Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Alkohol, cukier, papierosy. Czeka nas drastyczna podwyżka cen
Belgia: Policja zamyka sklepy w Ixelles. „Nielegalne zatrudnienie, brud"
Polska: Czas przyjęcia pacjenta nie może przekraczać 15 minut
Belgia: Lokatorzy zostawili dom w ruinie. „Jak wysypisko śmieci"
Belgia: 35-latek zatrzymany. Podpalił swoją żonę!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 8 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Szukali go 5 dni. Tragedia Belga na Sycylii
Polska: Mięso pod lupą inspektorów. Lista zarzutów jest długa
Belgia: 71-latek próbował odurzyć w barze kobietę
Polska: Pierwsze renty wdowie trafiły już do emerytów. Odmowy też
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Piraci jak Polak. Netlfix wprowadza zmiany. Sprawdź jakie

Miliony Polaków oglądają pirackie wersje filmów i seriali, żeby za nie nie płacić. Starty legalnych źródeł, z których pochodzą filmy, są ogromne.

Nie tylko Polakami zawładnęła moda na seriale. Nie ogląda się już ich w telewizji, ale na platformach streamingowych. To one przedstawiają najciekawsze propozycje. Tyle że to płatna usługa, a wiele osób płacić nie chce. Dlatego tak popularne są serwisy prezentujące pirackie wersje seriali czy filmów. Często ich jakość nie odbiega od dostępnych w legalnych źródłach.

Top piraconych seriali 2022

Ród smoka (HBO Max)
Władca Pierścieni: Pierścienie władzy (Amazon Prime Video)
The Boys (Amazon Prime Video)
Moon Knight (Disney+)
Halo (Paramount+)
Obi-Wan Kenobi (Disney+)
Księga Boby Fetta (Disney+)
Stranger Things (Netflix)
Mecenas She-Hulk (Disney+)
Andor (Disney+)

Czy udostępnianie takich treści jest legalne? Policja wyłapuje tego typu serwisy i je zamyka, ale samo umożliwienie prezentowania skradzionych produkcji nie jest przestępstwem. Tak samo jak ich oglądanie.

Polak-pirat

Deloitte Polska ocenia, że z pirackich serwisów wideo korzysta 43 proc. polskich internautów, którzy oglądają treści wideo w sieci. Takie serwisy zaliczają średnio 129,3 mln wejść miesięcznie z naszego kraju.

W tym roku nastąpił znaczący wzrost, bo przychody pirackich stron sięgają już nawet 355 mln zł, podczas gdy w 2016 r. było to 263 mln zł. Kwoty rosną, ale jest także pocieszająca tendencja. Jeszcze kilka lat temu z pirackich stron korzystało więcej osób niż obecnie. W 2016 roku było to 8,2 mln użytkowników, obecnie – 7,3 mln.

Tu trzeba dodać, że część takich stron jest płatna. Polacy-piraci wolą zapłacić za kradziona wersję filmu niż z legalnego źródła. Miesięcznie Polak-pirat wydaje średnio 30 zł na pirackie transmisje i 27 zł za treści VoD.

Netlfix i konto

Od wielu miesięcy głośno jest o popularnej platformie Netflix, która straszy, że zakończy politykę wolnego dzielenia konta. Chodzi o to, że abonament wykupuje jedna osoba, a dostęp do filmów i seriali udziela innym. Wydaje się, że z tym już koniec. Ale trzeba wziąć poprawkę, że Netflix o takim finale mówił już kilka razy.

Konto Netflix jest przeznaczone do użytku w obrębie jednego gospodarstwa domowego. Wszystkie mieszkające w nim osoby mogą korzystać z tego serwisu bez względu na miejsce pobytu – w domu, poza domem czy na urlopie – i korzystać z nowych funkcji, takich jak „Przenieś profil” oraz „Zarządzaj dostępem i urządzeniami" – podała właśnie platforma.

Zostaje także wprowadzona opłata za dodanie osoby, która nie mieszka w obrębie gospodarstwa.

„Możesz udostępnić konto Netflix osobie, która z tobą nie mieszka, za dopłatą w wysokości 9,99 zł miesięcznie” — czytamy.

28.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Medi // fot. iStock

(sm)

Polska: Google objeżdża Polskę. Wkrótce zobaczysz swoją okolicę w interencie

W wielu miastach i miejscowościach Polski można zobaczyć samochód z zainstalowaną na dachu pokaźną kamerą. To Google aktualizuje swoje dane zdjęciowe.

Chodzi o usługę Street View. Wybierając odpowiednią opcję w mapach Google można „zjechać” na ziemię i poruszać się po ulicach miast. Dzięki temu można zajrzeć w bardzo odległe zakątki Ziemi, ale chyba największą frajdą jest wirtualne zwiedzanie swojej okolicy. Można zobaczyć swój dom, blok, sklep... Wszystko to, co dostrzeże kamera.

Zdjęcia często są nieaktualne

A ta kamera to nie jest zwykłe urządzenie. To specjalna kamera umieszczona na dachu samochodu, który krąży po ulicach.

– Dzięki zdjęciom sferycznym wiesz, gdzie się wybrać i czego się spodziewać podczas podróży. Odkrywaj znane na całym świecie punkty orientacyjne, galerie i muzea, używając własnego telefonu lub komputera, lub sprawdzaj, jak dane miejsce zmieniało się na przestrzeni lat dzięki zdjęciom historycznym Street View – informuje samo Google.

Każdy, kto kiedykolwiek zaglądał do Street View, dobrze wie, że często zdjęcia są nieaktualne. Pokazują np. pole w miejscu, gdzie dziś stoi dom. Nie ma wielu ulic, bo kiedy w tym obszarze jeździł samochód Google, one jeszcze nie istniały.

Samochód Street View przemierza także Polskę

Ale to się zmienia, bo Google cały czas aktualizuje swoje dane i obrazy. W wielu miastach i miejscowościach Polski można obecnie zobaczyć charakterystyczny samochód.

– Przemierzamy wiele krajów samochodem Street View i robimy zdjęcia dla naszych użytkowników, żeby mogli poznawać świat w jeszcze przyjemniejszy sposób – informuje internetowy gigant.

Jeżeli chodzi o Polskę, to liście są np. Gdańsk, Gdynia, Słupsk. Do tego Elbląg i Olsztyn, a następnie wymieniana jest m.in. Biała Podlaska czy Zamość.

To, gdzie można się spodziewać samochodu Google, można samemu sprawdzić na stronie Street View. Wystarczy wybrać zakładkę „jak to działa” i z listy krajów wybrać Polskę.

Ale uwaga. Nie ma co nerwowo wyczekiwać przyjazdu samochodu. Lepiej jest liczyć na przypadkowe spotkanie. Dlaczego? Bo Google nie podaje konkretnych terminów. Co do Polski, to wskazuje tylko czas robienia zdjęć: marzec – listopad 2023.

28.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Kontrola L4. Tym razem na celowniku są lekarze. Wśród nich superrekordziści

30 zwolnień lekarskich dziennie. Jeżeli jakiś medyk ma taki wynik, to może mieć niemal stuprocentową pewność, że odwiedzą go kontrolerzy.

W 2022 roku lekarze wystawili – uwaga – 27 mln zwolnień. To aż o 1,4 mln więcej niż rok wcześniej.

Jak wynika ze statystyk chorób, Polacy najczęściej szli na L4 z powodu:

• choroby układu kostno-stawowego, mięśniowego i tkanki łącznej (m.in. choroby kręgosłupa),


• ciąży, porodu i połogu,


• choroby układu oddechowego,


• urazów, zatruć i skutków działania innych czynników zewnętrznych,


• zaburzeń psychicznych i zachowań.

Praca na zwolnieniu lekarskim

Nie jest żadną tajemnicą, że w Polsce zwolnienia są nadużywane. Dowodzą tego kontrole ZUS. Okazuje się, że np. fizjoterapeuta z małym palcem w ortezie nadal rehabilitował pacjentki. Kolejna „chora” osoba wyjechał za granicę do pracy.

Inna naprawiała samochody w warsztacie swojego ojca.

Do kontrolowania pacjentów przez ZUS już się przyzwyczailiśmy, ale od niedawna jest mowa o kontrolowaniu lekarzy, którzy zwolnienia wystawiają.

W marcu tego roku rzecznik praw pacjenta zawiadomił prokuraturę w sprawie 17 medyków, bo były podejrzenia, że masowo wydają L4. Jeden z lekarzy – absolutny rekordzista – w ciągu pierwszego kwartału 2022 roku wystawił z kolei ponad 5300 recept. Oznacza to, że musiałby je wystawiać co 5 minut.

Jak to jest możliwe?

Dzięki e-poradom i e-zwolnieniom. Zresztą sami medycy alarmują, że ten proceder przyjmuje niebezpieczną formę. W internecie łatwo jest znaleźć oferty dotyczące zwolnień. Lekarzowi wysyła się swoje dane, opisuje objawy choroby, a w odpowiedzi otrzymuje się zwolnienie z pracy. To usługa płatna, na którą trzeba wydać około 100 zł.

– Pracujemy, żeby to zdecydowanie zmienić. Chcemy to zrobić jeszcze w tej kadencji – mówił 2 miesiące temu wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

ZUS kontroluje

Tylko w pierwszym kwartale tego roku ZUS przeprowadził 117,2 tys. kontroli zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy. Jak podaje „Rzeczpospolita”, to o ponad 5 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. To także więcej niż w pierwszym kwartale 2022 r. (było 100,4 tys. kontroli).

W pierwszym kwartale 2023 r. wydano więcej (o blisko 7 proc.) decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych (7,8 tys.) niż w czwartym kw. 2022 r. (7,3 tys.).

356 zwolnień w ciągu jednego dnia? To możliwe!

I okazuje się, że nie tylko pacjenci są na celowniku urzędników. Teraz biorą się oni za lekarzy. Ministerstwo Zdrowia już namierzyło 700 medyków, którzy w pierwszych 3 miesiącach 2023 roku wypisali przynajmniej jednego dnia od 30 zwolnień w górę.

– Wykryto też lekarza, który jednego dnia w styczniu wystawił 300 zwolnień, potem tylko jednego dnia w lutym 310 zwolnień i innego dnia w marcu 356 zwolnień. Nierealne jest rzetelne zbadanie pacjenta przy takim tempie ich wystawiania. Zarówno porada w gabinecie i przez internet czy telefon nie jest i nie może być automatem do wystawiania zwolnień lub recept – powiedział Rz Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

28.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Belgia: Netflix wprowadza zmiany. Wielu mogą się nie spodobać

Sprawdzono to już w niektórych krajach, teraz przyjdzie czas na Belgię. Netflix zamierza ograniczyć możliwość dzielenia konta z innymi użytkownikami.

Dzielenie konta na Netfliksie jest bardzo popularne. Po co mam płacić comiesięczną opłatę, skoro mogę poprosić znajomego o login i hasło? - myśli wielu użytkowników. Dla platformy streamingowej oznacza to jednak utratę przychodów.

Ostatnie lata nie były już tak dobre dla Netflixa jak początkowy okres działalności, a konkurencja na tym rynku jest coraz większa. Spółka potrzebuje pieniędzy i szuka sposobów na zwiększenie dochodów.

Jedynym z nich jest ograniczenie możliwości dzielenia konta z innymi użytkownikami. Testowano to już w różnych krajach, a teraz zostanie to wprowadzone również w Belgii.

Konto Netflixa powinno być przypisane do jednego gospodarstwa domowego. Belgijscy klienci Netflixa, którzy dzielą je z użytkownikami z innych gospodarstw domowych, mogą się spodziewać w najbliższym czasie maila w tej sprawie.

Jeśli użytkownik zlekceważy tę wiadomość i sam nie pozbawi dostępu do swojego konta innych użytkowników, wtedy Netflix podejmie próbę weryfikacji konta, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W tym procesie wyznaczone zostanie główne gospodarstwo domowe przypisane do danego konta. Użytkownicy z innych gospodarstw domowych utracą prawo do korzystania ze zweryfikowanego konta. Oczywiście zweryfikowani użytkownicy z głównego gospodarstwa domowego będą mogli nadal korzystać z Netflixa także poza domem, np. w podróży czy w hotelu.

Istnieje też możliwość dokupienia dodatkowego użytkownika do danego konta. To tańsza opcja niż opłacanie dwóch osobnych kont. Dodatkowy użytkownik to koszt 3,99 euro miesięcznie. Opłata za konto Standard to 13,49 euro miesięcznie, a za konto Premium 17,99 euro. W przypadku konta Basic (8,99 euro) nie ma możliwości dodania użytkownika spoza gospodarstwa domowego.

24.05.2023 Niedziela.BE // fot. Kaspars Grinvalds / Shutterstock.com

(łk)

Subscribe to this RSS feed