W grudniu ubiegłego roku w Belgii za bilety kolejowe płacono o 8,4% więcej niż rok wcześniej - wynika z danych opublikowanych przez unijne biuro statystyczne Eurostat.

W całej UE wzrost cen biletów kolejowych był mniejszy i wyniósł 3% w skali roku. Ogólny wskaźnik inflacji był w grudniu ubiegłego roku w UE na poziomie 3,4%. W Belgii było to jedynie 0,5%.

Kilka lub kilkanaście miesięcy wcześniej inflacja w Belgii i w całej UE była dużo wyższa. Ceny zaczęły szybko rosnąć niespełna dwa lata temu, po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Atak Putina na Ukrainę w lutym 2022 r. doprowadził do kryzysu energetycznego, a po pewnym czasie drożały już nie tylko surowce i paliwa, ale także inne towary i usługi. W drugiej połowie 2023 r. wzrost cen wyhamował.

Jeśli chodzi o ceny biletów kolejowych, to w grudniu 2023 r. w kilku krajach były one nawet niższe niż rok wcześniej. W Słowenii potaniały one o ponad 14%, a na Węgrzech o 8%.

Bilety kolejowe najbardziej podrożały w Czechach. W ostatnim miesiącu ubiegłego roku kosztowały one tam o prawie 13% więcej niż rok wcześniej. We Włoszech, w Polsce i na Litwie wzrost ten wyniósł około 10%.

30.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Pod koniec 2022 r. we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, było 118 tys. kobiet pełniących funkcje kierownicze.

Liczba ta może się wydawać wysoka, ale jeśli skonfrontujemy ją z 288 tys. mężczyzn pełniących funkcje kierownicze, to okaże się, że kobiety nadal są w zdecydowanej mniejszości w zarządach firm, działających w tej części Belgii.

Wciąż aż 71% funkcji kierowniczych pełnią we Flandrii mężczyźni, a kobiety jedynie 29%. W minionych latach proporcje te zmieniły się na korzyść kobiet tylko w niewielkim stopniu - wynika z analizy przeprowadzonej przez Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen.

W niektórych sektorach odsetek kobiet pełniących funkcje kierownicze jest w dodatku wyraźnie niższy niż średnia dla całego kraju. W przemyśle wynosi on na przykład jedynie 16,5%. Zaznaczyć jednak trzeba, że także wśród pracowników niższego szczebla w przemyśle dominują mężczyźni. 

Najlepiej wypada pod tym względem sektor usług, w którym prawie 38% funkcji kierowniczych sprawują kobiety. W branży wolnych zawodów jest to niespełna 37%, a w handlu 30% - poinformował urząd Statistiek Vlaanderen.

03.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

To właśnie w miesiącach letnich największy belgijski port lotniczy, Brussels Airport, obsłużył największą liczbę lotów.

W ubiegłym roku Brussels Airport obsłużył 183 tys. komercyjnych lotów. To wyraźnie więcej niż w przypadku pozostałych lotnisk w Belgii. Port w Charleroi (Brussels South) obsłużył niespełna 56 tys. lotów, a port w Liège 26 tys.

W porcie lotniczym w Antwerpii doszło w 2023 r. do około 6,3 tys. startów i lądowań, a w porcie lotniczym Brugia/Ostenda do 5,3 tys. - wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

W ubiegłym roku wszystkie unijne porty lotnicze obsłużyły łącznie 6,3 mln lotów komercyjnych. To wciąż mniej niż w okresie przed pandemią. W 2019 r., a więc w ostatnim pełnym roku przed pojawieniem się w Europie nowego koronawirusa, unijne lotniska obsłużyły 7 mln lotów.

W ubiegłym roku największy ruch w portach lotniczych na terenie Unii Europejskiej panował w miesiącach letnich. To właśnie w lipcu i sierpniu obsługiwanych lotów było tu najwięcej.

Podobnie było w stolicy Belgii. Brussels Airport w lipcu ubiegłego roku obsłużył 17,8 tys. lotów, a w sierpniu 17,4 tys. Dla porównania: w styczniu ubiegłego roku było to 12,4 tys., a w lutym 11,9 tys.

Największym unijnym portem lotniczym pod względem liczby obsłużonych lotów był w 2023 r. Schiphol w Amsterdamie. Obsłużył on aż 453 tys. lotów. Wypadł on pod tym względem nawet lepiej niż paryski port im. Charlesa de Gaulle’a (451 tys. lotów).

Na trzecim miejscu w tym zestawieniu znalazł się port lotniczy we Frankfurcie nad Menem (427 tys. lotów). Kolejne pozycje zajmują porty lotnicze w Madrycie, Barcelonie, Monachium, Rzymie, Dublinie, Wiedniu i Atenach.

04.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Niespełna 12% mieszkańców Belgii miało w 2022 r. problemy z pamięcią i koncentracją. To mniej niż średnia dla całej Unii Europejskiej.

W 2022 r. w UE najczęściej na problemy z pamięcią i koncentracją narzekali mieszkańcy Finlandii. Tam na takie trudności wskazywało prawie 34% ankietowanych. W Danii było to prawie 27%, a w Holandii 26%.

W skali całej UE problemy z pamięcią i skupieniem się sygnalizowało w 2022 r. około 15% ankietowanych - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie unijnego biura statystycznego Eurostat.

W Polsce na tego rodzaju trudności wskazywało niespełna 13% mieszkańców. Krajem UE z najniższym odsetkiem ludzi skarżących się na pamięć i kłopoty z koncentracją był Cypr (niecałe 6%).

Ludzie z niższymi dochodami częściej skarżą się na problemy z pamięcią i koncentracją. Wśród mieszkańców UE z dochodami poniżej tzw. granicy biedy na takie problemy wskazało w 2022 r. około 20% ankietowanych. W Belgii było to 16%, a w Polsce 17%.

02.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)