Pod koniec grudnia 2021 r. około 6% pracowników w Belgii przebywało na tzw. czasowym bezrobociu. To dwa razy więcej niż we wrześniu ubiegłego roku (3,1%).

Tzw. czasowe bezrobocie to rozwiązanie często stosowane w trakcie pandemii. W początkowej fazie tego kryzysu na czasowe bezrobocie trafiali głównie pracownicy firm, które z powodu obostrzeń nie mogły normalnie działać, przypomina portal vrt.be.

Pod koniec 2021 r. z tego rozwiązania korzystali już głównie pracownicy, którzy musieli się opiekować w domu swoimi dziećmi. W tym czasie z powodu pandemii zamkniętych było wiele szkół i wiele dzieci trafiło na kwarantanny.

Od początku pandemii do końca 2021 r. z czasowego bezrobocia skorzystał już prawie co trzeci zatrudniony w Belgii – wynika z analizy przygotowanej przez biuro Acerta na podstawie danych z 40 tys. belgijskich przedsiębiorstw.

Obecnie pracownik przebywający na czasowym bezroboci ma prawo do wynagrodzenia na poziomie 70% swojej średniej płacy. Kwota ta nie może jednak przekraczać 2.8997,58 euro brutto miesięcznie, czytamy na stronie internetowej rva.be.

31.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

To już trzeci poważny incydent z tlenkiem węgla, który miał miejsce w Regionie Stołecznym Brukseli w ciągu zaledwie tygodnia. Niestety, tym razem zginęła mieszkanka Brukseli.

Brukselska straż pożarna poinformowała, że znalazła nieprzytomną kobietę w łazience. Podjęto próbę reanimacji ofiary, ale było za późno – kobieta zmarła na miejscu zdarzenia. Straż pożarna podkreśliła, jak ważne jest dbanie o środki bezpieczeństwa, w tym odpowiednią wentylacje oraz kontrole pieców i bojlerów.

Do tragedii doszło w domu przy ulicy Belfortstraat, około godziny 17:00 w sobotę (29 stycznia). Straż pożarna wykryła bardzo wysokie stężenie tlenku węgla w łazience. Wiadomo, że w czasie zdarzenia w domu był mąż kobiety, który przebywał na innym piętrze i nie ucierpiał.

W minionym tygodniu w Regionie Stołecznym Brukseli miały miejsce dwa inne przypadki zatrucia tlenkiem węgla – do szpitala trafił 18-latek i 40-latka.

31.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Z najnowszych danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano wynika, że już 70% dorosłych mieszkańców Belgii otrzymało dawkę przypominającą szczepionki przeciwko koronawirusowi. Jeśli chodzi o belgijskie regiony, ponownie najlepiej radzi sobie Flandria, gdzie już blisko 80% osób otrzymało dawkę przypominającą szczepionki.

Jak wynika z najnowszych, opublikowanych pod koniec minionego tygodnia wynika, że już 6,46 mln mieszkańców Belgii otrzymało już dawkę przypominającą szczepionki przeciwko koronawirusowi. Oznacza to 70% osób powyżej 18 roku życia i 56% całkowitej populacji Belgii otrzymało już booster. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem rządu, do marca 2022 roku większość dorosłych osób będzie miało szansę na otrzymanie boostera.

Jednocześnie ponad 8,85 mln osób jest w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi – co oznacza 89% dorosłej populacji i 77% całkowitej populacji Belgii.

W piątek opublikowano też dane dotyczące Regionu Flamandzkiego, gdzie już 8 na 10 mieszkańców otrzymało już dawkę przypominającą szczepionki. Oznacza to, że Flandria ponownie radzi sobie najlepiej (w porównaniu z Regionem Walońskim i Regionem Stołecznym Brukseli) ze szczepieniem populacji – od początku krajowego programu szczepień to właśnie w tym regionie liczba zaszczepionych osób była zawsze najwyższa.

Z danych brytyjskiej Health Security Agency (UKHSA) wynika, że boostery zapewniają wysoką ochronę przeciwko wariantowi Omicron. Osoby, które przyjmą dawkę przypominającą szczepionki, są o 90% mniej narażone na hospitalizację i ciężką postać Covid-19. Z kolei niezaszczepione osoby są o 8 razy bardziej narażone na hospitalizację i śmierć z powodu Covid-19 niż osoby, które otrzymały obydwie dawki szczepionki.

31.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Na początku tego roku w 21 z 27 państw Unii Europejskiej obowiązywały ustawowo ustalane płace minimalne. W Belgii płaca minimalna jest czwartą najwyższą w całej UE.

W 6 państwach UE nie ma płacy minimalnej. Są to Dania, Włochy, Szwecja, Finlandia, Austria i Cypr. Często w państwach bez ustawowej płacy minimalnej istnieją jednak inne regulacje (np. w ramach układów zbiorowych pracy), gwarantujące zatrudnionym pewien minimalny poziom wynagrodzenia.

Największą ustawową płacą minimalną w UE pochwalić się mógł na początku tego roku Luksemburg. Wynosi ona tu aż 2.257 euro brutto miesięcznie. W Irlandii jest to 1.775 euro, w Holandii 1.725 euro, a w Belgii 1.658 euro brutto miesięcznie – poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

Najniższe płace minimalne są w krajach leżących na wschodzie i południu UE. W Bułgarii płaca minimalna to jedynie 332 euro brutto miesięcznie, na Łotwie 500 euro, w Rumunii 515 euro, a na Węgrzech 542 euro. Płaca minimalna w Bułgarii jest więc ponad sześciokrotnie niższa niż płaca minimalna w Luksemburgu!

W Polsce płaca minimalna wynosi obecnie równowartość 655 euro (3.010 zł). Płaca minimalna w Polsce jest nieco wyższa niż na przykład w Czechach (652 euro) i na Słowacji (646 euro), ale niższa niż na Litwie (730 euro), w Grecji (774 euro) czy w Portugalii (823 euro).

31.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)