Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Złodzieje ukradli z lasku... ławki!
Polska: Ile teraz zapłacimy za ciepło. Niektórzy nawet połowę więcej
Belgia: 14 handlarzy narkotyków złapanych w Brukseli Północnej
Polska: Nikotyna w górę. Jej amatorzy wkrótce dostaną po kieszeni
Temat dnia: Belgijscy naukowcy wykryli nową metodę leczenia sepsy!
Polska: Idą zmiany dla pacjentów. Zadzwoni sztuczna inteligencja i za karę „na koniec kolejki”
Słowa dnia: Middellandse Zee
Belgia: 382 aresztowania na festiwalu Tomorrowland!
Belgia: Policjanci ranni podczas interwencji w Hannut
Polska: RTD szybko zyskuje popularność. Ma gorszą pozycję niż piwo
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Milionerzy z PiS. Z polityki do spółki, tam na stanowisko po pensję jak marzenie

Ponad 437 mln zł samych pensji zainkasowali ludzie związani z PiS, którzy kierują spółkami giełdowymi. A to tylko część pieniędzy, jakie otrzymali.

Raport przygotowany przez Wp.pl jest dla partii rządzącej miażdżący. Wynika z niego, że we władzach 19 spółek notowanych na giełdzie, a w których udziały ma skarb państwa, zsiadały w ostatnich latach 152 osoby związane z PiS. 90 z nich zostało dzięki temu milionerami.

Na pensje w badanych firmach poszło ponad 437 mln zł (!). Do tego trzeba doliczyć jeszcze 45 mln zł nagród.

Dziennikarze wzięli pod lupę m.in.:

Orlen,
Grupę Lotos,
KGHM Polska Miedź,
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG),
Powszechny Zakład Ubezpieczeń (PZU),
Polską Grupę Energetyczną (PGE),
Grupę Azoty,
Bank Ochrony Środowiska (BOŚ),
Bank Pekao,
PKP Cargo,
Lubelski Węgiel Bogdanka.

Można powiedzieć, że to nie nowość, bo takie raporty powstają regularnie. Ostatnio o tzw. tłustych kotach PiS była mowa przy okazji ujawnienia zarobków członkini zarządu PZU Małgorzaty Sadurskiej.

To była posłanka PiS, która pracowała także w Kancelarii Prezydenta i stąd przeszła do państwowego biznesu. Sadurska w PZU zarobiła w 2022 roku 2,050 mln zł. Rok wcześniej było to 1,801 mln zł.

Miliony na kontach

Najnowszy raport przynosi jeszcze większe sumy. Bo na przykład:

- Michał Krupiński (PZU, Alior Bank, Pekao) od początku rządów PiS zarobił 13,3 mln zł;
- Bartłomiej Litwińczuk (PZU Grupa Azoty) zainkasował 11,7 mln zł;
- Maciej Rapkiewicz (PZU, Alior Bank) otrzymał niemal 11,5 mln zł.

A to zaledwie początek listy. Wspomniana Sadurska znajduje się na 7. pozycji z wynikiem 93 mln zł.

„Jak obliczyliśmy, wspomnianych 90 osób zarobiło łącznie ponad 410 mln zł. Ale to nie wszystko. Bo 22 osobom z grupy najlepiej zarabiających spółki naliczyły również bardzo wysokie „należne” lub „potencjalnie należne” nagrody. Łącznie mogli otrzymać dodatkowo prawie 45 mln zł” – raportuje wp.pl.

Kiedyś był przeciwko tłustym kotom

Sprawa bulwersuje, bo przecież sam Jarosław Kaczyński był przeciwko tłustym kotom. Kazał swoim działaczom wybierać: albo biznes, albo polityka.

Teraz zdanie w tej sprawie zabrała była premier, a obecnie eurodeputowana PiS Beata Szydło. Komentuje, że w rządzie nie jest od 2019 roku i o politykę kadrową należy pytać „gdzie indziej”.

„Byłbym wdzięczny, żeby dotrzymać rzetelności dziennikarskiej i dokonać porównania, jak to wyglądało w poprzednich latach, czy te wynagrodzenia są wyższe, czy niższe, bo pewnie opinia publiczne mogłaby odnieść wrażenie, że wynagrodzenia w sferze spółek skarbu państwa wzrosły, a jest dokładnie na odwrót” – przekonywał Piotr Mueller, rzecznik rządu.

I zapewnił, że PiS obniżył zarobki w spółkach.

Mają, to wpłacają

I jeszcze jedno. Wielu menedżerów dzieli się swoimi wysokimi zarobkami. Dzieli się... z PiS. Jako że każda partia musi prowadzić rejestr wpłat na swoje konto, widać, kto finansowo wspiera partię Kaczyńskiego. Widać, że to często właśnie ludzie z listy Wp.pl.

Jeszcze jesienią 2022 r. pięć osób z zarządu PZU w zaledwie 6 dni wpłaciło na konto PiS łącznie ponad 225 tys. zł. To Beata Kozłowska-Chyła, Małgorzata Sadurska, Piotr Nowak, Andrzej Jaworski, Ernest Bejda.

W tym roku na liście wspierających finansowo PiS znajdują się np. Dariusz Dumkiewicz z LW Bogdanka (25 tys. zł), Tomasz Gontarz z PKP Intercity (25 tys. zł), czy Jacek Janiszek z Grupy Azoty Puławy (25 tys. zł).

Jeśli dokładnie to policzyć, to tylko w 2022 r. na konto PiS wpłaciło swoje pieniądze 31 członków władz giełdowych spółek (z udziałem skarbu państwa). Maksymalnie – dodajmy – można przelać nieco ponad 45 tys. zł. Tak zrobiło 9 osób. W tym Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Ocenia się, że przez ostatnie lata w Enerdze i Orlenie zarobił prawie 12 mln zł.

18.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. KPRM

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: 1125 zł dla nauczyciela. Tuż przed wyborami. Związkowcy: to kupowanie głosów

Specjalne nagrody dla nauczycieli. Po 1125 zł brutto. Związkowcy nie mają wątpliwości, że to efekt zbliżających się wyborów. Nauczyciele także. Część z nich pyta: a gdzie 20 proc. naszej podwyżki?

– Człowiek cieszy się pewnie z każdych pieniędzy, ale wydaje się, że tutaj mamy do czynienia z próbą dyskontowania Dnia Edukacji Narodowej w kontekście nadchodzących wyborów – tak Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, komentuje tę decyzję rządu.

Chodzi o zmiany w budżecie państwa, dzięki którym wszyscy nauczyciele (ale nie akademiccy) otrzymają specjalną nagrodę w wysokości 1125 zł brutto, czyli ok. 900 zł netto. Mają to być pieniądze przyznane z okazji 250 rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej.

Solidarność jak OPZZ

ZNP zauważa, że rocznica wypada 14 października, a zapewne dzień później – 15 października – odbędą się wybory parlamentarne.

– Ta koincydencja faktów, zdarzeń i daty wyborów jest dla wszystkich bardzo widoczna, a szkoda, że pan premier idzie tylko w jakieś niezrozumiałe decyzje dotyczące nagród, a nie próbuje rozwiązać fundamentalnego problemu wynagrodzeń nauczycieli, o co Związek Nauczycielstwa Polskiego konsekwentnie do rządu apeluje – dodaje Broniarz.

Podwyżki, o których mówi, to postulowane od dawna 20 procent więcej dla pedagogów. Ale to postulat ZNP, a wśród związkowców nie ma porozumienia. Sprzyjający rządowi NSZZ „Solidarność” nie ma takich oczekiwań, a zapowiedziane nagrody to właśnie wynik porozumienia „S” z rządem.

– Premier podpisuje porozumienie dotyczące społeczeństwa z jedną centralą związkową. Wraca dawna CRZZ, przeciwko której walczyła dawna „S”. Obecna „S” doskonale weszła w role byłej przeciwniczki – przypomina Broniarz.

Kto dostanie pieniądze?

Odpowiedź na to pytanie znalazła się w uzasadnieniu projektu ustawy:

„Nauczyciel zatrudniony w dniu 20 września 2023 r. w przedszkolu, innej formie wychowania przedszkolnego, szkole lub placówce otrzyma nagrodę specjalną z okazji 250. rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej, w wysokości 1 125 zł. Nagrodę specjalną w tej wysokości otrzymają także osoby, o których mowa w art. 15 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe, zatrudnione w przedszkolach, szkołach lub innych jednostkach organizacyjnych systemu oświaty".

Nagroda ma być wypłacona do 14 października 2023 r. Nie otrzyma jej osoba, która od 1 września 2023 r. do 20 września 2023 r. przebywa nieprzerwanie na urlopie bezpłatnym.

Kto wypłaci tę nagrodę?

Nagrodę wypłaci ta szkoła, w której nauczyciel będzie zatrudniony 20 września. Jeśli pracuje w kilku placówkach, to i tak otrzyma tylko jedną nagrodę. Ze szkoły, w której  będzie zatrudniony w najwyższym wymiarze.

Natomiast jeśli w każdej ze szkół ma taki sam wymiar pracy, to pieniądze wypłaci mu ta placówka, w której stosunek pracy został nawiązany wcześniej. Jeżeli jednak i w tym przypadku terminy są takie same, to pieniądze wypłaci szkoła, w której nauczyciel jest zatrudniony na podstawie mianowania lub umowy o pracę na czas nieokreślony.

Pieniądze mają pochodzić z puli ponad 14 mld zł, jakie w tym roku trafią do samorządów. Co o tym sądzą samorządowcy? Oczywiście nikt ich o to nie zapytał.

18.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Przybywa Polaków z belgijskimi paszportami. Ilu w 2023 r.?

W marcu tego roku 5,5 tys. ludzi uzyskało belgijskie obywatelstwo. Wśród tych osób było 173 Polaków – wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

W marcu tego roku belgijskie obywatelstwo najczęściej uzyskiwały osoby pochodzące z z Maroka, Syrii, Rumunii, Turcji i Włoch. Wśród ponad 5,5 tys. ludzi, którzy zostali w marcu Belgami, 2 tys. pochodziło z Europy, 1,6 tys. z Afryki i ponad 1,3 tys. z Azji.

W sumie w pierwszych trzech miesiącach 2023 r. około 15,3 tys. ludzi uzyskało belgijskie obywatelstwo. Jeśli chodzi o Europę, to największą grupę „nowych Belgów” stanowiły osoby pochodzące z Rumunii. W okresie od stycznia do marca prawie 1,1 tys. obywateli tego kraju dostało belgijskie paszporty.

W pierwszych trzech miesiącach tego roku belgijskie obywatelstwo uzyskało też pół tysiąca ludzi pochodzących z Polski. W marcu było takich ludzi 173, w lutym 144, a w styczniu 182.

Liczba Polaków dostających belgijskie paszporty rośnie. W 2021 r. belgijski paszport dostało jedynie około tysiąc ludzi pochodzących z Polski, a w 2022 r. już ponad 1,7 tys. wynika z danych Statbel.

17.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Duży spadek emisji dwutlenku węgla w energetyce

W ubiegłym roku w wyniku spalania paliw kopalnych (gazu, ropy, węgla i torfu) w celu uzyskania energii w krajach Unii Europejskiej wyemitowano do atmosfery 2,4 mld ton dwutlenku węgla.

To o 2,8% mniej niż rok wcześniej, wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat. Dwutlenek węgla to główny gaz cieplarniany przyczyniający się do globalnego ocieplenia. To właśnie dwutlenek węgla odpowiada za około 75% emisji gazów cieplarnianych w UE.

W ubiegłym roku emisja dwutlenku węgla w energetyce zmalała w 17 krajach UE. Do największego spadku emisji CO2 doszło w Holandii. Tam emisja tego gazu cieplarnianego zmniejszyła się o 12,8%. W Belgii było to 9,7%, a na Węgrzech 8,6%.

W 9 państwach UE odnotowano wzrost emisji dwutlenku węgla w energetyce. Największy (+12%) był on w Bułgarii. W Portugalii emisja CO2 w energetyce zwiększyła się o 9,9%, a na Węgrzech o 8,6%.

Najwięcej dwutlenku węgla (powstającego w wyniku spalania paliw kopalnych w celu uzyskania energii) emitują do atmosfery Niemcy. Odpowiadają one za około jedną czwartą całej emisji w UE. W przypadku Włoch i Polski jest to 12,4%, a we Francji 10,7%.

17.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed