Belgijska poczta, Bpost, ponownie zacznie dostarczać przesyłki na adresy domowe klientów – przekazała wczoraj minister ds. przedsiębiorstw publicznych, Petra De Sutter. Przez jakiś czas proszono obywateli o samodzielny odbiór paczek w punktach.

W czasie drugiego lockdownu w Belgii zarejestrowano ogromną liczbę przesyłek, co doprowadziło do sytuacji, w której belgijska poczta nie była w stanie na czas dostarczyć wszystkich paczek. Bpost prosiło niektórych klientów o odbiór przesyłek w punktach. Na takie rozwiązanie godziło się 7 na 10 klientów. Pozostałe 30% osób otrzymało swoje paczki do domu, ale z kilkudniowym opóźnieniem.

Wielu klientów było rozczarowanych tym, że Bpost nie poradziło sobie z nową sytuacją i po pierwszym lockdownie nie było w stanie przewidzieć, co się wydarzy w czasie drugiego lockdownu – zwłaszcza, że w okresie świątecznym zawsze odnotowuje się wzrost liczby przesyłek. Poza tym pod koniec listopada miał miejsce Black Friday, zaś 5 grudnia - obchody Sinterklaasa.

Belgijska poczta zatrudniła 3 tys. dodatkowych osób, które pomogły w zażegnaniu kryzysu. Nie wiadomo jednak, ilu nowych pracowników otrzymało umowy na stałe.

09.12.2020 Niedziela.BE // fot. Jarretera / Shutterstock.com

(kk)

Była premier Belgii, Sophie Wilmès, znalazła się na liście „najbardziej wpływowych kobiet” magazynu Forbes. Wyprzedziła m.in. Beyoncé.

Amerykański magazyn przygotowuje listę najbardziej wpływowych kobiet już od 17 lat. Znajdują się na niej kobiety z różnych dziedzin, w tym m.in. biznesu, polityki, technologii, rozrywki oraz mediów.

Na tegorocznej liście znalazły się tak znane osobistości, jak m.in. Oprah Winfrey, królowa Elżbieta II oraz Taylor Swift. 45-letnia Wilmès trafiła na listę jako pierwsza w historii Belgii kobieta na stanowisku premiera. Jest ona dziesiątą najmłodszą kobietą na liście. Najmłodsza jest Taylor Swift (miejsce 82), zaś najstarsza – królowa Elżbieta II (miejsce 46).

Belgijska polityk znalazła się na pozycji 71., czyli dwa miejsca za Rihanną i jedno miejsce przed Beyoncé. Jest jedyną obywatelką Belgii na liście. Pierwsze miejsce zajęła Angela Merkel, drugie szefowa Europejskiego banku Centralnego, Christine Lagarde, zaś trzecie – wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, Kamala Harris.

Z pełną listą można zapoznać się: TUTAJ.

09.12.2020 Niedziela.BE // fot. Dennizn / Shutterstock.com

(kk)

W niespełna trzy lata w Belgii odkryto 9 laboratoriów metamfetaminy – wynika z danych udostępnionych przez policję federalną oraz prokuraturę.

Metamfetamina jest bardzo niebezpiecznym narkotykiem – ma szkodliwy wpływ na organizm ludzki i jest substancją wysoce uzależniającą. W Europie laboratoria metamfetaminy są stosunkowo nowym zjawiskiem – pierwsze wykryto w Holandii w 2015 roku, z kolei w Belgii w 2018 roku (w gminie Vorselaar w Antwerpii).

W czerwcu 2019 roku rozmontowano kolejne laboratorium w gminie Wuustwezel, w północnej części prowincji Antwerpia, nieopodal holenderskiej granicy. Aresztowano wówczas trzech obywateli Meksyku. Następnie wykryto pięć laboratoriów metamfetaminy w Limburgii: w gminach Peer, Hasselt, Bilzen, Leopoldsburg oraz Maasmechelen.

Z najnowszych danych wynika, że problem ten nie dotyczy już tylko miejscowości przygranicznych. Laboratoria narkotykowe wykryto również w Lendelede (Flandria Zachodnia) i w Huy (Liège).

Według Europolu, metamfetamina produkowana w Holandii i Belgii jest przeznaczona głównie na eksport do Japonii i Australii.

09.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

We wtorek rano, w pobliżu sądu o zaostrzonym bezpieczeństwie, w którym odbył się proces terrorystów odpowiedzialnych za organizację zamachów w Brukseli i w Zaventem, aresztowano „podejrzanego mężczyznę”.

Choć zamachy na lotnisku w Zaventem oraz przy stacji metra Maelbeek/Maalbeek w Brukseli miały miejsce w marcu 2016 roku, to proces w tej sprawie ruszył dopiero w poniedziałek. Odbywa się on w byłej siedzibie NATO, w dzielnicy Haren. Lokalizację tę wybrano, ponieważ w trakcie procesów dotyczących czynów terrorystycznych obowiązują nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.

Aresztowany mężczyzna dwukrotnie przejechał obok siedziby sądu i zachowywał się w sposób „podejrzany”. Poza tym jest znany policji jako osoba zradykalizowana.

W rozmowie z VRT Nieuws, przedstawicielka brukselskich władz sądowniczych, Sarah Durant, przekazała że „rzeczywiście zachowanie mężczyzny było niepokojące”. Nie ujawniono jednak, co to dokładnie oznacza.

09.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)