Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ograniczenie zasiłku dla bezrobotnych? Większość ludzi za
Polska: Smród, brud, koszmar maltańczyków. Starsza pani tak hodowała psy [ZDJĘCIA]
Temat dnia: Naukowcy z Leuven opracowują metodę unieszkodliwienia wirusa HIV
Polska: Prezydent, który nie poszedł siedzieć, wygrał. Przy boiskach będzie mogło być głośniej
Słowo dnia: Verkocht!
Belgia: Policja w Antwerpii zwiększy patrole w dzielnicy żydowskiej
Kanclerz Niemiec bierze udział w inauguracji brygady armii na Litwie
Polskie firmy na celowniku GRU. Ostrzeżenie przed rosyjskim wywiadem
Największy w Europie festiwal free jazzu powraca do Brukseli
Polska: Liczą straty i chcą odszkodowań. Pójdą po nie do sądu
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Belgijskie rodziny coraz częściej wielokulturowe, szczególnie w Brukseli

Obecnie jedynie mniej niż dwie trzecie belgijskich par to pary składające się z dwóch osób belgijskiego pochodzenia. Dwie dekady temu takie pary stanowiły jeszcze około 80% wszystkich par.

Belgia robi się coraz bardziej wielokulturowa i z roku na rok przybywa mieszanych par, w których jedna z osób jest belgijskiego pochodzenia, a druga pochodzi z innej części Europy lub świata – wynika z analizy naukowców ze szkoły wyższej Odisee w Brukseli.

To właśnie w stolicy odsetek wielokulturowych par jest największy. Obecnie tylko co piąta brukselska para mieszkająca razem składa się z dwóch osób belgijskiego pochodzenia. W 2000 r. było tak jeszcze w przypadku połowy stołecznych par – poinformował dziennik „het Laatste Nieuws”.

We Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju, nadal dominują pary belgijskiego pochodzenia. Obecnie stanowią one około 75% wszystkich tutejszych par.

Jednak i we Flandrii trend jest podobny i z roku na rok coraz częściej na wspólne zamieszkanie decydują się pary ludzi różnego pochodzenia. W 2000 r. jeszcze 89% par we Flandrii składało się z dwóch osób belgijskiego pochodzenia. Teraz jest to więc już o 14 punktów procentowych mniej.

13.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

Belgia na 3. miejscu wśród krajów „najbardziej przyjaznych społeczności LGBTQ”. Polska wypada bardzo źle

Belgia nadal osiąga wysokie wyniki w indeksie ILGA-Europe Rainbow Index, zajmując w tym roku trzecie miejsce wśród 49 krajów europejskich, które zostały umieszczone na liście „najbardziej przyjaznych krajów społeczności LGBTQ”. Niestety, wśród krajów europejskich Polska zajęła ostatnie miejsce w rankingu.

Ranking analizuje prawa osób LGBTQ i politykę wobec społeczności LGBTQ w krajach europejskich przy użyciu szeregu kryteriów, w tym m.in. prawa do równości i niedyskryminacji, do posiadania rodziny, a także karania przestępstw nienawiści i mowy nienawiści, prawnego uznania płci oraz prawa do zachowania integralności cielesnej.

„W ostatnich 12 miesiącach kilka rządów podjęło rzeczywiste działania na rzecz poprawy równości LGBTQ, dzięki czemu Tęczowa Mapa wygląda lepiej niż w zeszłym roku” – poinformowała dyrektor wykonawcza ILGA-Europe, Evelyne Paradis.

Mimo że Belgia – która w latach 2018-2021 zajmowała na liście drugie miejsce – spadła o jedną pozycję, prawa osób LGBTQ w kraju wciąż są takie same. Zamiast tego Dania, która w zeszłym roku zajęła dziewiąte miejsce, zaczęła uzupełniać luki antydyskryminacyjne w obowiązujących przepisach i zdołała podskoczyć aż o siedem miejsc, wyprzedzając tym samym Belgię. Z kolei Malta już siódmy rok z rzędu znajduje się na szczycie listy z wynikiem 92%.

Inne kraje również posuwają się naprzód: Islandia awansowała w rankingu z powodu prawnego uznania jawności rodzicielstwa, Niemcy wprowadziły zakaz okaleczania narządów płciowych u osób międzypłciowych, a Francja zakazała tak zwanej „terapii konwersyjnej” opartej na „leczeniu homoseksualizmu”.

