W 2021 r. mieszkańcy Unii Europejskiej wydali na rozrywkę i kulturę około 8% dochodów - wynika z danych udostępnionych przez unijne biuro statystyczne Eurostat.

W sumie na rozgrywkę i kulturę mieszkańcy UE wydali w 2021 r. ponad 577 mld euro. W liczbach bezwzględnych wydatki te były największe w Niemczech (166 mld euro), we Francji (97 mld euro) i we Włoszech (65 mld euro).

Krajem UE, w którym wydatki na rozgrywkę i kulturę stanowią relatywnie największą część dochodów, jest jednak Szwecja. W 2021 r. wydatki na rozgrywkę i kulturę stanowiły aż 11,5% wszystkich wydatków mieszkańców Szwecji.

W Danii było to 10,9%, w Niemczech 9,8%, w Finlandii 9,1%, a w Estonii i Austrii po 8,9% - poinformowało biuro Eurostat.

Relatywnie najmniej na rozgrywkę i kulturę wydają mieszkańcy Grecji. W tym kraju wydatki na rozgrywkę i kulturę stanowiły w 2021 r. 5,1% całości wydatków konsumpcyjnych. W Portugalii było to 5,2%, a w Irlandii 5,5%.

W Belgii wydatki na rozgrywkę i kulturę były w 2021 r. nieco niższe niż unijna średnia i stanowiły 7,8% całości wydatków. W Polsce było to jeszcze mniej, bo 6%. W sumie na rozrywkę i kulturę mieszkańcy Belgii wydali w 2021 r. 18,2 mld euro.

10.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

COVID-19 był w 2020 r. w Belgii trzecią najczęstszą przyczyną śmierci. Tylko na raka oraz na choroby serca i układu krążenia zmarło wówczas jeszcze więcej mieszkańców tego kraju.

Na COVID-19 zmarło w 2020 r. 22 tys. mieszkańców Belgii. Choroba wywołana zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2 odpowiadała wtedy za 17,4% wszystkich zgonów, poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Pomiędzy poszczególnymi regionami występowały na tym polu jednak spore różnice. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców COVID-19 zebrał najbardziej śmiertelne żniwo w Walonii. W tej południowej, francuskojęzycznej części kraju na każdych 100 tys. mieszkańców przypadało ponad 237 zgonów z powodu zakażenia koronawirusem.

W Regionie Stołecznym Brukseli na każdych 100 tys. ludzi przypadało 206 śmierci z powodu COVID-19. We Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju, było to 163 zgonów na 100 tys. mieszkańców.

W sumie we Flandrii na COVID-19 zmarło w 2020 r. 10,8 tys. ludzi. W Walonii ofiar śmiertelnych nowego wówczas koronawirusa było 8,7 tys., a w Regionie Stołecznym Brukseli 2,5 tys. - poinformował urząd Statbel.

13.02.2023 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

Związki reprezentujące pracowników flamandzkiego przedsiębiorstwa transportowego De Lijn zorganizują akcję protestacyjną we wtorek, 14 lutego. Z tego powodu ruch komunikacji miejskiej najprawdopodobniej będzie zakłócony.

Nie wiadomo jeszcze, jaki wpływ na rozkład jazdy będzie miała akcja, ale pasażerowie tramwajów i autobusów mogą spodziewać się zakłóceń.

W dniu akcji związki ponownie zaapelują o większą siłę nabywczą i większą sprawiedliwość w świetle obecnego kryzysu kosztów utrzymania. Podróżujący autobusami i tramwajami przez Flandrię (i Brukselę) prawdopodobnie napotkają niedogodności.


Nie wiadomo jeszcze, ilu kierowców weźmie udział w akcji. Narzędzie do planowania tras oraz kanały De Lijn w mediach społecznościowych zostaną zaktualizowane, gdy pojawią się informacje.

Brukselskie przedsiębiorstwo transportu publicznego STIB nie weźmie udziału w akcji, co oznacza, że metro, tramwaje i autobusy STIB będą kursować bez zmian.

Usługi powinny zostać w pełni przywrócone w środę. 15 lutego.


13.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Mieszkańcy Belgii z niskimi dochodami rzadziej korzystają z Internetu i bankowości online oraz nie czują się komfortowo w otoczeniu cyfrowym - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Około 28% ludzi z grupy mieszkańców Belgii z najniższymi dochodami (prawie) nigdy nie dokonuje przelewów online. W przypadku ludzi ze średnimi i wysokimi dochodami odsetek ten jest wyraźnie niższy i wynosi 9%.

Około 6% ludzi z najniższymi dochodami nie ma w ogóle w domu komputera, a 16% z nich ma dostęp jedynie do kiepskiego, powolnego połączenia internetowego - wynika z ankiety, przeprowadzonej na zlecenie belgijskiego ministerstwa cyfryzacji.

Z innego badania, przeprowadzonego przez uniwersytety w Gandawie (UGent) i Brukseli (VUB) wynika, że aż 30% ludzi z grupy najbiedniejszych mieszkańców Belgii nie dysponuje odpowiednimi kompetencjami cyfrowymi, pozwalającymi np. na wyszukiwania informacji w Google. W przypadku ludzi z wyższymi dochodami taki problem miało jedynie 6% ankietowanych.

Dane statystyczne pokazują więc, że różnica w kompetencjach cyfrowych pomiędzy biednymi a zamożniejszymi mieszkańcami Belgii jest olbrzymia. Belgijski rząd zamierza przeznaczyć 6 mln euro na poprawę kompetencji cyfrowych najbiedniejszych mieszkańców kraju.

- Digitalizacja następuje w tempie, za którym nie wszyscy nadążają. Wielu ludzi nie czuje się swobodnie online. To taki sam podział, jak na biednych i bogatych. Jest to niepokojące - powiedziała minister Petra De Sutter, odpowiedzialna w belgijskim rządzie między innymi za cyfryzację.

14.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)