Mieszkańcy Leuven mający więcej niż 80 lat, mogą wkrótce spodziewać się telefonu od władz miasta bądź lokalnej policji.

Około 3,5 tys. mieszkających w Leuven seniorów po 80 roku życia, otrzyma w najbliższych dniach telefon od władz miasta bądź lokalnej policji. Celem jest upewnienie się, że seniorzy radzą sobie dobrze w czasie pandemii. Obywatele zostaną zapytani, jak się czują i czy potrzebują jakiejkolwiek pomocy. „To ciężkie czasy. Pomocna dłoń bądź wysłuchanie seniora może być dla niego bardzo pomocne” - przekazał burmistrz miasta, Mohamed Ridouani.

Do seniorów dzwonili będą pracownicy urzędu miasta, przedstawiciele policji oraz wolontariusze. W pierwszej kolejności miasto zamierza dzwonić do tych obywateli, którzy ostatnio stracili bliską osobę. Jeśli personel nie zdoła dodzwonić się do osoby z listy, zorganizowana zostanie wizyta, której celem będzie sprawdzenie, czy wszystko jest w porządku.

Ponad 2,4 tys. obywateli po osiemdziesiątce to wdowy lub wdowcy. „Strata partnera ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i życie, zwłaszcza teraz, kiedy mamy ograniczone możliwości kontaktu socjalnego. Musimy więc zatroszczyć się o te osoby” - przekazał burmistrz.

Lokalni wolontariusze prowadzą również infolinię dla osób samotnych. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej: TUTAJ.

16.11.2020 Niedziela.BE

fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Od początku pandemii w Belgii zmarło przeszło 14 tys. osób. W ostatnich dniach odnotowano też spadek liczby nowych zakażeń – przekazał w sobotę, 14 listopada, instytut zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 4 do 10 listopada koronawirusa diagnozowano u średnio 6 213 osób dziennie, co oznacza 48-procentowy spadek w porównaniu z poprzednim tygodniem. Łączna liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa od początku epidemii wynosi 525 012. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone oraz te, które przegrały walkę z koronawirusem.

Na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni odnotowano liczbę 1 104 zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co oznacza 36-procentowy spadek w porównaniu z sytuacją sprzed dwóch tygodni.

W okresie od 7 do 13 listopada do szpitali przyjmowano dziennie średnio 486 pacjentów, co również oznacza spadek w porównaniu z poprzednim tygodniem (wówczas 565,7 hospitalizacji/dziennie). Łącznie w belgijskich szpitalach przebywa obecnie 6 762 osób zakażonych koronawirusem, czyli o 248 mniej niż jeszcze wczoraj. W grupie tej 1 457 przebywa na oddziałach intensywnej terapii, zaś 897 jest podłączonych do respiratorów.

W okresie od 4 do 10 listopada dziennie odnotowywano średnio 201 zgonów, co oznacza wzrost (w poprzednim tygodniu była to liczba 184,2). Łączna liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa przekroczyła 14 tys. i wynosi obecnie 14 106. Prawdopodobnie faktyczna liczba zgonów jest znacznie wyższa.

16.11.2020 Niedziela.BE

fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Policja federalna aresztowała w czwartek jednego z najbardziej poszukiwanych w Europie przestępców seksualnych. Jest on podejrzany o wykorzystywanie seksualne dzieci oraz rozpowszechnianie pornografii dziecięcej.

To obywatel Serbii, Nesat Bego, który w grudniu 2018 roku został skazany przez sąd w Luksemburgu na 5 lat pozbawienia wolności za napastowanie seksualne 11-letniej dziewczynki. Proces mężczyzny odbył się pod jego nieobecność i władze przypuszczały, że uciekł on za granicę. Z tego powodu po ogłoszeniu wyroku wydano Europejski Nakaz Aresztowania.

Zaledwie dwa tygodnie temu władze Luksemburga umieściły go na liście najbardziej poszukiwanych przestępców Europolu. Przyniosło to oczekiwany skutek. W czwartek wieczorem Bego został aresztowany na lotnisku w Brukseli, gdzie przyleciał z Belgradu. Zatrzymanie przestępcy było możliwe dzięki współpracy policji z Serbii, Belgii oraz Luksemburga.

Obecnie na liście najbardziej poszukiwanych przestępców wciąż znajduje się 56 innych osób, w tym jeden obywatel Belgii, 31-letni Saliboko Yumbi.

Według Europolu, w Europie co dwie minuty dochodzi do przestępstwa na tle seksualnym. Ofiarami najczęściej padają kobiety oraz dzieci.

16.11.2020 Niedziela.BE

fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W Limburgii pies został zagryziony przez wilka. Lokalni burmistrzowie są zaniepokojeni obecnością zwierzęcia, ale Agencja ds. Natury i Leśnictwa (ANB), przekazała że jest jeszcze „za wcześnie, aby mówić o problemie”.

Pies został zagryziony w pobliżu ulicy Zalmstraat w Houthalen-Oost (prowincja Limburgia). Przypuszcza się, że zwierzę uciekło swoim właścicielem i na swojej drodze napotkało wilka. Burmistrz Houthalen-Helchteren, Alain Yzermans, przekazał że to „bolesny incydent, który prowokuje do szeregu pytań”. Również burmistrz z Oudsbergen, Lode Ceyssens, przekazał że jest „zaniepokojony” tą sytuacją.

Zgodnie z obecnymi protokołami postępowania, wilk, który powoduje zbyt wiele problemów, może zostać zastrzelony. Niemniej jednak, Agencja ds. Natury i Leśnictwa (ANB) przekazała, że jest nieco za wcześnie, aby uznać, że zwierzę jest rzeczywiście problematyczne.

„Zagryziony został jeden pies, nie wyciągajmy więc pochopnych wniosków. Oczywiście zamierzamy w dalszym ciągu monitorować sytuację. O problemie możemy mówić dopiero wówczas, gdy wilk zatrzyma się na dłużej na obszarze zamieszkiwanym przez ludzi, i będzie dopuszczał się różnych ataków (...)” - przekazał Jeroen Denaeghel z ANB.

16.11.2020 Niedziela.BE

fot. Shutterstock, Inc.

(kk)