Nowe dane flamandzkiej agencji dziecięcej Kind en Gezin pokazują, że wskaźnik zaszczepień wśród małych dzieci we Flandrii pozostaje wysoki.

Kind en Gezin odpowiada za organizację i wdrażanie programu szczepień, aby zapewnić dzieciom szczepienia przeciwko takim chorobom jak odra, krztusiec, polio, zapalenie wątroby typu B i świnka. Chociaż szczepienia nie są obowiązkowe, Wysoka Rada ds. Zdrowia zaleca ich przeprowadzenie.

W piątek, 25 kwietnia, Kind en Gezin opublikowało najnowsze dane dotyczące wskaźnika szczepień w przypadku dzieci urodzonych w 2023 roku. Ponieważ zdecydowana większość szczepień niemowląt i małych dzieci we Flandrii jest podawana za pośrednictwem Kind en Gezin, dane te są cenne, ale wciąż nie dają pełnego obrazu wskaźnika zaszczepień wśród małych dzieci w regionie.

W ciągu ostatnich 6 lat wskaźnik szczepień pozostał stabilny. Spośród dzieci urodzonych w 2023 roku 89,9% otrzymało co najmniej 1 dawkę szczepionki przeciwko polio. Najmniej popularną szczepionką była szczepionka przeciwko pneumokokom, którą otrzymało 88,1% dzieci urodzonych we Flandrii w 2023 roku.

Liczby dotyczące dzieci urodzonych w 2023 roku są mniej więcej takie same jak w przypadku dzieci urodzonych w 2018 roku i nie wykazują większych wahań. Jednakże dane te pokazują jedynie, czy dziecku podano co najmniej jedną dawkę konkretnej szczepionki, a niektóre szczepionki wymagają podania 2 lub więcej dawek, aby dziecko było w pełni uodpornione. Istnieje więc możliwość, że kolejne dawki nie zawsze zostały podane.

W pierwszym roku życia 89% dzieci we Flandrii otrzymało co najmniej 1 dawkę szczepionki 6 w 1, która chroni przed polio, błonicą, tężcem, krztuścem, Hib i zapaleniem wątroby typu B. Aby uzyskać pełne uodpornienie, wymagane są 3 dawki, a 80,5% niemowląt urodzonych we Flandrii w 2023 roku otrzymało 3 dawki za pośrednictwem Kind en Gezin.

Odsetek dzieci szczepionych przeciwko odrze nieznacznie wzrósł. Szczepionka jest podawana w drugim roku po urodzeniu. Kind en Gezin zaszczepiło 84% dzieci urodzonych we Flandrii w 2022 roku. Jest to wzrost w porównaniu z 83% dzieci urodzonych w 2021 roku. Może to być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że liczba przypadków odry w Belgii i w Europie gwałtownie rośnie.

2.05.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Były radny z wschodnioflamandzkiego miasta Oudenaarde został skazany na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu, grzywnę w wysokości 4 tys. euro i roczny zakaz prowadzenia pojazdów w zawieszeniu po tym, jak był uczestnikiem wypadku, w którym zginął rowerzysta.

Mathieu Mas był radnym Iedereen9700! lokalnej listy składającej się z chrześcijańskich demokratów, socjalistów i niezależnych. W momencie wypadku jechał zbyt szybko i przekroczył dopuszczalny limit spożycia alkoholu. 22-letni rowerzysta, którego rower był słabo oświetlony, był pod wpływem marihuany i nie ustąpił pierwszeństwa samochodowi.

Do wypadku doszło w październiku 2023 roku na Aalststraat w Oudenaarde. Stwierdzono, że Mas miał 3-krotnie więcej alkoholu we krwi niż wynosi dopuszczalna norma, a także przekroczył dozwoloną prędkość, gdy doszło do wypadku. Potwierdziło to dwóch ekspertów ds. wypadków drogowych. Jeden z nich stwierdził, że Mas jechał z prędkością 75 km/h na drodze z ograniczeniem prędkości do 50 km/h.

Niemniej jednak, także rowerzysta ponosił winę za wypadek. Jego rower był słabo oświetlony, a on sam miał na sobie ciemne ubranie. Miał też słuchawki na uszach. Chociaż powinien był dać pierwszeństwo samochodowi na skrzyżowaniu, nie zrobił tego. Ponadto był pod wpływem marihuany.

Sędzia stwierdził, że wypadku można było uniknąć, gdyby rowerzysta jechał z należytą ostrożnością. W związku z tym sędzia skazał byłego polityka na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu, roczny zakaz prowadzenia pojazdów (z czego połowa została zawieszona) i grzywnę w wysokości 4 tys. euro.

Mas musi również zapłacić ponad 100 tys. euro odszkodowania stronom cywilnym w tej sprawie. Po wypadku Mas sam zrezygnował ze stanowiska radnego.

2.05.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Coraz większa liczba uchodźców w Niemczech zwraca się do kościołów o ochronę, głównie z obaw przed groźbą deportacji – poinformował Kościół Protestancki w Niemczech (EKD) w niedzielę, 27 kwietnia, w wywiadzie dla Funke Media Group.

„Liczba wniosków znacznie wzrosła w wielu miejscach na skutek zwiększonych obaw przed deportacją, niekiedy nawet ponad czterokrotnie” – powiedziała rzeczniczka prasowa EKD niemieckiej agencji prasowej dpa, opierając swoje dane na doniesieniach z kościołów regionalnych. Dodała jednak, że raporty wskazują, iż wiele próśb nie mogło zostać rozpatrzonych pozytywnie ze względu na duże zapotrzebowanie, przez co wielu uchodźców nie jest chronionych przed działaniami władz.

Nowy rząd pod przywództwem kanclerza Friedricha Merza z konserwatywnej partii Chrześcijańscy Demokraci (CDU) ogłosił zamiar deportacji większej liczby osób ubiegających się o azyl niż w przeszłości. Stało się tak po tym, jak liczba deportacji zaczęła ponownie rosnąć pod rządami ustępującego rządu po stosunkowo niskim poziomie w 2020 roku.

Dietlind Jochims, przewodnicząca Niemieckiego Komitetu Ekumenicznego ds. Azylu Kościelnego, zauważyła „rosnący strach i niepewność wśród osób z niezabezpieczonym miejscem zamieszkania”. W rezultacie rosnący strach przed deportacją prowadzi do „gwałtownego wzrostu liczby próśb o ochronę kościelną” – powiedziała Jochims w rozmowie z Funke Media Group.

Według Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców (BAMF), w pierwszym kwartale 2025 roku schronienie w kościele znalazło 617 osób ubiegających się o azyl, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku liczba ta wyniosła 604.

Kościoły w Niemczech od dziesięcioleci udzielają tymczasowego schronienia uchodźcom na mocy specjalnego przywileju, który nie ma żadnego uzasadnienia prawnego, ale jest przyznawany zgodnie z chrześcijańskimi i humanitarnymi tradycjami kraju. Uchodźcy, którzy uzyskają schronienie w kościołach, mogą uzyskać tymczasową ochronę przed deportacją, aby umożliwić ponowną ocenę ich wniosku o azyl i skorzystanie z innych opcji prawnych.

28.04.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Jak poinformował rzecznik strefy Dinaphi, Patrice Liétart, w niedzielę wieczorem (27 kwietnia) wybuchł pożar w budynku mieszkalnym przy Quai Culot w Dinant, w wyniku którego ewakuowano 10 osób. Dwie osoby doznały zatrucia dymem i zostały przetransportowane do szpitala w Dinant.

Pożar wybuchł na parterze budynku. Służby ratunkowe przywiozły na miejsce wielofunkcyjną pompę, drabinę pneumatyczną i cysternę z wodą z Dinant. Poza tym na miejscu zjawiły się trzy karetki pogotowia. 

„Ratownicy pomogli mieszkańcom parteru, podczas gdy osoby uwięzione na wyższych piętrach tymczasowo schroniły się na balkonach” – stwierdził Liétart. „Strażacy szybko opanowali płomienie i przewietrzyli zadymioną klatkę schodową, aby ewakuować kilkunastu mieszkańców uwięzionych na górze”.

Dwie osoby trafiły do szpitala. Pozostałym mieszkańcom pozwolono powrócić do ich mieszkań po sprawdzeniu budynku.

28.04.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)