Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Ofiaromaty zastępują kościelną tacę. Opinie są podzielone
Słowo dnia: Nachtdienst
Dziecko na ścieżce rowerowej może nas sporo kosztować
Belgia: Także nowy papież spotka się z belgijskimi ofiarami molestowania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 17 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, Bruksela: Odbył się propalestyński protest
Belgia: Tragiczny wypadek na brukselskiej obwodnicy
Wyciekł plan Komisji Europejskiej. Papierosy mają być jeszcze droższe
Temat dnia: Więcej singli, mniej dzieci. Gospodarstwa domowe coraz mniejsze
Czerwcówka 2025. Kto będzie się cieszył długim weekendem?
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Temat dnia: Już ponad 11,8 mln mieszkańców! „Skutek imigracji”

Na początku tego roku w Belgii mieszkało już 11,83 mln ludzi. To o prawie 62 tys. więcej niż rok wcześniej. Rosnąca populacja to skutek dodatniego bilansu migracyjnego, a nie przyrostu naturalnego.

W ubiegłym roku w kraju ze stolicą w Brukseli urodziło się ponad 108 tys. dzieci. Liczba zgonów była w tym czasie wyższa, bo wyniosła około 112 tys. Przyrostu naturalny był zatem ujemny. W ciągu roku w Belgii zmarło o około 4 tys. ludzi więcej niż się urodziło.

Populacja w tym czasie jednak się zwiększyła. Jak to możliwe? Wszystko za sprawą migracji. Liczba ludzi, którzy w 2024 r. przeprowadzili się na stałe do Belgii była bowiem wyższa niż liczba osób, które na stałe opuściły ten kraj.

Jak wynika z danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel, w ubiegłym roku do Belgii z innych państw przeprowadziło się ponad 194 tys. ludzi. Przeprowadzek w przeciwnym kierunku (czyli z Belgii za granicę) było jedynie 128 tys. Bilans migracyjny był więc na wielkim plusie i wyniósł 66 tys.

Liczba ta pomniejszona o ujemny przyrost naturalny (-4 tys.) daje nam 62 tys. O tyle właśnie zwiększyła się w ubiegłym roku populacja Belgii. Oznacza to przyrost liczby mieszkańców na poziomie około 0,5%.

W Belgii już od kilku dekad robi się coraz tłoczniej. Warto przypomnieć, że w 1995 r. populacja kraju ze stolicą w Brukseli wynosiła jeszcze tylko 10,1 mln. W 2006 r. było to już ponad 10,5 mln, a w 2012 r. padła granica 11 mln. Od 2021 r. Belgia liczy z kolei już ponad 11,5 mln mieszkańców.

Jeśli chodzi o tempo wzrostu populacji, ubiegły rok nie różnił się specjalnie od poprzednich lat. W ostatnich trzech dekadach populacja Belgii rosła w średnim tempie 0,51% rocznie. W ubiegłym roku było to 0,52%, wynika z danych Statbel.

W minionych trzech latach do wzrostu liczby mieszkańców Belgii znacząco przyczyniła się duża migracja w Ukrainy. Z tego brutalnie zaatakowanego przez Rosję kraju napłynęło w okresie od lutego 2022 r. do Belgii wielu uchodźców. Z kolei w latach 2020-2021 r. przyrost ludności był relatywnie niewielki, bo w związku z pandemią wzrosła liczba zgonów.

Belgia dzieli się na trzy główne regiony: niderlandzkojęzyczną Flandrią na północy kraju, francuskojęzyczną Walonię na południu oraz teoretycznie dwujęzyczny (choć w praktyce z dominującym językiem francuskim) Region Stołeczny Brukseli.

Najwięcej ludzi mieszka we Flandrii i to także tam najszybciej przybywa mieszkańców. W ubiegłym roku populacja tej części kraju zwiększyła się o 43 tys., do w sumie prawie 6,85 mln ludzi. Przyrost liczby mieszkańców był tutaj w 2024 r. na poziomie 0,63%.

W Walonii populacja wzrosła w ubiegłym roku w najmniejszym stopniu, bo jedynie o 0,34%. Liczba mieszkańców tej południowej, francuskojęzycznej części kraju zwiększyła się w ubiegłym roku o niespełna 13 tys. Na początku 2025 r. w Walonii mieszkało 3,7 mln ludzi.

Najmniej ludzi mieszka w Regionie Stołecznym Brukseli. Na początku tego roku w stolicy i okolicach mieszkało około 1,26 mln ludzi. To o ponad 6 tys. więcej niż rok wcześniej, co oznaczało wzrost populacji o około 0,49%.

Warto jednak podkreślić, że Region Stołeczny Brukseli to jedyna część Belgii, w której przyrost naturalny był dodatni. W 2024 r. liczba urodzeń była tutaj o ponad 5 tys. większa niż liczba zgonów.


12.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Przedszkole w Belgii to norma. A w Polsce?

Zdecydowana większość dzieci w Belgii, mających co najmniej 3 lata, a niechodzących jeszcze do szkoły, uczęszcza do przedszkola.

W 2023 r. aż 98% belgijskich dzieci w wieku od 3 lat do 5 lat było objętych opieką przedszkolną - poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

To więcej niż w skali całej Unii Europejskiej, gdzie do przedszkoli uczęszczało w 2023 r. około 94,6% wszystkich dzieci w wieku od 3 lat do wieku obowiązku szkolnego w danym kraju.

W Polsce odsetek ten był wyższy niż unijna średnia, ale niższy niż w Belgii. Wyniósł on w 2023 r. około 96,6%. To piąty najwyższy wynik w UE.

Najwięcej, bo prawie 100% dzieci w wieku 3 lat i więcej, a nieobjętych jeszcze obowiązkiem szkolnym, chodzi do przedszkoli we Francji. Belgia jest w tym zestawieniu na drugim miejscu, przed Hiszpanią (97,7%), Węgrami (97,4%) i właśnie Polską (wspomniane już 96,6%).

Relatywnie najmniej dzieci uczęszcza w UE do przedszkoli w Rumunii (niespełna 76%), na Słowacji (81%) oraz w Czechach (85%). Komisja Europejska wyznaczyła sobie cel, by do przedszkoli uczęszczało w skali całej UE co najmniej 96% dzieci w wieku przedszkolnym.


13.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Burmistrz Antwerpii została matką. Także ojciec to znany polityk

Els van Doesburg, od lutego tego roku pełniąca obowiązki burmistrza Antwerpii, urodziła syna Marcela. 36-latka po raz pierwszy w życiu została matką, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Van Doesburg objęła obowiązki burmistrza największego flamandzkiego miasta po tym, jak poprzedni burmistrz Bart De Wever został premierem Belgii. De Wever był burmistrzem przez ponad 12 lat.

Zarówno Van Doesburg, jak i De Wever należą do partii umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów N-VA. To najpopularniejsze ugrupowanie we Flandrii i obecnie także największa partia w belgijskim parlamencie.

Do N-VA należy również Peter De Roover, od 2021 r. partner Els van Doesburg i ojciec Marcela. De Roover jest od lipca ubiegłego roku przewodniczącym niższej izby parlamentu federalnego (czyli jest odpowiednikiem polskiego marszałka sejmu).

De Roover ma 63 lata, a więc jest 27 lat starszy od swej partnerki. Dla tego polityka Marcel jest drugim dzieckiem. De Roover ma już syna z poprzedniego związku, opisuje „Het Laatste Nieuws”.

Marcel przyszedł na świat w piątek 6 czerwca, ale rodzice o porodzie poinformowali kilka dni później. „Obecnie Els ma w domu dwóch mężczyzn. A oni już teraz świetnie się ze sobą dogadują”, napisał żartobliwie w mediach społecznościowych De Roover.

Els van Doesburg urodziła się w 1989 r. w holenderskim Soest. Kiedy miała 11 lat, jej rodzina przeprowadziła się do Belgii. Van Doesburg wychowała się w Schilde w prowincji Antwerpia. W 2018 r. po raz pierwszy została radną Antwerpii, a od 2021 r. zasiadała w zarządzie tego miasta.


12.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Słowo dnia: Overuur

Jedna nadgodzina to w języku niderlandzkim een overuur. Liczba mnoga, czyli nadgodziny, to overuren.

Pracownicy (werknemers) mają do nich różny stosunek. Jedni chcą ich mieć jak najwięcej, bo dzięki temu ich wypłata (salaris) będzie wyższa. Inni chcą się wyrwać z pracy jak najszybciej, więc perspektywa dodatkowych godzin w biurze czy fabryce jest dla nich przygnębiająca…

Wyraz overuur, podobnie jak samo uur, jest rodzaju nijakiego, a więc łączy się z rodzajnikiem określonym het. Mówiąc więc o jakiejś konkretnej nadgodzinie, powiemy het overuur. Częściej tego słowo używa się jednak w liczbie mnogiej. Wtedy mowa o (de) overuren, czyli nadgodzinach.

O pracy poza standardowym czasem pracy można też powiedzieć overwerk (praca w nadgodzinach). Same nadgodziny określa się również jako extra uren (dodatkowe godziny) czy extra werkuren (dodatkowe godziny pracy).

Wyrażenia „overuren draaien” (dosłownie „kręcić nadgodziny”) i „overuren maken” („robić nadgodziny”) oznaczają „pracować w nadgodzinach”, „mieć nadgodziny”.

Zdanie „zij willen veel overuren draaien” przetłumaczymy więc jako „oni chcą mieć wiele nadgodzin”, zaś zdanie „we maken weinig overuren” jako „my mamy mało nadgodzin”, „rzadko pracujemy w nadgodzinach”.

„Overuren uitbetalen” oznacza „wypłacać nadgodziny”. Pytanie „wanneer krijgen we onze overuren uitbetaald?” przetłumaczymy zatem jako „kiedy zostaną wypłacone nasze nadgodziny?”.

Wymowę słowa overuren usłyszymy między innymi TUTAJ.

Więcej słów dnia


11.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed