Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 75-letni mieszkaniec domu opieki zabił 94-latka!
Polska: Członek RPP proponuje: Wprowadźmy podatek wojenny
Temat dnia: W Brukseli najmniej samochodów! Powód?
Polska: Bon senioralny 2026. Pieniądze mają pomóc seniorowi i jego rodzinie
Belgia: Uwaga! Duże utrudnienia na autostradzie E17
Polska: Kryzys w Czystym Powietrzu. Dramatyczny spadek zainteresowania
Belgia: Uwaga na silny wiatr! Obowiązuje kod żółty
Polska: Na skrzyżowaniu wiary i świeckości. Sekularyzacja przyspiesza
Belgia: Nie będzie bramek na dworcach kolejowych!
Belgia: Eksport broni z Walonii gwałtownie spadł!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Będzie łatwiej stawiać wiatraki, bo nawet górnicy już je polubili

Sejm zmienił przepisy i teraz farmy wiatrakowe mają powstawać liczniej niż dotychczas.  Na „tak” są nawet górnicy. Bo mają nadzieję na stabilną pracę przy wiatrakach w przyszłości.

Ostatnie kłopoty z węglem i drogi gaz dobitnie pokazały, jak bardzo Polska potrzebuje odnawialnych źródeł energii. Problem w tym, że OZE w naszym kraju stanowi ok. 36 proc. całej energetyki. Najwięcej ekologicznego prądu jest z fotowoltaiki, a powinno być z wiatru. Tyle że PiS, gdy przejął władzę, tak zmienił prawo, że praktycznie zatrzymał stawianie wiatraków na lądzie.

PiS wprowadził zasadę 10H. Polega ona na tym, że nie można postawić turbiny, gdy w odległości od niej (liczonej 10 razy wysokość całego urządzenia) znajdują się zabudowania.

Jednak niedawny kryzys energetyczny sprawił, że Sejm właśnie zmienił przepisy. Solidarna Polska nalegała, żeby wskazać minimalną odległość na 1000 metrów. Ostatecznie uznano, że będzie to 700 metrów.

Dlaczego PiS walczy z wiatrakami?

Nie tylko dlatego, że stawia na węgiel. Idzie także za głosem ludu i bierze pod uwagę protesty mieszkańców, którzy nie chcą budowy wiatraków w swojej okolicy. Dba też – jak podkreślają politycy PiS – o interesy górników. Ale ci właśnie teraz ich zaskoczyli.

Międzyzakładowy Związek Zawodowy Górników „Makoszowy” i Związek Zawodowy „Przeróbka” napisały do premiera i parlamentarzystów list, w którym apelują o odblokowanie rozwoju lądowej energetyki wiatrowej. Autorom listu chodzi o to, że kiedy jednak kopalnie będą wygaszane – a to już tylko kwestia czasu – to górnicy mogą znaleźć pracę przy wiatrakach. Bo w przeciwieństwie do węgla – mają one przyszłość.

– Dlatego uważamy, że kluczowe jest dziś odblokowanie jak największego potencjału lądowej energetyki wiatrowej – bo im więcej powstanie nowych inwestycji, tym więcej miejsc pracy zostanie utworzonych – czytamy.

A szacunki wskazują, że energetyka wiatrowa w ciągu 10 lat może zaoferować nawet 100 tys. miejsc pracy.

Nowa ustawa wiatrakowa

Warunkiem odległości mniejszej niż 10H będą wyniki strategicznej oceny oddziaływania na środowisko. Ma być badany hałas i wpływ instalacji na zdrowie ludzi.

Wiatraki będzie można lokować w odległości 3-krotności średnicy wirnika z łopatami oraz 2-krotności wysokości wiatraka od sieci najwyższych napięć.

Będzie zakaz budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10H od parków narodowych i krajobrazowych, rezerwatów, obszarów Natura 2000.

10 proc. mocy z farmy wiatrowej ma być przeznaczone dla społeczności lokalnej. Oznacza to, że każdy mieszkaniec gminy, gdzie ma powstać wiatrak, będzie mógł objąć udział nie większy niż 2 kW i odbierać energię elektryczną w cenie wynikającej z kalkulacji budowy wiatraka.

12.03.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Belgia: Opóźnienia lotów na lotnisku w Charleroi. Powodem strajk policji

Strajkujące związki policyjne utworzyły w czwartek rano (9 marca) blokady na drogach prowadzących na lotnisko w Charleroi – donosi agencja prasowa Belga. Lotnisko potwierdziło, że kilka lotów zostało już opóźnionych, ale nie odwołano jeszcze żadnego kursu.

Kierownictwo lotniska poinformowało, że akcja protestacyjna zakłóciła dostęp do terminali i poprosiło pasażerów o przybycie na lotnisko z co najmniej trzygodzinnym wyprzedzeniem.

Czwartkowa akcja jest częścią miesięcznych protestów związków policyjnych, które demonstrowały już przed terminalem Eurostar na dworcu Brukseli-Midi, a także przed elektrownią atomową Tihange.

Związki stwierdziły, że jeśli władze chcą zaprzestania protestów, muszą zostać spełnione trzy żądania. Obejmują one podwyżki wynagrodzeń pracowników, ulepszone plany emerytalne, a także większe inwestycje w lokalne i federalne siły policyjne.

09.03.2023 Niedziela.BE // fot. Petr Pohudka / Shutterstock.com

(kk)

Belgia: Ile w Belgii wydaje się na policję i sądy?

W 2021 r. belgijski rząd wydał na bezpieczeństwo wewnętrzne i praworządność 1,8% PKB. To nieco więcej niż średnia dla całej Unii Europejskiej.

Do tej kategorii wydatków zalicza się między innymi rządowe wydatki na policję, sądy, straż pożarną, więziennictwo oraz inne służby i instytucje związane z utrzymaniem porządku publicznego i ochroną państwa prawa.

W Unii Europejskiej relatywnie największe nakłady budżetowe na ten cel były w 2021 r. w Bułgarii. Tamtejszy rząd przeznaczył na policję, sądy, straż pożarną i więzienia około 2,7% PKB - poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

Na drugim miejscu w tym zestawieniu znalazły się Węgry. W 2021 r. na ten cel wydano tutaj równowartość 2,4% PKB. Także w Rumunii i Słowacji nakłady na ten cel były wielkie, bo osiągnęły poziom 2,3% PKB.

Średnia dla całej UE wyniosła 1,7% PKB. W kilku krajach państwowe wydatki na policję, sądy, straż pożarną i więzienia były jednak dużo niższe. W Irlandii stanowiły one w 2021 r. jedynie 0,8%, w Danii 1%, a w Luksemburgu 1,2% PKB.

W Polsce państwowe wydatki na ten cel w 2021 r. były wyższe niż unijna średnia i stanowiły równowartość 2,2% PKB - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej biura Eurostat.

10.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, sport: Zwolniony po dwóch miesiącach pracy… Mistrz Belgii znów bez trenera!

Scott Parker nie jest już trenerem Club Brugge. Brytyjczyk pełnił tę funkcję przez zaledwie 63 dni…

Ten były piłkarz ligi angielskiej objął stanowisko szkoleniowca Club Brugge ostatniego dnia ubiegłego roku. Jako piłkarz Parker grał między innymi w takich klubach jak Chelsea, Newcastle, West Ham, Tottenham i Fulham.

Parker ma 42 lata, więc jego doświadczenie trenerskie nie jest duże. Przed przyjazdem do Brugii prowadził przez dwa sezony Fulham i przez jeden sezon AFC Bournemouth.

W Belgii długo nie zabawił, a wyniki były mocno rozczarowujące. W sumie poprowadził Club Brugge jedynie w 12 spotkaniach. Bilans, jak na mistrzów kraju, był bardzo kiepski. Jego podopieczni wygrali tylko dwa spotkania, sześć zremisowali, a cztery przegrali.

Szczególnie bolesna była ostatnia porażka. Mistrzowie Belgii przegrali w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Benfiką Lizbona aż 1-5. Pierwsze spotkanie również wygrali Portugalczycy, 2-0. W lidze belgijskiej Club Brugge zajmuje obecnie dopiero czwarte miejsce w tabeli, a do lidera Genk traci aż 20 punktów.

Po zwolnieniu Parkera władze klubu na tymczasowego trenera wybrały Rika De Mila.

09.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Sport
  • 0
Subscribe to this RSS feed