W minioną sobotę, w kościele Onze-Lieve-Vrouw-ten-Hemel-Opgenomen w Schilde, odbył się pogrzeb Julie Van Espen. Pamięć młodej kobiety uczciły setki obywateli.

W faktycznej ceremonii, prowadzonej przez biskupa Antwerpii, Johana Bonny, brała udział tylko najbliższa rodzina oraz przyjaciele dziewczyny. Niemniej jednak, setki ludzi zgromadziły się na placu przy kościele.

Na prośbę rodziny, wielu uczestników ostatniego pożegnania było ubranych na biało, z drobnym kolorowym elementem. Na placu przed kościołem zgromadziły się setki obywateli, którzy mogli przysłuchiwać się mszy (na zewnątrz zapewniono nagłośnienie). Obecni byli również uczniowie szkoły, w której dawniej uczyła się Julie, a także członkowie klubu piłkarskiego Gravenwezel, dla którego przez jakiś zaś grała 23-latka. Wszystkie obecne osoby mogły wpisać się do księgi z kondolencjami. Rodzina zamordowanej kobiety nie życzyła sobie obecności polityków oraz prasy.

Julie została zamordowana na początku maja. Wybrała się rowerem do Antwerpii, gdzie miała się spotkać z grupą przyjaciół. Nigdy nie dojechała na miejsce. W związku z jej zniknięciem aresztowano 39-latka. Mężczyzna już na samym początku przyznał się do zarzucanego mu czynu, czyli gwałtu i zamordowania studentki.

20.05.2019 Niedziela.BE

(kk)

W minioną noc doszło do tragicznego wypadku na obszarze brukselskiej obwodnicy, w pobliżu Grimbergen. Na ulicy zginął 43-letni mężczyzna. Został potrącony przez samochód. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia.

Po wypadku kierowca samochodu uciekł z miejsca zdarzenia i wciąż nie udało się go odnaleźć – wynika z oświadczenia prokuratury z Halle-Vilvoorde. Wypadek miał miejsce około godziny 23:30. Wówczas dwaj mężczyźni próbowali przejść na drugą stronę ulicy na fragmencie brukselskiej obwodnicy w pobliżu Grimbergen. Jeden z nich został potrącony przez samochód. Ofiara nie przeżyła wypadku.

Według jego znajomego, samochodem podróżowały dwie osoby. Po wypadku zostawiły auto na poboczu i zaczęły uciekać na pieszo. Obecnie trwają poszukiwania. Prokuratura wysłała na miejsce zdarzenia ekspertów ds. ruchu drogowego oraz specjalistów medycyny sądowej. Na czas śledztwa zamknięto wspomniany fragment drogi na kilka godzin.

17.05.2019 Niedziela.BE

(kk)

Przestępczość w największym flamandzkim mieście w ciągu sześciu lat zmniejszyła się aż o 30% - poinformował burmistrz Antwerpii Bart De Wever.

W 2012 roku w liczącej około pół miliona mieszkańców Antwerpii zarejestrowano ponad 61 tys. przestępstw. W 2018 roku takich przypadków było już tylko około 43 tys., opisuje flamandzki dziennik „De Standaard”.

- Od kilku lat wypadamy na tym polu lepiej niż inne wielkie miasta, mimo że w 2012 roku, kiedy zostałem burmistrzem, było zupełnie inaczej – chwalił się burmistrz. Bart De Wever to jednocześnie lider największej flamandzkiej partii N-VA i jeden z najbardziej wpływowych polityków w niderlandzkojęzycznej części Belgii.

W okresie 2012-2018 r. najmocniej zmniejszyła się liczba rabunków ulicznych, kradzieży samochodów, kradzieży z użyciem broni oraz włamań do sklepów, informują flamandzkie media.

Jeśli chodzi o przestępczość w Antwerpii, to jest jednak pewien ważny wyjątek: przestępczość narkotykowa. W ciągu 6 lat liczba przestępstw związanych z handlem narkotyków wzrosła o 30%, a związanych z posiadaniem narkotyków o 17%. Port w Antwerpii nadal odgrywa bardzo ważną rolę w światowym handlu kokainą. To właśnie przez ten port wpływają do Europy olbrzymie ilości południowoamerykańskiej kokainy.

17.05.2019 Niedziela.BE

(łk)

Gigantyczny, 90-letni homar o imieniu Wesley trafił do akwarium Sea Life w Blankenberge. Restaurator postanowił oddać zwierzę, bo uznał, że homar jest za duży, by go ugotować.

9-kilogramowy Wesley został złapany w Kanadzie i miał zostać zjedzony, ale szef kuchni w restauracji De Oesterput w Blankenberge, Piet Devriendt postanowił interweniować i przekazał skorupiaka właścicielom Sea Life. Imię homara zostało nadane na cześć byłego piłkarza Wesleya Soncka.

- Mam nadzieję, że przeżyje kolejne dziewięćdziesiąt lat. Ten stwór jest po prostu zbyt duży, by przygotować go na stół w mojej kuchni. Starczyłby na 13 obiadów! - powiedział Piet Devriendt.

Właściciele Sea Life są zachwyceni nowym mieszkańcem akwarium.

17.05.2019 Niedziela.BE

(mś)