Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polskie czereśnie są gorsze od hiszpańskich i greckich
Polska: Bony turystyczne 2025. Promują turystykę w swoich regionach
Belgia: Zdobyła mistrzostwo, leciała 18 godzin, a w USA „przykra niespodzianka”
Polska: Najbogatszy Polak jest tajemniczy. Dorobił się na sklepach [LISTA NAJBOGATSZYCH POLAKÓW]
Temat dnia: Ruszają wyprzedaże w Belgii!
Polska: Listonosze coraz rzadziej dostarczają emerytury. Znamy powody
Słowo dnia: Geboortedatum
Belgia: Skradł skuter i wjechał w zatłoczony taras
Niemcy: Atak nożem w Bawarii. Nie żyje jedna osoba, dwie ranne
Polska: Sąd Najwyższy: wybory prezydenckie są ważne. Karol Nawrocki zostanie prezydentem
Redakcja

Redakcja

Belgia: Śmiertelnie potrąciła 26-letniego Polaka. „Kara w zawieszeniu”

Prokuratura domaga się dla 25-letniej Belgijki, która w 2015 roku śmiertelnie potrąciła Polaka, wyższej kary niż ta, na jaką skazał ją sąd pierwszej instancji – informuje flamandzki tygodnik Knack.

Do tragedii doszło w nocy z 29 na 30 sierpnia 2015 roku w miejscowości Tielt na północnym zachodzie Belgie. Pochodząca z sąsiedniego Pittem Lore N. wracała samochodem z pracy w domu weselnym. Tego dnia odbywało się tam wesele jej znajomych, więc po zakończeniu zmiany kobieta jeszcze została na zabawie. Do domu wracała około godziny czwartej w nocy.

Na jednym ze skrzyżowań 26-letni mężczyzna zignorował czerwone światło i obok przejścia dla pieszych szedł na drugą stronę ulicy. Samochód, kierowany przez Belgijkę, uderzył w niego. Ciało Grzegorza Jaworowskiego znaleziono ponad 40 metrów do miejsca zderzenia, a w wyniku poniesionych ran Polak zmarł na miejscu, informuje Knack.
- Gregory, bo tak go nazywaliśmy, pracował u nas od trzech miesięcy – słowa Geerta Mattana z firmy Mather Carrosserie cytował dziennik Het Laatste Nieuws. – Był zdolny, entuzjastyczny i dosyć dobrze rozumiał po niderlandzku. Nie miał łatwo w naszym kraju, ale chciał tu zbudować lepszą przyszłość. Niestety nie będzie mu to dane – dodał Mattan.

Kobieta, zamiast próbować pomóc potrąconemu mężczyźnie, uciekła z miejsca wypadku. Pojechała do znajomego mechanika; skontaktowała się też z rodzicami, adwokatem, a nawet… burmistrzem, opisuje Knack. Policję o wypadku poinformowała dopiero po siedmiu godzinach od tragedii.

Lore N. została tymczasowo aresztowana. Z aresztu zwolniono ją po sześciu dniach. Śledztwo wykazało, że przyczyną wypadku było zignorowanie czerwonego światła przez ofiarę, więc postawiono jej jedynie zarzut ucieczki z miejsca wypadku i nieudzielenia pomocy ofierze.

Oskarżona tłumaczyła, że działała w panice. Skazano ją ostatecznie na 7 miesięcy więzienia w zawieszeniu, pozbawienie prawa jazdy na 4 miesiące oraz grzywnę 2,4 tys. euro (z czego 1,8 tys. w zawieszeniu). Lore N. musiała też zapłacić 6 tys. euro poniesionych kosztów i powtórzyć egzamin na prawo jazdy.

Prokuratura uznała, że to zbyt niska kara i odwołała się od wyroku. Według oskarżyciela zachowanie kobiety było „całkowicie nie do zaakceptowania” oraz „nic nie wskazuje na to, by działała w panice”.
Poza tym, ze względu na tak późne poinformowanie policji, nie można już było sprawdzić, czy w chwili wypadku nie była pod wpływem alkoholu – dodał prokurator. Chce on wyższej kary, ale nie domaga się, by oskarżona trafiła do więzienia.

Według adwokata Lory N. „nic nie wskazuje na to, by była wtedy pijana”, a jego klientka faktycznie działała w panice. Obrońca uważa, że kara jaką poniosła 25-latka była dostatecznie surowa. – Trafiła do celi i zmieszano ją z błotem w mediach – dodał.

Wyrok sądu wyższej instancji zostanie ogłoszony 22 grudnia, informuje Knack.



29.11.2017 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Antyromska manifestacja w Gandawie. Cztery osoby zatrzymane

Cztery osoby zostały aresztowane po nielegalnej demonstracji z udziałem 250 osób w Gandawie (Flandria Wschodnia), która odbyła się w niedzielę wieczorem. Protestowano przeciwko obecnej w mieście społeczności romskiej oraz polityce lokalnej władzy.

W niedzielę wieczorem, około godziny 19:00, w centrum Gandawy zebrało się ok. 250 osób. Stamtąd protestujący ruszyli ulicami miasta, intonując hasła przeciwko lokalnej władzy, a także społeczności romskiej. Demonstracja była niezapowiedziana i nie otrzymano oficjalnej zgody na jej przeprowadzenie. Z tego powodu prawnie była nielegalna. Pomimo tego, pozwolono na kontynuowanie marszu.

Policja otrzymała wcześniej ostrzeżenie dotyczące demonstracji i dzięki temu dyskretnie sprawowała pieczę nad jej przebiegiem. O godzinie 21:00 funkcjonariusze mieli dość, toteż nakazano protestującym zakończenie marszu i udanie się do domu. Zwłaszcza, że do tego czasu ich liczba zmniejszyła się do 30 osób.

W rozmowie z VRT Nieuws, Matto Langeraert z lokalnego posterunku policji w Gandawie, przekazał: "Spisaliśmy wszystkich uczestników marszu, cztery osoby zostały zatrzymane, włączywszy w to osobę, która rozbiła okno przy ulicy Rodelijvekensstraat”.

Nie jest jasne, kto był odpowiedzialny za zorganizowanie manifestacji, choć wiadomo, że prawicowa strona Re-act, udostępniła na Facebooku zaproszenie do udziału w wydarzeniu.

 

28.11.2017 KK Niedziela.BE

 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Zimowa noclegownia dla bezdomnych w tym roku otwarta wcześniej

Dodatkowe schronisko dla bezdomnych zostanie otwarte już w poniedziałek, a nie jak planowano, 15 grudnia. W noclegowni dostępnych będzie 300 łóżek.

Ze względu na przepełnienie w całorocznych schroniskach, które oferują 400 łóżek, władze Brukseli zdecydowały się na wcześniejsze otwarcie zimowych noclegowni. W zeszłym tygodniu otwarto schronisko z 300 łózkami, a kolejnych 300 dostępnych będzie od poniedziałku.

- Naszym celem jest, aby nikt nie był zmuszony do spania na ulicy. Uznaliśmy dotychczasowe środki za niewystarczające - poinformował minister Pascal Smet odpowiedzialny za zapewnienie schronienia bezdomnym.

Jedno z zimowych schronisk prowadzane będzie przez rząd federalny. Za drugie odpowiada Samusocial, który w poprzednich latach prowadził wszystkie zimowe schroniska.

 

27.11.2017 MŚ Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Bruksela: Pożar w fabryce gofrów

W czwartek brukselscy strażacy walczyli z pożarem, który wybuchł w fabryce gofrów Milcamps w Vorst. W okolicy unosiła się gęsta chmura dymu. Władze Vorst uruchomiły specjalne procedury ratownicze.

Pożar wybuchł około 13. Dokładna przyczyna pojawienia się ognia nie została potwierdzona, ale najprawdopodobniej zawiódł system chłodzenia. Przy gaszeniu pożaru pracowało kilka oddziałów strażaków i oficerów obrony cywilnej. Wydano również polecenie, by lokalni mieszkańcy starali się nie wychodzić z domu oraz szczelnie pozamykali drzwi i okna.

Wszyscy pracownicy fabryki zostali ewakuowani, zarządzono także ewakuację 200 uczniów pobliskiej szkoły oraz pracowników znajdujących się w pobliżu fabryki firm. Ze względu na gęsty, czarny dym, mieszkańcy dzielnic Sint Gillis i Vorst oraz miejscowości Drogenbos poproszeni zostali o zamykanie okien i drzwi, a jeśli to możliwe, pozostanie w domu. Kierowcom zalecono wyłączenie w samochodach wentylacji. Na skutek pożaru na 20 minut zatrzymano także ruch kolejowy. Niestety, pomimo zakrojonej na dużą skalę akcji, fabryka została doszczętnie zniszczona.

 

24.11.2017 MŚ Niedziela.BE

 

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed