Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Odnalazła się po 14 latach od zaginięcia! Zaskakujące tłumaczenie
Flandria: Woda z kranu? Nie dla gości
Polski system zarządzania krwią czeka przełom. To ważna zmiana
Belgia: Usługi De Lijn zakłócone 20 maja. Powodem strajk
Belgia: Po raz pierwszy w historii Uniwersytetu w Leuven rektorem kobieta
Belgia, biznes: Aż tyle firm organizuje spotkania online
Flandria: Najniższa liczba samobójstw od 25 lat!
Niemcy: Afgańska rodzina pozywa rząd
Belgijski instytut: „Musimy lepiej promować zdrową dietę”
Słowo dnia: Krijgsmacht
Redakcja

Redakcja

Prezydent: "Chcę, żeby Polacy odczuli poprawę jakości swojego życia"

W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Kawa na ławę” w TVN24 Andrzej Duda przypomniał, że zapowiedź ustawy obniżającej wiek emerytalny obiecał jeszcze w czasie kampanii, a jako prezydent przygotował i przedstawił gotowy projekt. Jak mówił, dziwi się, że jest to przedmiotem ataków ze strony sztabu Platformy Obywatelskiej, tym bardziej, że jako Prezydent RP nie bierze udziału w nadchodzących wyborach. - Zobowiązałem się, chcę zrealizować swoje zobowiązania i jestem za to atakowany przez obóz rządzący i panią premier – mówił prezydent.

- Ja chcę, żeby Polacy odczuli poprawę jakości swojego życia. Dziś mówią, że jednym z elementów, które najbardziej w nich uderzyły, jest podwyższenie wieku emerytalnego. W związku z czym obiecałem, że zlikwiduje to niesprawiedliwe rozwiązanie i dam wybór. I tak zrobiłem, złożyłem ustawę, w której jest możliwość wyboru, jest prawo do emerytury, a nie obowiązek przejścia na emeryturę. Jeżeli ktoś chce, to może przejść na emeryturę, ale nie musi – wyjaśniał prezydent Duda. Jak dodał, każdy kto będzie chciał przejść wcześniej na emeryturę będzie miał świadomość, że będzie ona niższa, ale najważniejsze jest, by miał wybór i mógł sam tę decyzję podjąć.

Pytany o osoby nominowane do Narodowej Rady Rozwoju prezydent powtórzył, że w jej założeniu było, że ma to być forum gromadzące ludzi o różnych poglądach. Dodał, że NRR jest ciałem doradczym, a ostateczną decyzję co do projektów rozwiązań legislacyjnych zawsze podejmuje prezydent i to on ponosi za nie odpowiedzialność. - Prezydent musi starać się słuchać różnych stron po to, żeby wyciągać z tego jak najlepsze wnioski dla Polski i dla moich rodaków – podkreślił.

- Jestem Prezydentem Rzeczypospolitej z woli moich rodaków i rozumiem, co to oznacza. Myślę, że zostałem wybrany przez ludzi o różnych poglądach i rozumiem, że muszę realizować rolę Prezydenta RP. To rola trudna, ale ważna dla Polaków. Wszyscy mogą być pewni, że będę starał się ją realizować jak najlepiej to możliwe – zapewnił prezydent Duda.

Pytany o możliwe scenariusze po wyborach prezydent stwierdził, że chciałby, by pojawiła się stabilna większość i nie było ciągłego chwiania się sceny politycznej. - Chciałbym, żeby rząd, który powstanie w wyniku wyborów miał silną legitymację społeczną i żeby mógł zacząć dokonywać pozytywnych zmian w Polsce, na które czeka w tej chwili tylu ludzi – powiedział. - Decyzja należy do wyborców. Ja z pokorą przyjmę każdy werdykt – zaznaczył.

Mówiąc o napływających do Europy uchodźcach, prezydent stwierdził, że najważniejsze dla niego jest bezpieczeństwo obywateli i dlatego chciałby uzyskać od obecnego rządu zapewnienie, że jesteśmy przygotowani na ich przyjęcie, także pod względem epidemiologicznym. - W odpowiedzialnym państwie nie tylko prowadzi się dyskusje, ale i działa się tak, by zabezpieczyć obywateli i społeczeństwo – podkreślił.

Pytał też, gdzie w ramach kwotowego rozdziału uchodźców jest wolność tych ludzi. - Trzeba im pomóc, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Ale jakie jest ich prawo, jeżeli mielibyśmy przyjmować w Polsce ludzi w systemie kwotowym? Czy oni będą mieli prawo wyboru? - pytał prezydent. - Jako Unia Europejska powinniśmy podejmować działania prowadzące do usunięcia problemu – stwierdził. Dodał, że dziś trzeba chronić granicę Unii i państwa, które to robią powinny uzyskać wsparcie.

Pytany, czy w ramach Unii powinny zostać przywrócone kontrole na granicach, prezydent podkreślił, że możliwość swobodnego przemieszczania jest w odczuciu przeciętnego Polaka jednym z największych zysków jakie mamy z członkostwa w Unii. - Byłaby to straszliwa strata, gdyby to zostało zlikwidowane – mówił Andrzej Duda.

Prezydent podkreślił, że solidarność Grupy Wyszehradzkiej sporo znaczy w przestrzeni Unii Europejskiej i dobrze, gdyby państwa V4 w przyszłości lepiej ze sobą współpracowały. - Więcej rozmawiały, z większym zaufaniem, ustalały wspólne stanowisko i tworzyły grupę państw, które w ramach Unii Europejskiej starają się realizować swoje wspólne interesy – powiedział prezydent i zapewnił, że ze swojej strony deklaruje taką właśnie współpracę.

- Bardzo bym chciał, żebyśmy mieli dobre relacje z sąsiadami i będę czynił wiele, żeby tak się stało – mówił prezydent. Pytany o relacje z Rosją podkreślił, że klucz do ich poprawy leży dziś w Moskwie.

Odnosząc się do kwestii zwrotu wraku prezydenckiego tupolewa, Andrzej Duda zaznaczył, że jest to kwestia do spokojnej rozmowy. Jak zauważył, rząd holenderski potrafił wpłynąć na opinię międzynarodową i odzyskać wrak, który nawet nie należał do Holandii, ale w którym zginęło najwięcej holenderskich obywateli. - Zabrakło mi rzeczywistej troski ze strony rządu polskiego o ważną dla Polski sprawę, jaką jest wyjaśnienie tragedii smoleńskiej – powiedział prezydent.

Zapowiedział też, że w nowym Sejmie złoży projekt ustawy podwyższającej kwotę wolną od podatku. Poinformował, że jest w trakcie rozmów nad rozwiązaniami dla osób, które wzięły kredyty we frankach i już dwukrotnie w Kancelarii odbyło się spotkanie z przedstawicielami „frankowiczów”. - Problem jest opracowywany w tej chwili przez Kancelarię, są różne pomysły przedstawiane przez ekspertów, mam nadzieję, że spokojnie uda nam się wypracować takie rozwiązania, które będą do zaakceptowania dla wszystkich – zapewnił prezydent.

Pytany o możliwość publikacji aneksu do raportu z weryfikacji WSI prezydent stwierdził, że sprawa ta nie jest w tej chwili najważniejsza. - Mam znacznie poważniejsze sprawy, co do których zobowiązałem się względem wyborców. Tą kwestię przeanalizuję spokojnie i podejmę w tej sprawie decyzję – poinformował prezydent Duda.


21.10.2015 Niedziela.BE // źródło: Kancelaria Prezydenta RP

  • Published in Polska
  • 0

USA: Tajemnice dyrektora CIA łupem nastolatka. Starsze pokolenie nie ogarnia cyberbezpieczeństwa?

