Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowa dnia: Als gevolg van
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 12 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Bruksela będzie lepiej chronić różnorodność biologiczną
Belgia: Uczennice wykluczone z uroczystości przez... chusty
Belgia: Więzienie dla młodych mężczyzn, którzy okradali seniorów?
Misja „Powrót”. Sławosz Uznański-Wiśniewski wraca na Ziemię
Temat dnia: „Polacy trzecią największą mniejszością narodową we Flandrii”
Pieniądze czekają na samorządy i firmy. Atrakcyjne warunki
Słowo dnia: Wekelijks
Belgia: Tu domy tylko o 2% droższe
Redakcja

Redakcja

Belgia: Sąd w Iranie potwierdził wyrok śmierci dla profesora wykładającego w Belgii

Irański Sąd Najwyższy potwierdził wyrok śmierci wydany na profesora Ahmadreza Djalali, który wykłada między innymi na Wolnym Uniwersytecie w Brukseli. Mężczyzna został uznany winnym szpiegostwa i skazany na śmierć pod koniec ubiegłego roku. Wyrok potępiło wiele państw. W sprawie interweniował między innymi belgijski rząd. Niestety bezskutecznie.

Kilka tygodni temu wyrok został tymczasowo zawieszony, ponieważ skazany profesor złożył apelację. Sąd Najwyższy odrzucił ją, czym potwierdził karę śmierci. Na razie nie wiadomo, kiedy wyrok zostanie wykonany.

- Sąd Najwyższy nie zbadał sprawy i nie zadał sobie żadnego trudu, by to zrobić. Zamierzam zgłosić sprawę Djalali to Organizacji Narodów Zjednoczonych. 20 grudnia ONZ stwierdziło, że zeznania mojego klienta zostały pozyskane na skutek tortur - oświadczył prawnik skazanego.

Djalali został skazany za szpiegostwo i udział w śmierci dwóch naukowców nuklearnych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów pod wpływem tortur fizycznych i psychicznych, ale teraz wszystkiemu zaprzecza. W trakcie procesu nie przedstawiono żadnych dowodów, które potwierdzałyby jego winę.

 

06.02.2018 MŚ Niedziela.BE

Belgia: Najniższy odsetek pijanych kierowców od 1995 roku!

Ośmiotygodniowy okres intensywnych kontroli na belgijskich drogach dobiegł końca. Policja miała ręce pełne roboty: z powodu świąt wprowadzono dodatkowe zabezpieczenia na drogach, poza tym łapano pijanych kierowców.

W ciągu minionych ośmiu tygodni zbadano alkomatem 438 tys. osób. Jedynie 2,1% (lub 9219) kierowców miało wyniki pozytywne. Oznacza to, że odsetek pijanych kierowców był najniższy od czasu rozpoczęcia kampanii przeciwko jeździe pod wpływem alkoholu Bob, czyli od 1995 roku!

To już piąty rok z rzędu, kiedy odnotowano spadek liczby pijanych kierowców. Wygląda więc na to, że coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw wynikających z jazdy po spożyciu napojów wysokoprocentowych. Niestety, wyniki są znacznie gorsze w weekendy, zwłaszcza nocą – wówczas aż 6% badanych kierowców miało wyniki pozytywne.

Badania pokazują, że choć liczba wypadków z urazami spowodowanych przez pijanych kierowców generalnie spadła, to nie dotyczy to weekendowych nocy. Problem ten ma stać się centralnym punktem kolejnej kampanii.

W porównaniu z wynikami z 1995 roku, liczba pijanych kierowców spadła trzykrotnie, zaś liczba przebadanych tej zimy kierowców zwiększyła się aż cztery razy. Najgorzej było w sezonie zimowym 2003/2004, kiedy niemal 1 na 10 zatrzymanych osób była pod wpływem alkoholu.

 

05.02.2018 KK Niedziela.BE

 

 

Belgia: Narkotyki na drogach - coraz więcej policyjnych kontroli

W ciągu ostatnich 5 lat gwałtownie zwiększyła się liczba kontroli na belgijskich drogach przeprowadzonych przez policję poszukującą narkotyków – aż o 134%. W minionym roku na jeździe pod wpływem przyłapano ponad 4 tys. kierowców.

Prowadzenie pojazdu pod wpływem marihuany, kokainy, metaamfetaminy bądź heroiny jest w Belgii surowo karane. W ubiegłym roku próbki pobrane od 4200 złapanych na gorącym uczynku kierowców zostały wysłane na dodatkowe badania. Osoby, które były nerwowe bądź zdezorientowane zostały poproszone przez policję o pobranie wymazu z ust. Poza tym funkcjonariusze zwracają uwagę na trudności w mówieniu, powiększone źrenice bądź zaczerwienione oczy. Wyniki badań laboratoryjnych mogą być wykorzystywane w sądzie. Z tej możliwości często korzysta prokuratura, ponieważ znacznie ułatwia ona wszystkie procedury - można wnieść oskarżenie bez udziału lekarza.

Jeśli wynik testu jest pozytywny, oznacza to automatyczną utratę prawa jazdy na okres 12 miesięcy, poza tym nieodpowiedzialnej osobie grozi kara pieniężna oraz zakaz jazdy rozszerzony do 5 lat. Jeśli kierowca popełnia to samo wykroczenie wielokrotnie, grozi mu jeszcze wyższa kara oraz utrata prawa jazdy na całe życie.

Najpopularniejsze wśród belgijskich kierowców narkotyki to: marihuana, kokaina, amfetamina oraz opiaty.

 

04.02.2018 KK Niedziela.BE

 

 

Uważaj. Szkodliwe aplikacje podszywają się pod popularne programy

Pobierając aplikację trzeba uważać. Szkodliwe aplikacje podszywają się pod popularne programy. By zwieść użytkowników, twórcy fałszywych aplikacji wykorzystują podobieństwo ikon i nazw.

Wiele fałszywych aplikacji jest dostępnych przez krótki czas, od kilku dni do kilku tygodni. Mimo to niektóre z nich potrafią osiągać nawet do kilkuset tysięcy pobrań. Sztuczką stosowaną przez nieuczciwych twórców jest generowanie bądź kupowanie pozytywnych ocen aplikacji. Wysoka ocena podnosi wiarygodność aplikacji w oczach potencjalnego użytkownika.

Jak działają fałszywe aplikacje?

Analitycy z firmy Fortinet sprawdzili trzy aplikacje podszywające się pod znany komunikator.

Pierwsza z nich miała przeźroczystą ikonę, przez co nie można było jej zobaczyć na liście aplikacji w smartfonie. Użytkownik mógł nawet nie mieć świadomości, że jest ona zainstalowana na jego urządzeniu. Program pozoruje pobieranie aktualizacji dla oficjalnej aplikacji. Aplikacja wykorzystuje bibliotekę o nazwie startapp.android.publish, by wyświetlać reklamy przy zmianie ekranu i ostatecznie nie pobiera żadnych danych. Twórca aplikacji najwyraźniej czerpie korzyści za każdą emisję reklamy.

Druga analizowana aplikacja działała w podobny sposób, wyświetlając natrętne reklamy oraz ekrany z linkami, za którymi mogło się kryć dużo groźniejsze oprogramowanie – np. potajemnie wykonujące zrzuty ekranu czy przechwytujące komunikację SMS.

Trzeci program różnił się od poprzednich tym, że rzeczywiście pobierał dane do pamięci urządzenia. Była to zmodyfikowana wersja komunikatora oferująca, przynajmniej według opisu, dodatkowe funkcje niedostępne w oficjalnej wersji aplikacji. Użytkownik otrzymywał nawet instrukcję instalacji aplikacji. Sama aplikacja nie wykazywała groźnego działania, ale również wyświetlała reklamy.

Na co uważać przy instalowaniu aplikacji?

Użytkownicy systemu Android muszą zachować czujność podczas pobierania aplikacji nawet z oficjalnych źródeł. Należy sprawdzać, czy nazwa i ikona aplikacji są dokładnie takie, jak należy. Nawet najmniejsze odstępstwo od oficjalnej identyfikacji powinno wzbudzić podejrzenie.

Warto zwrócić uwagę na liczbę instalacji oraz przejrzeć więcej niż kilka opinii użytkowników – nawet jeżeli większość ocen fałszywej aplikacji jest wygenerowanych, to często ci, którzy dali się nabrać, ostrzegają przed tym pozostałych.

- Po zainstalowaniu aplikacji trzeba zawsze przyjrzeć się wymaganym przez nią uprawnieniom oraz być szczególnie ostrożnym wobec programów chcących pobierać pliki z nieznanych źródeł – radzi Robert Dąbrowski, szef zespołu inżynierów Fortinet.

 

04.02.2018 NRM

 

Subscribe to this RSS feed