Niestety, Polska po raz kolejny wypadła najgorzej w rankingu i jest krajem, którego prawodawstwo traktuje osoby LGBTQ najgorzej w całej Unii Europejskiej. Homofobiczne prawo sytuuje Polskę tuż obok Rosji. Kraj w tegorocznym rankingu ILGA-Europe zdobył jedynie 13% punktów, co daje mu najsłabszą pozycję w Unii Europejskiej. Gorsze od Polski noty otrzymało tylko 5 krajów ulokowanych poza UE, są to: Białoruś, Rosja, Armenia, Turcja i Azerbejdżan.

Przed wojną pozytywny trend można było zaobserwować również w Ukrainie (19%), która przygotowując się do wejścia do Unii Europejskiej podjęła określone działania na rzecz równouprawnienia osób LGBTQ, takie jak zniesienie ograniczeń dotyczących oddawania krwi przez mężczyzn wchodzących w relacje seksualne z innymi mężczyznami.

Pełną listę można znaleźć: TUTAJ.

13.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Polska: Miliony do wzięcia. Unijne pieniądze zmienią rodzinne ogrody działkowe

Są pieniądze z Unii Europejskiej dla rodzinnych ogrodów działkowych. Co prawda działkowcy nie znają jeszcze szczegółów programu, ale – jak mówią – przyda się każda pomoc.

50 mln zł na rodzinne ogrody działkowe, bo o takiej dotacji mówimy, to pieniądze pochodzące z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko 2914-2021. Jeden przyznany grant może wynieść od 10 do 100 tys. zł. Co ważne, w tym przypadku nie jest wymagany wkład własny. Pieniądze mają być przeznaczone m.in. na zwiększanie terenów zieleni oraz działania ekologiczne ograniczające hałas i zanieczyszczenie powietrza.

– To pierwszy program, który wziął się z tego, że działkowcy zainterweniowali, bo uznali, że warto byłoby pobudzić potrzebę rozbudowy terenów zielonych, które w miastach są zielonymi płucami – mówi Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej.

Centrala Polskiego Związku Działkowców ocenia, że obiecane 50 mln zł przede wszystkim pomoże w modernizacji ogrodów. Już są planowane szkolenia koordynatorów w całym kraju, którzy mają podpisywać wnioski o przyznanie pieniędzy.

Przyjmowanie wniosków o przyznanie dotacji unijnej rozpocznie się jeszcze w maju.

Zieleń bez diagnozy

Czy jednak potrzebujemy tego rodzaju proekologicznych działań w miastach? Na to pytanie odpowiedziała Najwyższa Izba Kontroli, która przedstawiła raport na temat miejskiej zieleni w Polsce. Ocena wypadła średnio. Jedne miasta chronią zieleń lepiej, inne gorzej – pozwalają ją zabudowywać.

„Działania organów miast w zakresie zarządzania terenami zieleni przyczyniały się na ogół do ich zachowania i zwiększania. W większości miast nie dysponowano jednak kompleksową diagnozą terenów zieleni uwzględniającą ich rozmieszczenie i stopień dostępności dla mieszkańców, która zdaniem NIK ułatwiałaby adekwatne do potrzeb planowanie działań dotyczących zieleni podlegających realizacji w określonej perspektywie czasowej. Jedynie w Krakowie obowiązywał dokument, w którym, bazując na diagnozie stanu zieleni, określono listę inwestycji na terenach o strategicznym znaczeniu dla systemu zieleni miasta. Powyższe NIK uznaje za dobrą praktykę” – czytamy w raporcie NIK.


14.05.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

 

Belgia: Co miesiąc 50 tys. rodzin nie stać na opłacenie rachunków za energię

Rachunki za gaz i prąd poszły tak bardzo w górę, że wiele gospodarstw domowych ma olbrzymie problemy z ich opłaceniem – opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Ceny energii rosną już od wielu miesięcy, a rosyjska inwazja na Ukrainę tylko pogłębiła ten trend. Już we wrześniu ubiegłego roku co miesiąc około 40 tys. belgijskich gospodarstw domowych zwracało się do dostawców energii o możliwość późniejszego uregulowania tych rachunków.

- Teraz takich wniosków wpływa do dostawców energii co miesiąc od około 50 tys. do 60 tys. – powiedział Marc Van Den Bosch z Federacji Belgijskich Firm Sektora Energetycznego i Gazowego (FEBEG), cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

W wyniku opóźnień w opłacaniu rachunków przez gospodarstwa domowe firmy te stracą w tym roku około 25 mln euro, powiedział Van Den Bosch.

Eric Houtman, belgijski rzecznik praw klientów dostawców energii i gazu, uważa, że powinno się wydłużyć okres, w którym klienci muszą uregulować rachunki za prąd i gaz. Teraz takie rachunki trzeba zapłacić w ciągu 15 dni. Houtman chce, by klienci mieli na to 30 dni, informują belgijskie media.

12.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Subscribe to this RSS feed