Historia to jak z filmu – i niewykluczone, że jakiś scenariusz filmowy na tej podstawie powstanie. W Stanach Zjednoczonych nie cichnie medialna wrzawa po tym, jak młodemu hakerowi udało włamać się do prywatnej skrzynki pocztowej dyrektora CIA i wydobyć z niej nie tylko prywatną komunikację, ale też liczne poufne i tajne dokumenty, w tym dotyczące tożsamości agentów wywiadu czy listy dotyczące technik przesłuchań stosowanych wobec podejrzanych o terroryzm. Wszystko to stało się, gdy opinia publiczna nie zapomniała o skandalu z prywatną skrzynką pocztową ubiegającej się o nominację demokratów w wyborach prezydenckich pani Hillary Clinton.

Nawet trzymanie prywatnej poczty na skrzynce AOL nie wydaje się specjalnie dobrym pomysłem – ten relikt lat 90 odbiega od współczesnych standardów bezpieczeństwa. Trzymanie tam jednak dokumentów jednej z największych służb wywiadowczych na świecie jest zdecydowanie kiepskim pomysłem. Dyrektor CIA John Brennan wpadł w poważne kłopoty po tym, gdy dostęp do nich uzyskał licealista, korzystający z dość trywialnych metod społecznej inżynierii.

Poza bowiem prywatną korespondencją, Brennan przechowywał na prywatnej skrzynce m.in. arkusze z danymi osobowymi agentów CIA , a także raporty związane z przesłuchaniami osób podejrzanych o terroryzm, w zasadzie potwierdzające, że w czasie tych przesłuchań stosuje się tortury. Część z tych plików została ujawniona przez hakera na Twitterze. Sytuacja dla federalnych agencji jest szokiem – sam haker to jedno, prawdopodobnie zostanie postawiony w stan oskarżenia, ale co zrobić z samym Brennanem? Anonimowe źródło dziennika NYPost w FBI mówi jasno – problem z tymi gośćmi ze starszych pokoleń jest taki, że nic nie wiedzą o cyberbezpieczeństwie.

Włamywacz udzielił tymczasem mediom wywiadu, przedstawiając się jako ideologicznie zaangażowany uczeń szkoły średniej z Nowego Jorku włoskiego pochodzenia, pragnący wyzwolenia Palestyny i nienawidzący sponsorowanego przez amerykańską administrację terroryzmu. Przedstawił w nim dość trywialną metodę włamania. Otóż wpierw przekonał pracowników telekomu Verizon, by ujawnili mu dane na temat Brennona, a następnie użył danych tych do oszukania obsługi klienta w AOL i przejęcia za wiedzą dostawcy usług jego skrzynki. Jak widać, nie wymagało to żadnych specjalnych umiejętności technicznych.

Niespecjalnie dbający o swoje bezpieczeństwo nastolatek zapewne niebawem zostanie aresztowany, w rozmowach z mediami nie zastosował elementarnych technik bezpieczeństwa, ale co to zmieni? Zanim to stare, nie mające pojęcia o cyberbezpieczeństwie pokolenie odejdzie z kierowniczych stanowisk w tzw. służbach, minie jeszcze wiele lat. Jeśli zaś jeden nastolatek jest w stanie wywołać tyle zamieszania, to co dopiero mogą zrobić prawdziwi, sponsorowani przez wrogie państwa hakerzy? Brak kontroli nad obiegiem informacji w kluczowych dla państwa instytucjach może okrutnie się zemścić w razie ewentualnego konfliktu.


21.10.2015 Niedziela.BE // źródło: dobreprogramy.pl

  • Published in Świat
  • 0

Ile zarabia się w Belgii? Te kwoty mogą zaskoczyć

3.200 euro brutto – tyle wynoszą średnio miesięczne zarobki w Belgii, wynika z analizy przeprowadzonej przez portal jobat.be. Różnice w zarobkach mężczyzn i kobiet oraz w różnych częściach kraju są bardzo wielkie.

Mężczyźni zarabiają w Belgii prawie 600 euro brutto miesięcznie więcej niż kobiety, czytamy w opracowaniu „Jobat Loonwijzer 2015”. Pracujący Belg inkasuje co miesiąc na ok. 3.500 euro brutto, a Belgijka jedynie na 2.900 euro brutto.

W dodatku to mężczyźni o wiele częściej niż kobiety liczyć mogą ze strony pracodawców na dodatkowe przywileje takie jak samochód służbowy, bony na darmowe obiady czy opłacane przez firmę dodatkowe ubezpieczenia.

Wyższe zarobki mężczyzn wynikają głównie z tego, że o wiele częściej sprawują oni funkcje kierownicze lub pracują w lepiej opłacanych branżach, taki jak np. informatyka.

Nierówności w płacach nie dotyczą jedynie płci. Także pomiędzy poszczególnymi regionami Belgii odnotowano znaczące różnice.

Najlepiej zarabia się w Brukseli. Średnia płaca w stolicy kraju to 3.620 euro, uważają autorzy opracowania „Jobat Loonwijzer 2015”. Najgorzej zarabiają mieszkańcy Walonii, czyli południowej, francuskojęzycznej części Belgii. Tam średnia płaca wynosi 2.913 euro miesięcznie brutto.

W przypadku Flandrii (czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju) odnotowano znaczące różnice pomiędzy poszczególnymi prowincjami tego regionu. Najwięcej zarabiają mieszkańcy prowincji Brabancja Flamandzka (3.346 euro brutto miesięcznie) ze stolicą w Lowanium , a najmniej mieszkańcy prowincji Limburgia (2.926 euro) ze stolicą w Hasselt.

Opracowanie „Jobat Loonwijzer 2015” sporządzono w oparciu o informacje na temat zarobków uzyskane od ponad 26.800 respondentów.

 

21.10.2015 ŁK Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 1

Polska: Nowe prawo spadkowe. Koniec z przypadkowym dziedziczeniem długów

Długi już nie zrujnują spadkobierców. 18 października weszły w życie przepisy, które chronią przed nieświadomym dziedziczeniem długów. 

Do tej pory spadkobiercy często wraz ze spadkiem dziedziczyli zobowiązania zmarłego, o których istnieniu nawet nie wiedzieli: kredyty bankowe, zaciągnięte pożyczki, zaległości czynszowe itp. Dla wielu osób oznaczało to duże kłopoty finansowe. Nowelizacja prawa spadkowego wyklucza takie nieświadome dziedziczenie długów.

Co się zmienia

Nowe prawo spadkowe wprowadza zasadę, że spadkobierca zamiast dziedziczyć spadek ze wszystkimi zobowiązaniami, będzie odpowiadał za ewentualne długi zmarłego tylko do wysokości przejętego majątku. W języku prawniczym nazywa się to odpowiedzialnością "z dobrodziejstwem inwentarza".

Jak było wcześniej

Do tej pory spadkobierca musiał w ciągu 6 miesięcy zgłosić sądowi, że nie chce brać odpowiedzialności za ewentualne długi zmarłego. Ale spadkobierca nie zawsze wiedział, co dziedziczy i w efekcie często w pakiecie ze spadkiem otrzymywał kłopoty finansowe.

Stan majątku spadkowego

To nie koniec zmian. W przypadku dziedziczenia z dobrodziejstwem inwentarza konieczne jest sporządzenie wykazu wszystkich przedmiotów wchodzących w skład masy spadkowej.

Do tej pory wyceną zajmował się odpłatnie komornik. Teraz będzie mógł to zrobić sam spadkobierca. Wystarczy wypełnić dostępny na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości wzór prywatnego wykazu inwentarza (TUTAJ) i złożyć go w sądzie lub u notariusza. Dzięki temu spadkobierca nie będzie musiał nic płacić za złożenie wykazu.

Ponieważ nowe przepisy chronią też prawa wierzycieli spadkodawcy, to jeśli nie zgadzaliby się oni z wykazem inwentarza sporządzonym przez spadkobierców, wówczas spis inwentarza sporządzałby na  wniosek wierzycieli – tak jak obecnie –  komornik.


20.10.2015 Niedziela.NL // źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed