 8 przypadkach można było jednak mówić o niedozwolonym i medycznie nieuzasadnionym wspomaganiu farmakologicznym.

W ubiegłym roku to boks był dyscypliną, w której we Flandrii stwierdzono najwięcej przypadków dopingu. Było ich 4. Oprócz tego wykryto po jednym przypadku stosowania dopingu w kolarstwie, tenisie, piłce nożnej oraz w podnoszeniu ciężarów.

Najwięcej, bo aż ponad 700, kontroli przeprowadzono wśród kolarzy. Jeśli chodzi o boks, to kontroli było jedynie 37 – wynika z danych zaprezentowanych we wtorek na stronie internetowej urzędu Statistiek Vlaanderen.

11.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Polska: Rządowa pomoc dla osób z wysokimi ratami kredytów. Znamy szczegóły

Premier i minister finansów przedstawili pomysł na to, czym zastąpić stawkę WIBOR. Ma to być jeden ze sposobów na rosnące raty kredytów hipotecznych.

Kilkaset, a nawet 1000 złotych więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Tyle teraz wynoszą raty kredytów hipotecznych wielu osób. Dzieje się tak dlatego, że Rada Polityki Pieniężnej od miesięcy podnosi stopy procentowe. A robi to dlatego, że w taki właśnie sposób walczy z inflacją i wzrostem cen towarów i usług. Tyle że wyższe stopy niemal automatycznie oznaczają wyższe raty zobowiązań.

Niedawno premier Mateusz Morawiecki przedstawił rządowy plan na pomoc kredytobiorcom w trudnej sytuacji. Te działania to:

możliwość zawieszenia spłaty kredytu raz na kwartał,
finansowe zwiększenie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców,
zniesienie stawki WIBOR i zastąpienie jej nowym wskaźnikiem.

Wyjaśnijmy, że WIBOR to wysokość oprocentowania, na jaki banki pożyczają sobie pieniądze. Jego wysokość ma jeszcze większy wpływ na raty kredytów niż same stopy procentowe.

Właśnie ten ostatni punkt stanowił największą zagadkę w rządowym planie. Dziś (wtorek 10 maja) sprawą zajął się rząd.

- To jest podstawowa bolączka ponad 2 mln rodzin. Ogromna część naszego społeczeństwa czuje, że kredyt hipoteczny, który miał być kluczem do otwarcia nowych drzwi, staje się kulą u nogi. Aby to zwalczyć, na radzie ministrów zaproponowaliśmy nowe rozwiązania, które wcześniej sygnalizowałem. Zostaną skierowane do kilkudniowych konsultacji - powiedział na konferencji prasowej premier, któremu towarzyszyła minister finansów Magdalena Rzeczkowska.

- Wprowadzimy mechanizmy od 1 stycznia 2023 r., które pomogą obywatelom w spłacie kredytu poprzez niższą wartość referencyjną. Wskaźnik WIBOR zostanie obniżony do wypracowanej nowej stawki. Jeśli sektor bankowy tego nie wypracuje, to będzie to stawka Overnight Polonia. To są oszczędności roczne w wysokości około 1 mld zł dla Polaków i koszt, który poniosą banki - zapowiedział szef rządu.

A szefowa resortu finansów dodała, że zastosowanie stawki Polonia ma zmniejszyć obciążenia dla rodzin spłacających kredyty mieszkaniowe.

Overnight Polonia

To stawka rozliczeń międzybankowych, ale ustalana codziennie na podstawie informacji o transakcjach, jakie banki przesyłają do NBP. WIBOR ustalany jest o godzinie 11, a Polonia podawana jest o godzinie 17. Jak wyliczył już serwis businessinsider.com.pl, zmiana faktycznie może pomóc.

„Obecnie stawka POLONIA wynosi 4,1 proc., czyli już o 1,65 pkt proc. mniej niż WIBOR 3M. Zatem w takim stopniu zmalałoby oprocentowanie hipoteki w porównaniu do stanu obecnego i bazującego na bieżącym WIBOR 3M. Oznaczałoby to zmniejszenie wysokości raty z obecnych 2150 zł do nieco ponad 1800 zł. To oszczędność 330 zł miesięcznie, czyli blisko 4000 zł w skali roku” - czytamy w analizie z końca kwietnia.


10.05.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. KPRM screen / Magdalena Rzeczkowska

(sm)

 

Subscribe to this RSS feed