Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek,11 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Influencerzy uratowani z... rusztowania kościoła!
Polska: Zakazali rodeo. Miasto uznało, że to łamanie
Belgia: Znany aktor z wyrokiem za jazdę pod wpływem alkoholu
Polska: W Lotto padła najwyższa wygrana w tym roku. To kolejny rekordzista
Belgia: Niepokojąco wysoka liczba samobójstw w Belgii
Polska: Cham bierze się za parkowanie. Są już setki zgłoszeń
Temat dnia: „To moje dziecko”. Książę uznał syna po... 25 latach
W Polsce pracuje coraz więcej cudzoziemców. Najwięcej w Warszawie
Słowo dnia: Metselaar
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Koronawirus w Belgii: W Brukseli wciąż najmniej zaszczepionych

W Regionie Stołecznym Brukseli co najmniej dwie dawki szczepionki na koronawirusa przyjęło 60% mieszkańców – wynika z danych Państwowego Instytutu Zdrowia Sciensano.

To mniej niż we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju) oraz w Walonii (południowej, francuskojęzycznej części Belgii). We Flandrii dwie dawki szczepionki przyjęło już 81% mieszkańców, a w Walonii 72%.

Także jeśli chodzi o przyjmowanie tzw. dawek przypominających Region Stołeczny Brukseli wypada najgorzej. Tutaj tzw. boostera dostało jak dotąd jedynie 31% populacji. W Walonii odsetek ten wynosi 49%, a we Flandrii – aż 64%.

W sumie w całej Belgii jak dotąd dwie dawki szczepionki na koronawirusa przyjęło 89% dorosłych mieszkańców. W całej populacji poziom zaszczepienia to 77%. Dawkę przypominającą dostało jak na razie 70% pełnoletnich mieszkańców Belgii. W całej populacji poziom zaszczepienia „boosterami” to 56%.

Łącznie od rozpoczęcia w Belgii kampanii szczepień na koronawirusa podano już 24 mln dawek tych preparatów. W pełni zaszczepiło się 8,8 mln mieszkańców, a dawkę przypominającą dostało 6,4 mln ludzi.


28.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Koronawirus w Belgii: Wzrost liczby hospitalizacji, ale sytuacja na intensywnej terapii nadal stabilna

Liczba hospitalizowanych pacjentów z Covid-19 w dalszym ciągu rośnie w Belgii, ale liczba osób na oddziałach intensywnej terapii utrzymuje się na stabilnym poziomie – wynika z najnowszych, opublikowanych w piątek (28 stycznia) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 21 do 27 stycznia do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 344 pacjentów z Covid-19 dziennie, co oznacza 34-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem. W czwartek, 27 stycznia, w szpitalach przebywało łącznie 3 694 pacjentów z koronawirusem (o 111 więcej niż w środę), w tym 357 pacjentów na oddziałach intensywnej terapii (+5). Z respiratorów korzystało 171 osób (+1). Z danych Sciensano wynika, że ryzyko hospitalizacji jest ośmiokrotnie niższe w przypadku zaszczepionych osób.

W okresie od 18 do 24 stycznia Covid-19 diagnozowano u średnio 52 043 pacjentów dziennie, co w porównaniu z poprzednim tygodniem oznacza wzrost o 63%. Z wstępnych danych dotyczących poniedziałku wynika, że odnotowano ponad 73 tys. nowych zakażeń – jeśli dane te zostaną potwierdzone, będzie to nowy rekord. Omicron odpowiada obecnie za 96,5% zakażeń w kraju.

Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 3 007 724 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 5 098 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co także oznacza dalszy wzrost. Jednocześnie dotychczas wyzdrowiało 2 021 761 zakażonych Covid-19 mieszkańców Belgii.

Średnia, dzienna liczba wykonywanych testów wzrosła w zeszłym tygodniu do 117 810,9. Odnotowano także wzrost pozytywnych wyników testów – obecnie 46,1% z nich ma wynik pozytywny, co oznacza już prawie połowę. To także najwyższy odsetek od czasu wybuchu pandemii.

W okresie od 18 do 24 stycznia odnotowywano średnio 24,4 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co oznacza wzrost o 13%. Od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło łącznie 28 938 mieszkańców Belgii. Z powodu szczepionek liczba zgonów jest znacznie niższa – w czasie drugiej fali pandemii dziennie odnotowywano ponad 200 zgonów.

Współczynnik reprodukcji wirusa nieznacznie spadł wynosi obecnie 1,19. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,00, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

28.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Polska: Obowiązkowy test w pracy i odszkodowanie za zakażenie. Opozycja nie zostawiła suchej nitki na projekcie PiS

Do sejmu trafił długo wyczekiwany przez pracodawców projekt ustawy, dzięki któremu pracownicy będą mogli testować się na obecność koronawirusa w miejscu pracy. W dokumencie pojawił się również wątek odszkodowań, które miałyby przysługiwać pacjentowi zakażonemu przez innego pracownika. - To absurd! - komentuje opozycja.

Piątkowe (28 stycznia) statystyki Ministerstwa Zdrowia pokazują, że obecna sytuacja epidemiczna jeszcze długo nie pozwoli nam złapać oddechu. Tylko minionej doby odnotowano w kraju  57 262 przypadki koronawirusa. 271 osób przegrało walkę z COVID-19. 1 068 384 przebywa na kwarantannie (ta od 2 lutego zostanie skrócona z 10 do 7 dni). Od marca 2020 roku potwierdzono łącznie 4 752 700 zakażeń. Ta dynamika zachorowalności jest dla nas bardzo groźna.

Pracodawcy dostaną zielone światło?


Od wielu miesięcy przedsiębiorcy oczekują przepisów, które pozwolą im na wykonywanie testów wśród pracowników. Na tę ustawę czekał również minister zdrowia Adam Niedzielski, który miał uzależniać od niej swoją przyszłość w rządzie. Problemem była jednak grupa parlamentarnych antyszczepionkowców, którzy blokowali zakończenie prac nad projektem. W czwartek dokument trafił jednak do sejmu.

Najważniejsze założenia proponowanej ustawy to:

- możliwość bezpłatnego testowania pracowników raz w tygodniu (częstotliwość ta może być zmieniana przez rząd w zależności od dostępności testów);
- również raz w tygodniu pracodawca będzie mógł żądać okazania wyniku testu swojego podwładnego – jeśli jednak pracownik odmówi, nie będzie można wyciągać od niego konsekwencji w postaci przeniesienia na inne stanowisko lub oddelegowania na bezpłatny urlop;
- osoba zakażona na terenie zakładu pracy będzie mogła ubiegać się o odszkodowanie – będzie to jednak droga bardzo trudna, ponieważ to na pracowniku spocznie obowiązek udowodnienia, że do transmisji koronawirusa doszło właśnie w miejscu pracy. Ponadto zasadność wniosku rozpatrywana będzie najpierw przez samego pracodawcę, następnie przez wojewodę, a na samym końcu decyzję w sprawie wyda sąd. Maksymalna wysokość rekompensaty wyniesie 15 tysięcy złotych.

Projekt ustawy został już skierowany do pierwszego czytania w komisji zdrowia. Ale już został ostro skrytykowany przez polityków opozycji, którzy swoje opinie opublikowali w mediach społecznościowych.

Katarzyna Lubnauer: Lex Kaczyński to bełkot. Widać, że nie mają już żadnej Rady Medycznej. Żadnych ekspertów.
Borys Budka: PiS jest mistrzem jeśli chodzi o buble prawne. Ale takiego gniota jak żyję nie widziałem. Lex Kaczyński to wywieszenie przez rząd białej flagi w walce z pandemią i zrzucenie wszystkiego na zwykłych ludzi. Tchórze do kwadratu.

Tomasz Siemoniak: Wskazywanie osoby będącej źródłem zakażenia w miejscu pracy w celu uzyskania 15 tys. zł odszkodowania sparaliżuje sejm, senat, sejmiki i rady gmin. Przeciwnicy polityczni będą się wskazywać jako źródła zakażeń po posiedzeniach plenarnych i komisjach. Kto wymyśla takie absurdy?

Kosztowny brak maseczki

Do sejmu trafił również projekt ustawy podnoszący kary za łamanie obostrzeń covidowych. Złożyli go posłowie PiS, a dotarli do niego dziennikarze RMF FM.
W tej chwil za brak maseczki grozi nam od 20 do 500 zł mandatu. Jeżeli proponowana m.in. przez Jarosława Kaczyńskiego zmiana wejdzie w życie, to maksymalna kara wzrośnie z 500 do - uwaga - 2000 zł. Osobom, które nie zgodzą się na mandat i przegrają sprawę w sądzie, grozić będzie nawet 6000 zł kary.

Jak podaje RMF24, tym projektem sejm ma się zająć we wtorek.

29.01.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Inflacja najwyższa od prawie 40 lat!

W styczniu inflacja w Belgii wyniosła już 7,6% w skali roku. To najwyższa inflacja od prawie czterech dekad – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W grudniu 2021 r. inflacja w Belgii wynosiła jeszcze 5,7%. W styczniu doszło jednak do kolejnych podwyżek cen energii i wskaźnik inflacji zwiększył się w ciągu miesiąca o prawie dwa punkty procentowe.

Wysoka inflacja w Belgii i innych krajach Unii Europejskiej to głównie skutek wysokich cen energii. Za energię elektryczną zapłacić trzeba w styczniu 2022 r. o 71% więcej niż rok wcześniej, a gaz podrożał w tym czasie aż o 154%. W ciągu minionych dwunastu miesięcy podrożały również paliwa, pieczywo, zboża, napoje alkoholowe, mięso, nabiał i samochody.

Obecna inflacja to w znacznym stopniu skutek pandemii. Na początku pandemii mniej wydawaliśmy, a produkcja była mniejsza. Od pewnego czasu sytuacja gospodarcza jest dużo lepsza, a konsumenci chętniej wydają zaoszczędzone w trakcie lockdownów pieniądze.

Także rządowe tarcze antykryzysowe „wpompowały” do gospodarki wiele pieniędzy, co sprzyja inflacji. A na to wszystko nałożyły się rosnące ceny energii, spowodowane na przykład polityką Rosji (wielkiego dostawcy gazu) czy przechodzeniem gospodarek na odnawialne źródła energii.

28.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed