Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fala eksplozji w Etterbeek
Polska: Czas na narodowy startup dronowy. Biznes już się włącza do tej inicjatywy
Temat dnia. Polski europoseł: „Moje auto zostało ostrzelane w Brukseli”
Polska: Będą więcej zarabiać. Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast
Rumuński uciekinier aresztowany w Brukseli
Polska: Co do plecaka ewakuacyjnego? Zaglądamy do „Poradnika bezpieczeństwa”
Belgia: Uwaga na ograniczenia ruchu na E40
Polska: Pracujący za najniższą krajową nie będą zadowoleni. Sprawdź, o ile wzrośnie
Belgia: Strzelanina w domu w Molenbeek. Dwa zatrzymania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa,17 września 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Czas na narodowy startup dronowy. Biznes już się włącza do tej inicjatywy

Rosyjskie drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, to nie tylko incydent. To alarm. Polska musi natychmiast wzmocnić własny przemysł dronowy.

Maciej Kawecki, znany popularyzator nauki, wychodzi z ważną inicjatywą. Postuluje, żeby rząd jak najszybciej stworzył w Polsce system startupowy skoncentrowany na produkcji dronów. Przekonuje, że mamy ogromny potencjał – kompetencje, firmy, potencjał technologiczny – ale wciąż hamują nas przepisy i biurokracja.

Potrzebna jest pomoc państwa i dobre prawo

Do inicjatywy „Drony dla Polski” dołączyło już 50 firm. Wśród nich są te, które tworzą nowe rozwiązania – sprzęt, oprogramowanie, systemy autonomiczne – i te, które mogłyby produkować drony na większą skalę. Problem w tym, że bez wsparcia państwa trudno liczyć na szybki rozwój branży na skalę światową.

Maciej Kawecki współpracuje już w tej kwestii z Rafałem Brzoską, biznesmenem, który doskonale rozumie, że nadmierne regulacje często blokują, a nie chronią.

„Jesteśmy w stałym kontakcie z zespołem Rafała Brzoski i inicjatywą Sprawdzamy celem wsparcia ich procesu deregulacyjnego” – poinformował w swoich mediach społecznościowych.

Ich wspólnym celem jest deregulacja prawa po to, żeby tworzenie i operowanie dronami było łatwiejsze, bo bez nadmiernych ograniczeń. Chcą, żeby Polska stała się miejscem przyjaznym dla startupów dronowych – od projektantów i inżynierów, aż po wytwórców i operatorów.

Dlaczego to tak ważne teraz? Bo drony to przyszłość

W logistyce, medycynie, rolnictwie, ratownictwie, monitoringu. Mogą uratować życie, usprawnić transport, zoptymalizować produkcję rolną, zredukować koszty. Ale jeśli prawo nie nadąży, inne kraje nas zdystansują. Realny stanie się wtedy scenariusz, w którym Polska będzie tylko obserwatorem.

Dodatkowym argumentem są rosyjskie drony nad Polską. Te incydenty pokazały, że jesteśmy narażeni na zagrożenia z powietrza.

Ale to nie tylko kwestia obrony militarnej, również suwerenności technologicznej: jeśli nasza gospodarka potrafiłaby produkować efektywne drony, zarówno do zastosowań cywilnych, jak i bezpieczeństwa, to mogłaby lepiej chronić swoje terytorium.

Według dr. hab. Włodzimierza Marciniaka, politologa i eksperta ds. rosyjskich, wtargnięcie dronów jest sygnałem, że Rosjanie – jak podaje Bankier.pl – testują naszą obronę powietrzną. Zarówno pod względem technicznym, jak i organizacyjnym.

W jego ocenie inwestowanie w krajowy przemysł dronów to nie tylko szansa dla gospodarki, ale konieczność, jeśli Polska chce szybko reagować na zagrożenia i uniezależnić się od zagranicznych dostawców technologii.


17.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Będą więcej zarabiać. Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast

Szykuje się podwyżka dla samorządowców. Wkrótce wójtowie czy burmistrzowie zaczną zarabiać więcej i jeszcze dostaną wyrównanie.  O pieniądze upomnieli się sami samorządowcy.

Zarobki najważniejszych samorządowców muszą mieścić się w limitach określonych prawem. Zgodnie z tym burmistrzowie czy prezydenci miast mogą otrzymywać co miesiąc maksymalnie 21 tys. zł brutto, czyli ok. 14 tys. zł na rękę.

Teraz dostaną podwyżki.

Podwyżki dostali pracownicy samorządowi na umowach

Związek Miast Polskich podjął interwencję w celu przyspieszenia wydania rozporządzenia dotyczącego podwyżek wynagrodzeń dla władz samorządowych – podaje ZMP.

I wyjaśnia, że oczekiwane podwyżki zostały zapisane w nowelizacji rozporządzenia w sprawie wynagrodzeń pracowników samorządowych z końca maja. Jednak finalnie zostały z dokumentu wykreślone i więcej zaczęli zarabiać (z wyrównaniem od 1 marca) pracownicy samorządowi zatrudnieni na umowę o pracę.

Zapytali ministrę o pracowników samorządowych z wyboru

Samorządowcy interweniowali więc u minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, a ta zdecydowała już o zarobkach pracowników samorządowych pochodzących z wyboru.

Chodzi o prezydentów, burmistrzów, wójtów, marszałków i wicemarszałków. Mowa także o osobach zajmujących swoje stanowiska z powołania – sekretarzach i skarbnikach.

„Minister Dziemianowicz-Bąk poinformowała pełnomocnika Zarządu ZMP ds. legislacji Marka Wójcika, że podpisała już rozporządzenie, które wprowadza 5-procentowe podwyżki dla tej grupy pracowników samorządowych” – podał Portal Samorzadowy.pl.

Rozporządzenie zostanie wkrótce opublikowane. Oznacza to nie tylko podwyżki, ale także wypłacenie wyrównania od 1 lipca.


17.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Polska: Co do plecaka ewakuacyjnego? Zaglądamy do „Poradnika bezpieczeństwa”

O przygotowaniu takiego zestawu mowa jest od dawna, ale chyba niewielu Polaków ma plecak bezpieczeństwa. Warto skompletować tego rodzaju sprzęt i mieć go pod ręką. I nie chodzi tu wyłącznie o zagrożenie militarne.

Przygotowany plecak z najważniejszymi rzeczami, który momentalnie można zabrać, opuszczając dom, nie jest zestawem wyłącznie na wypadek ataku zbrojnego. Przyda się np. podczas klęsk żywiołowych – w każdej sytuacji, w której trzeba się ewakuować.

O tym, co powinno znaleźć się w plecaku, mówi się od dawna. Wiele osób może intuicyjnie wiedzieć, co należy spakować. W pierwsze kolejności na myśl przychodzą dokumenty, pieniądze, telefon, latarka czy apteczka. Ale w tym zestawie jest znacznie więcej potrzebnych artykułów.

Co na temat plecaka mówi „Poradnik bezpieczeństwa”?

Zaglądamy do rządowego „Poradniku bezpieczeństwa”. To nowa wersja instrukcji przygotowanej na wypadek jakiegokolwiek zagrożenia. Książeczka ma być rozsyłana do naszych domów, ale jej wersja cyfrowa jest dostępna w internecie.

Zacznijmy jednak od szerszych porad, bo podręcznik zaleca: „Jeżeli korzystasz z samochodu, pamiętaj, żeby był sprawny technicznie i zatankowany. Upewnij się, że masz apteczkę, gaśnicę i trójkąt ostrzegawczy, koło zapasowe, zestaw naprawczy, narzędzia do wymiany koła, kartę ratowniczą w pojeździe”.

Warto mieć także papierową mapę lub atlas samochodowy, bo może się zdarzyć, że elektroniczne narzędzia oparte na systemie GPS mogą nie działać w wypadku kryzysu. W samochodzie w razie zagrożenia powinien znaleźć się oczywiście plecak ewakuacyjny.

Podręcznik radzi, aby znalazły się w nim:

Woda butelkowana. Filtry lub tabletki do uzdatniania wody.

Apteczka i leki osobiste, środki higieniczne i do dezynfekcji.

Dokumenty, kopie na pendrivie i gotówka w różnych nominałach.

Latarka i radio na baterie lub na korbkę, naładowany telefon i powerbank, ładowarka, pasujące kable i zapasowe baterie.

Scyzoryk lub multitool, zapalniczka, worki na śmieci, mapy drukowane.

Żywność wysokoodżywcza gotowa do spożycia (batony energetyczne, suszone owoce, bakalie itp.).

Ważna rzecz osobista, np. zdjęcie, pamiątka rodzinna.

Ubranie dopasowane do pory roku, odzież przeciwdeszczowa, śpiwór, karimata, folia termiczna.

Alternatywna łączność (np. walkie-talkie).

Można zapytać, po co pakować zdjęcie rodzinne? Chodzi o to, że taka pamiątka ma ogromną wartość i „moc” emocjonalną, co może pomóc przetrwać trudniejsze momenty.

Te rzeczy cieszą się większym zainteresowaniem klientów sklepów

Większe zainteresowanie wymienionymi artykułami sprawiło, że ceny części z nich poszły w górę. Widzieliśmy to już podczas pandemii COVID-19, kiedy z dnia na dzień mocno drożały rękawiczki jednorazowe lub maseczki na twarz. Bo sprzedaż artykułów przydatnych na wypadek kryzysu rośnie.

– Najbardziej wyraźny wzrost odnotowaliśmy w kategorii agregatów prądotwórczych – zarówno liczba wizyt i wyszukiwań, jak i sama sprzedaż były kilkukrotnie wyższe niż zwykle – mówi Wp.pl Marcin Gruszka, rzecznik prasowy i dyrektor komunikacji Allegro.

Większym powodzeniem cieszą się też plecaki turystyczne z naciskiem na modele taktyczne. Podobnie jest z kuchenkami turystycznymi, żywnością liofilizowaną, latarkami, kartuszami, śpiworami i całymi zestawami survivalowymi.


17.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / Poradnik bezpieczeństwa

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Pracujący za najniższą krajową nie będą zadowoleni. Sprawdź, o ile wzrośnie

Decyzja w sprawie płacy minimalnej 2026 zapadła. Ta podwyżka płacy raczej nie ucieszy pracujących za minimalne wynagrodzenie.

A tyle zarabia dziś w Polsce 2,5 mln osób. W 2026 r. ich płaca wzrośnie z 4666 zł do 4806 zł brutto. A to oznacza, że podwyżka wyniesie 140 zł brutto, czyli 3 proc. To tyle, ile wynosi inflacja.

Związki zawodowe domagały się wyższej podwyżki

– Dla pracownika na etacie oznacza to wyższy przelew o 94,93 zł miesięcznie i wyniesie 3605,85 zł netto – powiedział „Faktowi” Piotr Juszczyk doradca podatkowy firmy inFakt. 

Dodajmy jeszcze, że minimalna stawka godzinowa w przyszłym roku wyniesie 31,40 zł brutto.

Dla porównania: związki zawodowe domagały się podwyżki do 5015 zł brutto, przedstawiciele pracodawców – 4806 zł.

Wzrośnie koszt zatrudnienia pracownika

Jest jeszcze druga strona tego medalu – pracodawcy. Dla nich podwyżka płacy minimalnej oznacza, że… – Koszt zatrudnienia pracownika wrośnie dla przedsiębiorców aż o 168,78 zł – podkreśla ekspert dziennika.

I dodaje, że w przyszłym roku znacznie wzrośnie składka zdrowotna. Nie została bowiem obniżona, bo ustawę zawetował prezydent.

– W tym roku obowiązuje zasada, że składka nie może być niższa niż 9 proc. minimalnego wynagrodzenia. W 2025 r. obwiązuje 9 proc. liczone od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Teraz podstawa jest o 25 proc. niższa – wyjaśnia Piotr Juszczyk.

W 2026 r. wrócą – jak to określa ekspert dziennika – „stare” zasady wyliczania minimalnej składki zdrowotnej. Przy wynagrodzeniu minimalnym na poziomie 4806 zł, przedsiębiorcy zapłacą co najmniej 432,54 zł miesięcznie – niezależnie od tego, czy osiągną dochód, czy stratę.

– To o 117,58 zł miesięcznie więcej niż w 2025 roku – wyjaśnia w rozmowie z „Faktem”.

Rząd nie związał pensji minimalnej ze średnią krajową

Dodajmy, że rząd podjął decyzję o wysokości wzrostu płacy minimalnej po nieudanych rozmowach w Radzie Dialogu Społecznego. Związki zawodowe chciały wyższej podwyżki, a pracodawcy niższej.

Ostatecznie kompromis nie został osiągnięty.

Unia Europejska wymaga – dodajmy – wymaga, żeby przy ustalaniu płacy minimalnej brać pod uwagę średnie wynagrodzenie i koszty życia. Polska nie wprowadziła jednak prostego mechanizmu, który automatycznie wiązałby pensję minimalną ze średnią krajową.

Rząd przyjął rozwiązanie pośrednie – nowe przepisy mają uwzględniać wskaźniki takie jak udział w przeciętnym wynagrodzeniu, ale nie będą gwarantować stałej proporcji.

Zmiany wynikają z dyrektywy UE, która nakazuje państwom członkowskim regularnie aktualizować minimalne wynagrodzenia i ustalać je według jasnych kryteriów. Polska dostosowuje się do tych zasad, ale zachowuje elastyczność w określaniu wysokości płacy minimalnej.


17.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Subscribe to this RSS feed