Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ponad 9 mln wykroczeń drogowych w 2024 roku. „Rekord”
Średni czynsz w Brukseli? „Co najmniej 1000 euro”
Polska: Chce zwolnić emerytów z podatku dochodowego. Ale nie wszystkich
Belgia: Zbiórka zużytych urządzeń w szczytnym celu
Flandria: 25 potencjalnych oszustów rozpoczęło studia medyczne!
Ponad 2 tys. darmowych drzew dla mieszkańców Antwerpii!
Belgia: Ponowny wzrost wskaźnika zatrudnienia
Belgia, praca: Oni najczęściej bez pracy
Belgia: Kobiety pożyją dłużej. To duża różnica?
Słowa dnia: Uurtje-factuurtje
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Pierwsza firma idzie do sądu przeciwko Orlenowi. Domaga się odszkodowania

Pierwsza firma składa pozew przeciwko PKN Orlen. Powód? Zawyżone ceny paliw i wykorzystywanie pozycji monopolisty. Dlatego będzie domagała się odszkodowania. Orlen odpowiada: zarzuty są bezpodstawne.

Wiele firm i osób prywatnych po tym, co Orlen wyrabiał z cenami na przełomie roku, uznało, że przez kilka lub nawet kilkanaście tygodni ceny paliw w Polsce były zawyżane.

Przyjrzyjmy się sekwencji zdarzeń

W grudniu 2022 benzyna była aż o 80 groszy droższa niż na przełomie roku. W ostatnim miesiącu jej cena była zmieniana 21 razy! Startowała z poziomu 5,776 zł. Potem spadała do 5,717 zł, żeby od 14 grudnia nieustannie rosnąć do poziomu 5,939 zł i w ciągu 3 dni spaść do 5,106 zł. A więc o ponad 83 grosze.

Nagle paliwo potaniało prawie 14 proc. W tym kontekście nie dziwi, że podwyżka VAT z 8 do 23 proc. na początku 2023 r. nie wpłynęła na ceny na stacjach paliw, czego wszyscy się obawiali.

Przy okazji wyszło na jaw, że Orlen mógł ceny paliw obniżyć już wcześniej. Przez ostatnie miesiące koncern i jego prezes chwalili się, że ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie. Ale analitycy alarmowali, że ich poziom i tak jest bardzo wysoki, a marże Orlenu ogromne.

W tej sytuacji „prawo domagania się odszkodowania od Orlenu mogą mieć nie tylko inne stacje benzynowe, które kupowały od koncernu paliwa w hurcie. Mają je też klienci stacji. Co więcej roszczenia mogą zgłaszać również poszkodowani pośrednio, np. klienci przedsiębiorstw wykorzystujących w swojej działalności paliwa i uwzględniających ich koszt w cenach własnych produktów i usług” – przewidywał na początku stycznia „Dziennik Gazeta Prawna”.

MPK zapłaciło milion złotych więcej

I jest pierwsza firma, która uznała, ze to właśnie jej prawo. Jest nią MPK Wrocław.

– Składamy pozew, ponieważ nie jesteśmy w stanie zaakceptować takiej niegodziwej polityki spółki skarbu państwa, która – wykorzystując swoją monopolistyczną pozycję – reguluje ceny. – Tak uzasadnił tę decyzję Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.

Jak powiedział, zyski PKN Orlen, zwłaszcza w ostatnim kwartale, pochodzą „z kieszeni mieszkańców, w tym pasażerów MPK”. Dlatego miejski przewoźnik domaga się od monopolisty odszkodowania.

– Chcielibyśmy, żeby ceny paliw, które kupujemy, były regulowane przez rynek, czyli przez giełdę. Jak to się dzieje na całym świecie. Jak to się również działo za naszego poprzedniego kontraktu z Lotosem – precyzuje wiceprezydent Mazur, cytowany przez RMF24.

I uzasadnia: – W tej chwili PKN Orlen, wykorzystując swoją dominującą, monopolistyczną pozycję, dyktuje ceny regulowane. To oznacza, że w samym grudniu nasze MPK zapłaciło milion złotych więcej, niż zapłaciłoby, korzystając z warunków rynkowych.

Naruszenia prawa konkurencji

Wrocławski przewoźnik wystąpi przeciw Orlenowi z pozwem o odszkodowanie na „mocy ustawy o dochodzeniu roszczeń z tytułu naruszenia prawa konkurencji – powiedziała portalowi reprezentująca MPK mecenas Małgorzata Ludwik.

I doprecyzowała: – Wyliczyliśmy, że MPK poniosło szkodę w wysokości ponad 900 tys. zł. To różnica w cenie hurtowej wskazywanej każdego dnia przez Orlen i cenie wyliczanej w oparciu o zmienne ceny ropy na rynkach.

Te wyliczenia dotyczą grudnia 2022.

To MPK nas wybrało

„Zarzut, jakoby PKN Orlen zawyżał ceny paliwa dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu, jest bezpodstawny. Podobnie jak argument o monopolistycznej pozycji” – odpowiada zespół prasowy Orlenu w przesłanej mediom informacji.

I dodaje, że  MPK samo wybrało go jako dostawcę paliwa. 

