Konsumenci coraz częściej robią zakupy online i w efekcie wiele ulic handlowych pustoszeje – opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W ubiegłym roku prawie 10% powierzchni handlowej we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) była pusta. To prawie dwa razy więcej niż w 2008 r.

Również liczba sklepów maleje. W 2019 r. działało ich we Flandrii 45,3 tys. Dla porównania: w 2008 r. było ich jeszcze 54,3 tys. Pomiędzy 2008 a 2019 r. powierzchnia handlowa jednak się zwiększyła, z 11,6 mln metrów kwadratowych do 13,3 mln.

Malejąca liczba „fizycznych” sklepów to głównie skutek rosnącej popularności zakupów online. Dane zaprezentowane przez „Het Laatste Nieuws” nie uwzględniają jeszcze 2020 r., ale można przypuszczać, że pandemia koronawirusa doprowadzi do jeszcze większego spadku liczby „fizycznych” sklepów.

Puste przestrzenie handlowe w centrach miast i miasteczek to nie tylko smutny widok, ale i problem gospodarczy. Flamandzki rząd regionalny przygotował niedawno plan, mający ograniczyć to zjawisko. Zarezerwowano na ten cel 25 mln euro.

Jednym z elementów planu jest program inwestycyjny skierowany do samorządów. Mają one zyskać prawne możliwości oraz środki finansowe na zakup opuszczonych przestrzeni handlowych. Następnie samorządy będą mogły np. wyremontować dany budynek czy zmienić jego funkcję z handlowej na inną.

10.12.2020 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

W tym tygodniu policja z Zelzate (Oost-Vlaanderen / Flandria Wschodnia) przerwała kolejną nielegalną imprezę zorganizowaną w środku drugiego lockdownu.

Na miejscu funkcjonariusze zastali 35 osób, które nie przestrzegały wymaganej zasady 1,5-metrowego dystansu. Poza tym doszło do złamania zakazu organizowania zgromadzeń – obecnie w Belgii jedno gospodarstwo domowe może przyjmować tylko jednego gościa.

Łącznie w mieszkaniu przebywało 21 dorosłych osób oraz 14 dzieci. Wszyscy dorośli zostali ukarani. Organizator imprezy oraz kilku gości już wcześniej dopuściło się naruszenia koronawirusowych obostrzeń – osoby te były znane policji.

Organizator zostanie postawiony przed sądem.

10.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Wtorek był dniem wyjątkowo szczęśliwym dla przynajmniej jednego obywatela Belgii, który wygrał przeszło 5,7 mln euro w loterii EuroMillions. Tożsamość zwycięzcy pozostaje tajemnicą.

Obywatel Belgii jest jedną z trzech osób, które w miniony wtorek wygrały 5,7 mln euro. Szczęśliwiec musiał mieć 5 pasujących numerów oraz 1 gwiazdkę (w ostatnim losowaniu nikt nie trafił wszystkich numerów i gwiazdek). Poza tym dwaj inni obywatele Belgii wygrali po 19 431 euro na głowę, po trafieniu 5 numerów.

Rekord w Belgii został pobity w październiku 2016 roku. Wówczas aż 168 mln euro trafiło do rąk mężczyzny z Schaarbeek, który pracował jako zamiatacz ulic. Rekord poza Belgią wynosił 190 mln euro.

Następne losowanie, podczas którego można wygrać 200 mln euro, odbędzie się już jutro.

10.12.2020 Niedziela.BE // fot. NeydtStock / Shutterstock.com

(kk)

W brukselskim stawie znaleziono ciało. Władze oficjalnie potwierdziły informację o makabrycznym znalezisku.

Jak informuje Sudpresse, ciało znaleziono w środę rano, w parku Marie Louise Square, nieopodal Square Ambiorix. „Ciało odkryto około godziny 8:30. Prokuratura wysłała na miejsce zdarzenia lekarza sądowego oraz kryminologów. Wciąż jednak czekamy na raporty” - w rozmowie z BX1, przekazał rzecznik prasowy brukselskiej prokuratury.

Po znalezieniu ciała na miejsce wysłano również straż pożarną. „Interweniowaliśmy około godziny 8:30, ale niedługo potem otrzymaliśmy informację, że do czasu przyjazdu prokuratora ciało powinno pozostać w wodzie. Nasz zespół ponownie przyjechał na miejsce zdarzenia około godziny 10-10:30, aby wyciągnąć ciało” - przekazał rzecznik prasowy stołecznej straży pożarnej, Walter Derieuw.

Póki co, nie zdradzono żadnych dalszych informacji. Nie wiadomo kim jest ofiara oraz jaka była przyczyna jej śmierci.

10.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)