Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Płacenie za streaming? Już tylu ludzi to robi
Belgia: Inflacja w Belgii najwyższa w całej strefie euro!
Niemcy: Coraz więcej zagranicznych lekarzy
Słowa dnia: Kom binnen
Polska: Rewolucja w lekach. W życie wchodzą właśnie nowe zasady ich dawkowania
Belgia: Przybywa niezdolnych do pracy. W tych branżach ryzyko największe
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 4 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia ubiega się o organizację European Youth Olympic Festival W 2029 roku
WHO: „Pandemia spowodowała wzrost liczby dzieci z nadwagą”
Strajki kosztowały Brussels Airlines aż 14 milionów euro!

Polska: Koniec cudu na stacjach. Jeszcze w listopadzie paliwo po 7 złotych

Polska: Koniec cudu na stacjach. Jeszcze w listopadzie paliwo po 7 złotych Fot. iStock

Po wyborach parlamentarnych dystrybutory paliwa cudownie się samonaprawiły. I zgodnie z przewidywaniami ceny paliw poszły w górę. A to dopiero początek.

Mieli rację ci, którzy prognozowali, że po wyborach parlamentarnych ceny paliw zostaną uwolnione. Kluczowa jest tu rola PKN Orlen. Ta państwowa firma jest największym hurtowym sprzedawcą paliw w Polsce i przez to jej polityka cenowa wpływa na całą branżę.

Powyborczy powrót do rzeczywistości rynkowej

O cenach poniżej 6 zł za litr możemy już zapomnieć. Benzyna i ropa drożeją z dnia na dzień, choć przed wyborami 15 października były przez Orlen trzymane na niskim poziomie.

Teraz cena litra benzyny na stacjach PKN Orlen przekroczyła poziom 6,50 zł. To nie koniec zmian cenowych dla kierowców.

– Od jakichś 2 tygodni widzimy stopniowy wzrost cen wszystkich paliw, z wyjątkiem autogazu, który rządzi się swoimi prawami. Ceny na rynku hurtowym idą w górę konsekwentnie co najmniej o kilkadziesiąt złotych z dnia na dzień i to powoduje, że już przekraczamy kolejne granice psychologiczne, których przekroczenia można było się spodziewać – ocenia dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl.

Siódemka pęknie jeszcze w listopadzie

Gorsze jednak jest to, że ta podwyżka będzie postępowała. Ceny w Polsce mają się zrównać z tymi w innych krajach Europy.

– W  Czechach czy na Litwie kierowcy już płacą ok. 7 zł za litr paliwa – podkreśla Bogucki.

Analitycy są zgodni, że ceny 7 zł za litr należy się spodziewać jeszcze w listopadzie.

05.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)


Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież