Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: „Nie dla rządu”. Strajki na lotniskach, demonstracja w Brukseli
Polska: Szybko rośnie liczba elektryków i aut zasilanych wodorem
Belgijska para królewska z wizytą w Chile
Polska: Świadectwa dla ministrów. Jest pała na koniec roku szkolnego
Temat dnia: „Zadowoleni z życia na każdym polu”. Jest ich wielu
Polska: Zamrożonymi cenami energii będziemy cieszyli się dłużej
Słowo dnia: Ziek
Wybuch gazu w Maasmechelen. Nie żyje 38-latek, dwa domy zniszczone
Niemcy: 7 kaczątek uratowanych z pułapki w studzience
Polska: Trzeba zwrócić miliony złotych. To efekt kontroli Czystego Powietrza

Kierowcy autobusów, nie piszcie SMS-ów za kierownicą!

Firma przewozowa De Lijn, zapewniająca transport autobusowy i tramwajowy na terenie Flandrii, chce bardziej zdecydowanie karać kierowców, którzy korzystają z komórek w trakcie prowadzenia pojazdów.

Planom szefów De Lijn sprzeciwiają się związki zawodowe. Według związkowców nie konsultowano z nimi nowych przepisów i narzuca im się je z góry. Nieprawda, odpowiada De Lijn i tłumaczy, że liczono się ze zdaniem związkowców i nawet w związku z tym złagodzono nieco początkowy projekt.

Co ma grozić kierowcom De Lijn przyłapanym na pisaniu SMS-ów lub dzwonieniu zza kierownicy? Pierwszy taki występek karany będzie ostrzeżeniem, drugi – zawieszeniem na cztery dni, a trzeci – zwolnieniem z pracy.

DE Lijn zdecydowało o zaostrzeniu tych przepisów w odpowiedzi na falę skarg od samych pasażerów – pisze dziennik De Standaard. W ubiegłym roku do De Lijn skarg na dzwoniących lub piszących SMS-y kierowców było ponad trzysta!

Szefowie De Lijn zapowiedzieli także zmiany, jeśli chodzi o płacenie mandatów przez kierowców. Spółka zamierza płacić za nich jedynie mandaty za przekroczenie prędkości o maksymalnie 10 km/godz. I to jedynie maksymalnie dwa razy do roku. Jeśli więc kierowca przekroczy po raz pierwszy prędkość o np. 20 km/godzinę albo po raz trzeci w roku o 10 km/godzinę, w takim wypadku będzie musiał mandat zapłacić już z własnej kieszeni.

 
Ł.K., Niedziela.BE

Last modified onponiedziałek, 18 styczeń 2016 13:02

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież