Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Inflacja już pod kontrolą?
Belgia: Coraz więcej młodych przestępców z bransoletkami na kostkę?
Polska: Wycinka drzewa na swojej ziemi. Nagła zmiana planów
Belgia: Jemy coraz więcej jaj!
Belgia: Kolejny wybuch odry, tym razem w Limburgii
Instagram czy TikTok? Z jakich aplikacji korzystają mieszkańcy Belgii?
Belgia: Gmina Schaerbeek z nowym burmistrzem
Niemiec wśród ofiar strzelaniny w Waszyngtonie!
Belgia: Więcej kobiet czy mężczyzn?
Słowo dnia: Zapper
Redakcja

Redakcja

Nadchodzi koniec muzyki na własność. Streaming z rekordowymi wynikami

Spotify i inne usługi streamingowe wpłynęły na rynek muzyczny równie mocno, jak kiedyś zrobił to Napster, a następnie iTunes. Wszystko wskazuje, że przyszłość należy właśnie do streamingu. Z kolei fizyczne nośniki, a nawet kupowanie płyt w cyfrowej formie, to już przeszłość.

Zrzeszenie The Recording Industry Association of America opublikowało raport, który przedstawia obecny rynek muzyczny. Dotyczy on rynku amerykańskiego, aczkolwiek pokazuje ogólnoświatowy trend. Przedstawione dane nie powinny być zaskoczeniem. Wybieramy bowiem prosty i tani dostęp do legalnej muzyki, jaki oferują usługi streamingu.

W udostępnionych danych streaming dotyczy płatnych subskrypcji w Spotify i konkurencyjnych usługach, a także usług wideo jak VEVO i transmisji w radiach internetowych. Rynek ten stanowi znaczącą większośc przychodów w branży muzycznej w USA. W tym roku wygenerował już 3,4 miliarda dolarów. Oznacza to, że należy do niego aż 75 proc. wszystkich przychodów, jakie do tej pory zostały wygenerowane w 2018 roku.

Co więcej, usługi streamingu z każdym rokiem przynoszą coraz wyższe przychody i zdobywają nowych użytkowników. Każdego miesiąca przybywa około miliona nowych subskrybentów. Warto zauważyć, że chociażby Spotify czy Apple Music w każdym kwartale chwalą się nowymi rekordami. Pierwsza usługa ma już ponad 80 mln płatnych kont. Łącznie użytkowników ma być już ponad 180 mln. Z kolei Apple Music to ponad 40 mln płatnych kont.

Spadają natomiast przychody z cyfrowego kupowania muzyki (-27 proc.) oraz ze sprzedaży fizycznych nośników (-41 proc.). Nie pomogła nawet ostatnia moda na winyle, których sprzedaje się więcej, ale wciąż za mało, aby zatrzymać ogólny spadek.

Opublikowany raport nie powinien być zaskoczeniem. Wybieramy bowiem łatwiejszy i tani dostęp do muzyki, jaki jest oferowany przez Spotify, Tidala czy Apple Music. Wystarczy bowiem zainstalować aplikację i zapłacić 20 zł miesięcznie, aby zyskać dostęp do ogromnej biblioteki muzyki. Ponadto zaletą jest łatwość synchronizacji własnych playlist pomiędzy urządzeniami.

 


23.09.2018 Mateusz Budzeń, dobreprogramy.pl

 

Nowe aktualizacje Windowsa 10 dostępne: z systemu usunięto kilkadziesiąt błędów

Korzystający z Windowsa 10 mogą już pobierać kolejne aktualizacje zbiorcze dla systemu, wśród których tym razem znalazło się miejsce na wiele poprawek. Microsoft dopieszcza system, który już w najbliższych tygodniach powinien dostać jesienną aktualizację funkcji. Obecna paczka poprawek dla najnowszego Windowsa 10 (1803) to KB4458469, po instalacji której numer kompilacji systemu zostaje podbity do Builda 17134.319.

Na liście zmian znalazło się między innymi usunięcie błędów podczas podglądu części załączników w Outlooku oraz wyeliminowanie usterki powstrzymującej urządzenia Bluetooth przed skutecznym sparowaniem z Windowsem. Dodatkowo usunięto błąd powodujący nieuzasadnione opóźnienia podczas odblokowywania komputera, które wynikały z wcześniejszej zmiany sieci (np. z firmowej LAN na domową WLAN), a także usunięto problem podczas uruchamiania BitLockera z poziomu lokalnego konta administratora.

Zmiany pojawiają się także w przeglądarce Edge, która od teraz powinna lepiej radzić sobie z dokumentami PDF. Dotychczasowe błędy mogły powodować zawieszenie programu podczas prób wydruku dokumentów oraz bezpośrednio po zamknięciu powiązanych z nimi kart. Aktualizacje rozwiązują także problemy, które dotykały użytkowników korzystających z bezpiecznego trybu S w systemie. Po instalacji łatek nie powinien już występować tu problem z logowaniem przy pomocy PIN-u, który pojawiał się po zaktualizowaniu urządzenia do Windowsa 10 w wersji 1803, czyli po instalacji kwietniowej aktualizacji.

Ponadto z systemu usunięto problem z pobieraniem właściwego czasu, zapamiętywaniem układu skrótów podczas aktualizacji i wyświetlaniem powiadomień przez niektóre aplikacje. Wszystkich poprawek jest znacznie więcej i jak zwykle pełną ich listę można znaleźć na stronie pomocy technicznej dla Windowsa. Pozostając w temacie aktualizacji warto przypomnieć, że prace nad październikową dawką nowości są już na ukończeniu, a nowe funkcje są już także przygotowywane na wiosnę. W tym przypadku Microsoft zaczął przede wszystkich od dopracowywania drobiazgów, przez co na implementację dużych nowości trzeba jeszcze trochę zaczekać.

 


22.09.2018 Oskar Ziomek, dobreprogramy.pl

 

Apple liczy, ile e-maili wysyłasz i jak często dzwonisz. Chce dzięki temu wykrywać oszustwa

Z nowego regulaminu sklepu iTunes możemy dowiedzieć się, że firma Apple oblicza dla każdego użytkownika „współczynnika zaufania”. Wskaźnikami są takie liczby, jak wykonywane i odbierane połączenia oraz wysłane i otrzymane e-maile. Posiadacze iPhone'ów zostali tym samym przyłączeni do elegancko zaprojektowanej dystopii wraz z premierą iOS-a 12. 

Według regulaminu Apple nie zamierza zliczać wszystkich wiadomości i połączeń. Przy obliczaniu współczynnika używana będzie tylko przybliżona liczba, a sam współczynnik będzie przechowywany tylko przez określony czas. Apple nie będzie mieć dostępu do realnych wartości, a zbierane będą raczej metadane, niż nasze informacje osobiste, przynajmniej w tej sytuacji. Według regulaminu nie musimy obawiać się, że ktoś w Cupertino czyta nasze rozmowy z iMessage.

Dane o komunikacji są gromadzone w konkretnym celu – chodzi o zapobieganie oszustwom. Współczynnik zaufania będzie obliczany przy próbach dokonania zakupu w sklepie iTunes. Z regulaminu możemy dowiedzieć się:
Aby pomóc identyfikować i zapobiegać oszustwom, informacje o tym, jak korzystasz z urządzenia, w tym przybliżoną liczbę połączeń telefonicznych lub wysyłanych i odbieranych wiadomości email, zostaną użyte do obliczenia współczynnika zaufania urządzenia podczas próby dokonania zakupu. Metoda wysyłania tych danych została tak zaprojektowana, aby firma Apple nie mogła poznać rzeczywistych wartości na Twoim urządzeniu. Te współczynniki są przechowywane na naszych serwerach przez ustalony czas.

W praktyce oznacza to, że na podstawie wzorców zachowań użytkowników urządzeń mobilnych Apple będzie starać się przewidzieć, czy naprawdę dokonujemy zakupów, czy może zachodzi próba oszustwa. Jeśli iPhone zarejestruje jakąś nietypową aktywność, współczynnik zaufania ulegnie zmianie i Apple może w ten sposób dostać sygnał, że dzieje się coś złego – włamanie na konto albo kradzież źle zabezpieczonego urządzenia.

Niemniej jednak świadomość, że na podstawie statystyk korespondencji gdzieś jest obliczany „współczynnik zaufania” nie jest komfortowa. Nie jest też do końca jasne, jak informacje o telefonach czy e-mailach będą wykorzystane w wykrywaniu oszustw. Na poczekaniu możemy wymyślić mnóstwo powodów, dla których ktoś z dnia na dzień zmienia schemat. Wystarczy, że planuje wynająć mieszkanie, zorganizować przyjęcie z atrakcjami albo wyjechać na wakacje, co jest niepokojące. Z drugiej strony, ujawnienie metody ułatwiłoby przestępcom obchodzenie zabezpieczeń.

W tym miejscu można oczywiście zaproponować „przesiadkę” na Androida, ale będzie to jak spadanie z deszczu pod rynnę.

 


22.09.2018 Anna Rymsza, dobreprogramy.pl

 

Kraje Beneluksu rozważają przejście na czas wschodnioeuropejski (EET)

Władze Belgii, Holandii i Luksemburga zgodziły się na wspólną konsultację z obywatelami w kwestii tego, czy ludzie wolą funkcjonować według czasu środkowoeuropejskiego (CET), czy wschodnioeuropejskiego (EET).

Pomysł przeprowadzenia powszechnych konsultacji narodził się po tym, jak Komisja Europejska przedstawiła propozycję rezygnacji z przestawiania zegarów dwa razy do roku. Zdaniem unijnego organu wykonawczego, kraje same powinny zdecydować, czy chcą przez cały rok pozostać przy czasie środkowoeuropejskim.

Zdaniem premiera Belgii Charlesa Michela, do konsultacji przyłączyć powinny się także obywatele Niemiec, Francji i Włoch. Priorytetem jest jednak wspólna decyzja państw Beneluksu.

Jak dotąd nie ustalono, w jaki sposób konsultacje mają zostać przeprowadzone.

 

21.09.2018 MŚ Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed