Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 27 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: W Pairi Daiza urodził się pingwin królewski!
Polacy za systemem kaucyjnym. Długa lista korzyści, jakie nam da
Belgia: Masło podrożało. I to bardzo
Polska: Gdzie rodzi się najmniej dzieci? Znowu mamy spadek urodzeń
Belgia: 34-latka zginęła w wypadku w Sambreville
Polska: Chcą wypowiedzenia konkordatu. Za akcją stoi była gwiazda telewizji
Temat dnia: W wypadkach drogowych w Brukseli rannych prawie 500 dzieci!
Polska: Wagary do poprawki. Limit nieobecności będzie znacznie mniejszy
Słowo dnia: Voorbeeld
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska, pogoda: Straszą nas śniegiem i 20 stopniami mrozu. A jaka jest prawda?

Siarczyste mrozy i metry śniegu. Taką pogodę zapowiadają serwisy internetowe. Co na to Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej?

„Zima wraca i to ze srogim przytupem. Prognozy mówią o nawet 20 stopniach mrozu i obfitych opadach śniegu” – to cytat z jednej ze stron internetowych.

Ten alarmistyczny ton podbity jest najnowszym ostrzeżeniem IMGW, że w 11 województwach drogi będą bardzo śliskie.

Takim właśnie tonem operują kolejne portale. Ostrzegają przed powrotem zimy. Biją na alarm, że musimy się przygotować na atak zimy, co już widać we wschodnich regionach. Kilka centymetrów białego puchu i śliskie nawierzchnie mają być wstępem do znacznie gorszej sytuacji.

Tyle że raporty IMGW tego nie potwierdzają.

Bez pogodowego szaleństwa

We wtorek 31 stycznia ma być generalnie pochmurno i trzeba spodziewać się śniegu, a na zachodzie i nad morzem także deszczu.

„Temperatura maksymalna od -2°C w rejonach podgórskich Karpat do 2°C w centrum kraju i 5°C na Pomorzu Zachodnim i na wybrzeżu. Wiatr umiarkowany i dość silny, na Przedgórzu Sudeckim i nad morzem w porywach do 65 km/h, zachodni” – informują synoptycy.

W środę i czwartek (1 i 2 lutego) pogoda raczej sie nie zmieni. Z kolei na piątek 3 lutego jest prognozowane zachmurzenie umiarkowane i duże.

„Przelotne opady śniegu, głównie na wschodzie i południu kraju. Temperatura maksymalna od -1 do 4°C, na Podhalu około -3°C. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków zachodnich” – prognozuje IMGW.

W sobotę i niedzielę (11 i 12 lutego) synoptycy przewidują opady śniegu i deszczu ze śniegiem, w zachodniej połowie kraju głównie deszczu. Dopiero w niedzielę możliwe są marznące opady powodujące gołoledź.

Gdzie jest ten zapowiadany mróz?

Będzie, ale dopiero pod koniec tygodnia i to w rejonach podgórskich. Tam spadki temperatury mogą sięgnąć -15°C.

Trzeba jednak zaznaczyć, że w kolejnych dniach sytuacja może się zmienić. Jeszcze w lutym nad Polskę ma dotrzeć chłodne powietrze arktyczne z północy Europy i kontynentalnej części Rosji. Jeżeli do tego dojdzie, to temperatura może spaść do wspomnianych 20 stopni poniżej zera.

Ale nie obejmie to pewnie całego kraju, bo najzimniej ma być we wschodnich i południowych regionach Polski. Centrum i zachód mają uniknąć mrozu.

31.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Pogoda
  • 0

Polska: Szukasz pracy? Sprawdź, ile płacą w policji

Policja wciąż szuka ludzi do pracy. Nie tak łatwo jednak zostać policjantem, bo rekrutacja jest najeżona wieloma przeszkodami. Jeśli jednak się uda, to dziś można liczyć na przyzwoite zarobki.

Płace policjantów, tak jak płace w innych zawodach, zależą od wielu czynników. Oprócz  wynagrodzenia zasadniczego (zależy od zaszeregowania funkcjonariusza) – policjanci mogą liczyć także na dodatek stażowy, dodatki funkcyjne, mundurówkę i różne świadczenia socjalne.

Ile wynosi średnia płaca funkcjonariusza?

W pierwszej grupie zaszeregowania – jak podaje serwis info.policja.pl – funkcjonariusz (kursant), który odbywa podstawowe szkolenie zarabia średnio 3539 zł netto. Ma zapewnione zakwaterowanie i wyżywienie.

Jeśli jest osobą, która nie ukończyła 26 roku życia, wtedy wypłata wynosi 3666 zł.

Policjant w drugiej grupie zaszeregowania (po zakończeniu szkolenia) zarabia do 4473 zł netto lub 4611 zł netto w przypadku wieku do 26 roku życia.

Na stanowisku referenta (trzecia grupa zaszeregowania) średnie wynagrodzenie wynosi 4708 zł.

Stanowisko dzielnicowego lub kontrolera ruchu drogowego to już czwarta grupa zaszeregowania. Taki policjant zarabia średnio 4908 zł netto.

5 grupie najwięcej osób zatrudnionych jest na etacie detektywa i asystenta ze średnim uposażeniem 5320 zł.

Szóstą grupę zaszeregowania stanowią policjanci zajmujący stanowiska m.in. dyżurnego i specjalisty – średnie miesięczne zarobki w tej grupie wynoszą 5887 zł.

Tak wyglądają zarobki na początku kariery w policji. Wraz z upływem lat (coraz dłuższym stażem) i awansami zarobki rosną.

Podwyżki od 1 marca 2023 roku

Po niedawnych protestach policjantów MSWiA podpisała porozumienie płacowe z Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym Policjantów. W założeniu ma to zatrzymać w pracy funkcjonariuszy, którym dziś bardziej opłaca się przejść na emeryturę, niż zostać w służbie. Z samej policji miałoby odejść ok. 8 tys. mundurowych.

„Waloryzacja uposażeń w służbach mundurowych podległych MSWiA wejdzie w życie 1 marca 2023 r. Niezależnie od tego w ciągu 10 miesięcy funkcjonariusze otrzymają waloryzację w kwocie przeznaczonej na pełny rok” – zapewnia ministerstwo.

A co gwarantuje policjantom porozumienie związkowców z MSWiA?

Że od 2023 r. wszyscy funkcjonariusze z 15-letnim stażem służby będą otrzymywali specjalne świadczenie motywacyjne, które będzie rozpoczynało się od 5 proc. i rosło co roku o dodatkowy 1 proc. do osiągnięcia 15 proc. po 25 latach służby.

„Po przekroczeniu 25 roku służby nowe świadczenie będzie utrzymywało się na poziomie 15 proc. i nie wyklucza się z już wprowadzonymi świadczeniami w wysokości 1,5 tys. zł brutto po 25 latach służby i 2,5 tys. zł brutto po 28,5 latach służby” – czytamy w komunikacie resortu.

Gdy ktoś będzie w służbie powyżej 32 lat, kwota ta zostanie wliczana do podstawy wymiaru emerytury mundurowej.

Obecnie w polskiej policji służbę pełni ponad 98,5 tys. funkcjonariuszy (stan na czerwiec 2022 r.).

04.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

Polska: Tysiące nieodwołanych wizyt. Winę za to ponoszą pacjenci

Na zabiegi i operacje można by czekać krócej, ale dziś gigantyczne kolejki nie dają na to szans. Okazuje się, że część winy za to spoczywa na pacjentach.

W internetowym systemie NFZ sprawdzamy terminy przyjęć na oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej. Na chybił-trafił wybieramy województwo łódzkie. W Opocznie najbliższy wolny termin to luty. Nie jest źle, ale kiedy sprawdzamy kolejne miejscowości, to sytuacja robi się coraz gorsza. W Łodzi to już koniec marca, w Kutnie system pokazuje początek czerwca, a w Radomsku połowę września.

I tak – można powiedzieć – nie jest źle, bo na wizyt u wielu specjalistów trzeba czekać dużo dłużej.

Liczby nie kłamią

Okazuje się, że te długie kolejki do lekarzy to nie tylko wina wadliwego systemu ochrony zdrowia. Portal rynekzdrowia.pl sprawdził, ile wizyt zarezerwowali Polacy, a potem na nie nie przyszli. Dziennikarze nazywają to wprost plagą.

„Statystyki dają do myślenia. Od 1 lipca do 31 grudnia 2022 r. na zabiegi i po porady z zakresu kardiologii w całej Polsce nie stawiło się bez uprzedzenia aż 145 tys. 924 pacjentów.

Jeszcze rzadziej odwoływaliśmy wizyty w poradniach ortopedycznych. W pół roku na umówioną poradę do lekarza ortopedy bez powiadomienia nie przyszło 219 tys. 051 osób. Ponad 53 tysiące pacjentów nie odmówiło na czas wizyty u onkologa, a 60 tys. 407 chorych – u endokrynologa” – czytamy.

Gdyby zsumować wszystkie konsultacje, które nie doszły do skutku, to byłyby to miliony nieodwołanych terminów. W 2019 r. – dla porównania – NFZ miał 17 mln wizyt rocznie.

„Jeśli spojrzeć w statystyki wojewódzkie, w Małopolsce na umówione świadczenie z zakresu ortopedii nie pojawiło się w drugim półroczu 2022 roku 23 tys. 835 osób. Do poradni kardiologicznych nie zgłosiło się bez uprzedzenia 21 tys. 223 pacjentów, do poradni onkologicznych – 2 tys. 871 osób, a endokrynologicznych – nieco ponad 7 tysięcy. W województwie świętokrzyskim było to kolejno – 2 tys. 702 chorych, 1 tys. 812, 175 i 1 tys. 140” – podsumowuje portal.

Jak sobie z tym radzić?

Co jakiś czas pojawiają się kolejne pomysły. Jedni eksperci mówią, że dzień, dwa przed wizytą pacjent powinien potwierdzić, że przyjdzie. Jeżeli tego nie zrobi, to termin otrzyma ktoś inny. Inni postulują, żeby to same przychodnie i szpitale dzwoniły do umówionych i się upewniały, że do wizyty dojdzie.

Ale często pojawia się także warunek finansowy. Chodzi o to, że rezerwując termin, pacjent wpłacałby np. 10 zł kaucji i jeżeli nie pojawi się w wyznaczonym dniu, to pieniądze przepadną.

04.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

Belgia: To jedna z najzamożniejszych części stolicy. Mieszka tu 42 tys. ludzi.

Na początku 2022 r. Sint-Pieters-Woluwe było pod względem liczby ludności 43. największą gminą Belgii. W tej brukselskiej gminie mieszkało oficjalnie ponad 42 tys. ludzi.

Francuska nazwa tej gminy to Woluwe-Saint-Pierre. Jest ona jedną z 19 gmin tworzących Region Stołeczny Brukseli. Ma powierzchnię niespełna 9 km kwadratowych, a gęstość zaludnienia to tutaj około 4,7 tys. mieszkańców na kilometr kwadratowy.

Gmina ta uchodzi za jedną z najzamożniejszych w Regionie Stołecznym Brukseli. Wskaźnik dobrobotu wynosił w 2017 r. w Sint-Pieters-Woluwe aż 110 punktów. To drugi najlepszy wynik w Regionie Stołecznym Brukseli i ponad dwukrotnie więcej niż w najbiedniejszej częsci Brukseli, czyli w Sint-Joost-ten-Node.

Liczba mieszkańców Sint-Pieters-Woluwe już od lat rośnie. Na początku XX w. na terenach stanowiących teraz tę gminę mieszkało niespełna 3 tys. ludzi. Kilka lat po drugiej wojnie światowej liczba mieszkańców wynosiła już ponad 18 tys., w 2010 r. już 39 tys., a w 2022 r. ponad 42 tys.

Warto przypomnieć, że Belgia składa się z trzech regionów: niderlandzkojęzycznej Flandrii na północy kraju, francuskojęzycznej Walonii na południu oraz dwujęzycznego (choć w praktyce z dominacją francuskiego) Regionu Stołecznego Brukseli. Sint-Pieters-Woluwe to trzynasta największa gmina Regionu Stołecznego Brukseli.

04.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed