Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Wagary do poprawki. Limit nieobecności będzie znacznie mniejszy
Słowo dnia: Voorbeeld
Belgia: Tragiczna śmierć 71-letniego rowerzysty. Nie był Belgiem
Polska: Po sześćdziesiątce alkoholu nie kupisz? Znamy już odpowiedź
Belgijska policja udostępniła zdjęcia podejrzanych o zabójstwo w Brugii
Polska: UOKiK wziął na cel Netflix. Poszło o opłaty za abonament
Belgia, biznes: Kraj przedsiębiorców? Już prawie 1,2 mln firm!
Festiwal Bollekes w Antwerpii przyciągnął ponad 200 tys. osób!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek, 26 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Aż tylu młodych rowerzystów korzysta z telefonów. „Bardzo groźne”
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Pogoda, Polska: Nadchodzi Ulf. Są już alerty pogodowe

Do Polski zbliża się cyklon Ulf. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed nagłą zmianą pogody. Zacznie się już dziś – w piątek 17 lutego. Ostrzeżenia przed cyklonem Ulf pojawiają już od kilku dni. Eksperci przypominają, że wejdzie on do Polski niemal równo rok od ostatniej niszczącej wichury. Wtedy byliśmy pod wpływem cyklonu Eunice.

Tym razem także ma mocno wiać

„Niszczący cyklon wpłynie na pogodę głównie w weekend, lecz prędkość wiatru na obszarze Polski zacznie rosnąć już dzisiaj (17 lutego – red.) w drugiej części dnia lub dopiero wieczorem. Musimy spodziewać się w ostatnich dniach mijającego tygodnia licznych wiatrołomów, przerw w dostawach prądu.

Możliwe są uszkodzenia dachów, a nawet zrywanie ich na nizinach i wyżynach. Wiatr będzie stanowił duże zagrożenia dla zdrowia i życia. Unikajmy pozostawiania samochodów pod drzewami oraz billboardami i słupami energetycznymi” – radzi serwis fanipogody.pl.

Ostrzeżenie o silnym wietrze

IMGW już wydał dla niektórych województw ostrzeżenie o silnym wietrze. W komunikacie dotyczącym piątku czytamy m.in.:

„Wiatr słaby i umiarkowany, porywisty, na zachodzie wzmagający się do dość silnego, w porywach do 75 km/h, nad morzem do 85 km/h, południowo-zachodni.

Wysoko w górach wiatr w porywach do 70 km/h, w Sudetach do 120 km/h, miejscami powodujący zawieje i zamiecie śnieżne”.

Trzeba uważać na zawieje i zamiecie śnieżne

W nocy z piątku na sobotę ma wiać jeszcze mocniej, a w sobotę przewidywany jest wiatr o prędkości do 85 km/h, a na północy do 100 km/h. W Sudetach są przewidywane porywy wiatru do 140 km/h, a w Karpatach do 110 km/h. Tu też trzeba uważać na zawieje i zamiecie śnieżne.

„W niedzielę pochmurno z opadami deszczu, a w centrum i na północy kraju także deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Temperatura maksymalna od 3-4°C na północy do 10°C na południowym zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany, na południu i zachodzie chwilami dość silny i w porywach do 60 km/h, z zachodu i północnego zachodu” – podają synoptycy. A to oznacza, że sytuacja ma się już powoli uspokajać.

17.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Polska: Zużywamy mniej prądu. Uczymy się oszczędzać?

W styczniu rok do roku zużycie prądu zmniejszyło się o ponad 5 proc. Niby niewiele, ale to największy spadek od 10 lat. Jaki jest powód?

Analitycy Biura Maklerskiego Pekao – jak podaje Bankier.pl – wskazują kilka przyczyn.

Po pierwsze, „W styczniu średnia temperatura wyniosła 2.7°C i była wyższa o 2°C od temperatury zanotowanej rok temu (…)” – napisali na Twitterze.

Po drugie, od stycznia obowiązują co prawda „zamrożone” ceny energii, ale za sprawą podwyżki VAT z 5 do 23 proc. ceny faktycznie wrosły. Według GUS – rok do roku o 34 proc.

Te „zamrożone” ceny bez VAT obowiązują do określonego rocznego limitu zużycia prądu, który – przypomnijmy – wynosi:

- 2000 kWh dla gospodarstw domowych,
- 2600 kWh, jeśli jednym z domowników jest osoba z niepełnosprawnością,
- 3000 kWh, jeśli jest się rolnikiem lub posiadaczem Karty Dużej Rodziny.

Po przekroczeniu tych limitów, zapłacimy dużo wyższą stawkę z VAT. To wszystko skłania nas, żebyśmy skrupulatniej przestrzegali choćby tylko podstawowych zasad oszczędzania prądu.

Wreszcie po trzecie – zapotrzebowanie na energię ogranicza także hamowanie gospodarki. Analitycy spodziewali się, że w I kwartale 2023 r. PKB Polski skurczy się w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Te prognozy potwierdziły ostatnie dane o produkcji przemysłowej w styczniu.

5 procent to dużo?

Jeden z internautów w serwisie bankier.pl uznał, że te 5 proc. to nie jest żaden powód do chwały. Bo…

„Kraje starej Unii Europejskiej, które – dla przypomnienia – są bardziej majętne od Polski, ograniczają zużycie energii od 15 do blisko 30 proc. U nas jest spadek o 5 proc. (nie mylić z oszczędnością). I to ma być mocny spadek?” – napisał.

Jak oszczędzać prąd?

Przypomnijmy sobie zatem kilka prostych sposobów na obniżenie zużycia energii w naszych domach i tym samym obniżenie rachunków.

1. Do tzw. wampirów energetycznych należą m.in.:

– płyta indukcyjna,
– bojler elektryczny,
– systemy audio,
– router,
– ładowarka do laptopa,
– robot sprzątający,
– drukarka,
– ekspres do kawy,
– dekoder telewizyjny,
– konsola do gier,
– mikrofalówka.

Choć używane są sporadycznie, dla wygody zwykle stale są podłączone do zasilania. Stąd właśnie biorą się ich „wampirze” właściwości. Jeśli zatem nie korzystamy z wymienionych sprzętów, odłączmy je od gniazdka.

2. Wykorzystujmy pełną pojemność zmywarki. Podobnie postępujmy z pralką (pranie w niższej temperaturze – 30-40 stopni – pozwoli nam zaoszczędzić nawet 40 proc. energii).

3. Jedzenie podgrzewajmy w kuchence, a nie w piekarniku lub na płycie indukcyjnej. Zmniejszymy zużycie prądu nawet o 80 proc.

4. Odseparujmy lodówkę od źródła ciepła, np. kaloryfera. I nie wkładaj do niej gorących posiłków. Starajmy się otwierać ją rzadziej.

5. Tradycyjne żarówki koniecznie trzeba wymienić na ledowe. Zużycie energii zredukujemy nawet o kilkadziesiąt procent.

6. Nie pozostawiajmy włączonego światła w pomieszczeniu, w którym nikt nie przebywa.

7. Laptop jest nieodłącznym elementem pracy zdalnej. Niestety to także jeden z „pochłaniaczy” prądu. Żeby zaoszczędzić, w miarę możliwości wprowadzajmy go w tryb uśpienia. A gdy bateria jest już naładowana – od razu odłączmy ładowarkę. Ograniczając czas spędzony przed ekranem o zaledwie godzinę dziennie, zaoszczędzimy nawet 13 proc. energii.

8. W przypadku komórki wyłączmy energochłonną usługę lokalizacji. Zmniejszmy skalę głośności i obniżmy jasność ekranu. Poziom naładowania telefonu utrzymujmy w granicach 40-80 proc.


20.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Dzisiaj Światowy Dzień Kota. Kiedyś zakradł się do domu i już został [LISTA PRZESĄDÓW]

Swoje święto mają dziś nie tylko koty, ale i kociarze. To specyficzna grupa osób. Powie to każdy, kto zna prawdziwego miłośnika tego zwierzęcia.

Uwielbiają głaskać, karmić, rozpieszczać. Mowa nie o kotach, ale o kociarzach. Zresztą same koty też lubią te czynności, ale każdy właściciel kota wie, że można je wykonywać tylko wtedy, gdy pupil ma na to ochotę. To właśnie wyróżnia koty – niezależność.

Jak to się zatem stało, że dzikie koty porzuciły wolność i życie w dziczy, wybierając swojego opiekuna? Swojego człowieka – powiedzieliby ci, którzy koty znają lepiej.

Okazuje się, że koty zostały udomowione w kilku rejonach świata mniej więcej w tym samym czasie.

Kiedy kot zamieszkał w domu?

Naukowcy są zgodni w tym, że na pewno stało się to w starożytnym Egipcie. Według ekspertów mogło to nastąpić co najmniej 3,5 tys. lat temu. Są jednak przesłanki, aby sądzić, że koty zostały udomowione jeszcze wcześniej.

Mowa o tysiącach lat wcześniej, bo kot domowy pochodzi od dzikiego kota nubijskiego (Felis silvestris lybica), a ten związał się z ludźmi ponad 9 tys. lat temu na Bliskim Wschodzie. Pierwszymi właścicielami byli rolnicy, a do ich domów koty przyciągnęła obecność myszy w spiżarniach.

Z mniej więcej tego samego okresu pochodzi odnaleziony na Cyprze grób, w którym człowiek został pochowany z kotem.

Kolejna teoria głosi, że koty były już domownikami w Mezopotamii. Wskazują na to badania genetyczne próbek pobranych z grobów Wikingów (też z kotami) i zmumifikowanych szczątków egipskich.

To jeszcze nie koniec, bo na liście znajdują się także Chiny. Mowa w tym przypadku o kotku bengalskim, który miał zostać udomowiony ok. 3500 r. p.n.e.

Przesądy związane z kotami



Czarny kot w domu przynosi pecha? Skąd wziął się ten przesąd. Według serwisu babuzoo.pl – ze średniowiecza. To właśnie wtedy czarne koty kojarzyły się z czymś złym. Zazwyczaj były związane z magią, czarami oraz rzucanymi na ludzi klątwami.

Według tych wierzeń czarny kot jest symbolem wszystkiego, co złe. Zwiastuje nieszczęście, pecha, chorobę, a nawet śmierć. Co zatem zrobić, kiedy czarny kot przebiegnie nam drogę? Nic – to jedyne rozsądne rozwiązanie. Inne byłoby infantylne – rozstrzyga jednoznacznie tę kwestię serwis babuzoo.pl.

Jakie jeszcze przesądy wiążą się z kotami?

- Usłyszenie kichającego kota jest dobrym znakiem.
- Pojawienie się białego mruczka we śnie to oznaka pomyślności.
- Jeśli kot niespodziewanie odejdzie z domu, to mieszkającą w nim rodzinę spotka nieszczęście.
- Nadepnięcie na koci ogon to źródło niepowodzeń w sprawach finansowych.
- Gdy kot bardzo dokładnie myje się za uszami, to w najbliższym czasie spadnie deszcz.
- Przygarnięcie kociej sierotki to gwarancja udanego życia.
- Kot śpiący z podwiniętymi łapkami świadczy o tym, że nadchodzi zmiana pogody i zrobi się dużo chłodniej.
- Spotkanie kota w Nowy Rok zwiastuje pomyślność w ciągu.


17.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock / Pixabay

(sl)

Polska: 500 zł urosło do prawie 300 tys. Do końca życia nie spłaciłby takiego długu. Jest wyrok SN

Pożyczył 500 zł. Miał oddać prawie 280 tys. zł. Do Sądu Najwyższego trafiła w tej sprawie skarga nadzwyczajna. Właśnie zapadł wyrok.

Sprawa – jak podała Prokuratura Krajowa – zaczęła się w lipcu 2005 r. Pozwany pożyczył wtedy od firmy pożyczkowej 500 zł. Wymusiła to na nim jego trudna sytuacja rodzinna i majątkowa. Miał 30 dni na spłacenie długu.

Firma pożyczkowa poszła do sądu

Na jego nieszczęście w umowie znalazł się zapis, że w przypadku niespłacenia zobowiązania w terminie, jego wypowiedzenia lub odstąpienia od umowy od kwoty pożyczki będą naliczane dzienne odsetki w wysokości 9 proc.

W październiku 2005 r., firma pożyczkowa wniosła pozew do Sądu Rejonowego w Bytomiu. A ten nakazał mężczyźnie zapłatę długu, czyli 500 zł, razem z umownymi odsetkami. Orzeczenie uprawomocniło się 13 listopada 2005 roku i z tą datą nadano mu klauzulę wykonalności.

Jak się okazało, mężczyzna nic o tym nie wiedział. O nakazie poinformował go dopiero komornika, który w kwietniu 2021 r. wyegzekwował od niego ponad 53 tys. zł, ponad 100 razy więcej, niż ten pożyczył. Do oddania dłużnikowi pozostało jeszcze 500 zł należności głównej i niemal 222 tys. zł odsetek.

Prokurator: Wziąłby każdą pożyczkę

Interweniowała prokuratura. Bytomski sąd zawiesił wtedy postępowanie egzekucyjne.

Z nakazem zapłaty nie zgodził się też prokurator generalny, który wniósł do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną. Domagał się w niej uchylenia zaskarżonego wyroku i ponownego rozpoznania sprawy przez sąd w Bytomiu.

Autor skargi zarzucił sądowi, że ten nie uwzględnił konsumenckiego charakteru zobowiązania. Że kiedy mężczyzna zaciągał pożyczkę, zarabiał około 3 tys. zł miesięcznie. Te pieniądze musiały wystarczyć na utrzymanie żony i syna. Jak to określił skarżący, pozwany „był w tak trudnej sytuacji, że zdecydowałby się na pożyczkę na jakichkolwiek warunkach”.

Prokuratur generalny zwrócił też uwagę na dysproporcję pomiędzy kwotą pożyczki, a sumą do zapłaty obejmującą odsetki w wysokości 3285 proc. rocznie.

Jak podkreślono w skardze, umowne oprocentowanie było w sposób oczywisty sprzeczne z celem i naturą umowy, a przede wszystkim z zasadami współżycia społecznego.

Rażąco wygórowane odsetki

Wczoraj (czwartek 16 lutego) Sąd Najwyższy – jak poinformowała Prokuratura Krajowa…

„...podzielił argumentację prokuratora generalnego (…) że tego rodzaju następstwa zawarcia umowy w zakresie zastrzeżonego na rzecz pożyczkodawcy wynagrodzenia godzą w porządek prawny i z tych przyczyn muszą być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a postanowienia umowy określające rażąco wygórowane odsetki są nieważne w takiej części, w jakiej zasady współżycia społecznego ograniczają zasadę swobody umów”.

W ocenie SN „zaskarżony nakaz zapłaty godzi w bezpieczeństwo prawne pozwanego. Z tej przyczyny jego uchylenie jest konieczne dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej”.

19.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Subscribe to this RSS feed