„W Polsce działa kilka firm sprzedających paliwa dużym odbiorcom, w tym miejskim przedsiębiorstwom autobusowym. Firmy te rywalizują ze sobą, m.in. oferując klientom atrakcyjne rabaty” – przekonuje.

Według Orlenu polski rynek jest konkurencyjny, a MPK Wrocław, wybierając ofertę spółki z Grupy ORLEN, uznało ją za najatrakcyjniejszą.

04.03.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. MPK Wrocław

(sl)

Belgia: Zabraknie warzyw i owoców? Strajk w magazynie wielkiej sieci supermarketów

W centrum dystrybucyjnym sieci supermarketów Delhaize w Asse rozpoczął się strajk - poinformował w środę belgijski dziennik „De Tijd”.

Asse to miejscowość w prowincji Brabancja Flamandzka, położona niedaleko Regionu Stołecznego Brukseli. Znajduje się tutaj między innymi wielkie centrum dystrybucyjne Delhaize ze świeżymi produktami, takimi jak na przykład owoce, warzywa i produkty mięsne.

To właśnie z centrum dystrybucyjnego w Asse wszystkie tego rodzaju produkty rozwożone są do fili Delhaize w całym kraju. Strajk w tym miejscu może mocno utrudnić funkcjonowanie tej sieci.

Na razie strajk w magazynach w Asse nie przełożył się jednak na funkcjonowanie całej sieci, informował w środę dziennik „Het Laatste Nieuws”. Strajk rozpoczął się w nocy z wtorku na środę. We wtorek wieczorem samochody ze świeżymi produktami z Asse jeszcze wyjechały.

Przyczyną strajku jest różnica poglądów pomiędzy pracownikami a władzami firmy dotycząca nowej organizacji pracy, powiedział rzecznik prasowy Delhaize. Rozpoczęto w tej sprawie negocjacje i zarząd sieci ma nadzieję, że strajk szybko się skończy, opisuje „Het Laatste Nieuws”.

02.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Przybywa „nowych Belgów”

W 2021 r. państwa Unii Europejskiej nadały obywatelstwo 827 tys. obcokrajowców. To o 14% więcej niż rok wcześniej - poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

Większość ludzi uzyskujących obywatelstwo państw UE to ludzie posiadający już obywatelstwo innego kraju UE. W 2021 r. jedynie 15% ludzi, którzy uzyskali paszporty państw UE, pochodziło z państw nienależących do tej wspólnoty.

W 2021 r. tzw. współczynnik naturalizacji wyniósł w całej Unii Europejskiej 2,2%. Oznacza to, że obywatelstwo państw UE uzyskało średnio 2,2% obcokrajowców mieszkających w poszczególnych krajach UE.

Współczynnik ten był najwyższy w Szwecji, gdzie osiągnął poziom aż 10%. Także w Holandii relatywnie bardzo wielu mieszkających tutaj obcokrajowców uzyskało w 2021 r. obywatelstwo. Wskaźnik ten wyniósł w kraju wiatraków 5,4%. W Rumunii było to 4,6%, a w Portugalii 3,7%.

Relatywnie najmniej obcokrajowców uzyskało w 2021 r. obywatelstwo Litwy. Tutaj współczynnik ten wyniósł jedynie 0,2%. Na Łotwie było to 0,3%, w Estonii 0,5%, a w Słowacji, Czechach i Chorwacji 0,7%.

W Polsce w 2021 r. polskie obywatelstwo w wyniku naturalizacji uzyskało 1,6% mieszkających tutaj obcokrajowców.

W Belgii odsetek ten był wyższy niż w Polsce i wyższy niż unijna średnia. Wyniósł on w 2021 r. 2,7% - wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej biura Eurostat.

02.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Nie wszystko drożeje. Te produkty kosztują mniej niż rok temu

Inflacja w Belgii nadal jest wysoka, choć nie aż tak bardzo jak jeszcze kilka miesięcy temu. Większość produktów kosztuje obecnie więcej niż 12 miesięcy temu - ale są też wyjątki.

Inflacja rosła w Belgii, podobnie jak w wielu innych krajach świata, od początku ubiegłego roku. W sierpniu 2022 r. roku inflacja w kraju ze stolicą w Brukseli wynosiła 9,9%, we wrześniu 11,3%, w październiku już 12,3%.

Pod koniec 2022 r. tempo wzrost cen przyhamowało. Od listopada ubiegłego roku inflacja utrzymywała się na poziomie nieco ponad 10%, w styczniu spadła do nieco ponad 8%, a w lutym do 6,6% – poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Bardzo wysoka inflacja w Belgii i innych krajach Unii Europejskiej była głównie skutkiem wysokich cen paliw i surowców. Na początku 2023 r. tempo wzrostu cen energii jednak wyhamowało, a w lutym to właśnie energia potaniała najbardziej.

Za gaz ziemny płacono w Belgii w drugim miesiącu tego roku aż o 31% mniej niż rok wcześniej! Energia elektryczna kosztuje teraz o 16% mniej niż rok temu.

W minionych dwunastu miesiącach potaniały też telewizory, które kosztują dziś o 13% mniej niż w lutym 2022 r. Ceny nośników danych spadły o 8%, a smartfonów o 6%. Także olej napędowy potaniał, o około 3% w skali roku - wynika z danych biura Statbel.

05.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed