Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Burza o kaski dla rowerzystów. Rafał Sonik nie wytrzymał
Belgia: Mężczyzna poważnie ranny w strzelaninie w Brukseli
Polska: Ekościema pod pręgierzem UOKiK-u. Długa lista zarzutów
Temat dnia: W jakim stanie jest belgijska gospodarka?
Polska: Co dalej z 800 plus? Jest propozycja: tylko dla pracujących rodziców
Słowo dnia: Taalniveau
Belgia: Laboratorium narkotykowe w Geel. Kolejne aresztowania
Belgia: Pociąg towarowy zderzył się z ciężarówką w porcie Antwerpia-Waasland
Polska: Tańszy prąd dla każdego o 18 proc. Tak, ale trzeba poczekać
Belgia, Tielt: 41-latek podejrzany o zamordowanie partnerki nadal w areszcie
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Posterunek policji w Molenbeek obrzucany koktajlami Mołotowa

Nieznani sprawcy rzucili dwie butelki zapalające (tzw. koktajle Mołotowa) na posterunek policji ulokowany przy ulicy Briefdragerstraat w Molenbeek (Region Stołeczny Brukseli). Incydent miał miejsce ubiegłej nocy.

Na materiałach z monitoringu widać dwóch wandali, którzy najpierw rzucili koktajlem Mołotowa w drzwi wejściowe posterunku policji, a następnie w pojazdy zaparkowane tuż przed budynkiem. Na szczęście nikt nie został ranny, ale doszło do niewielkich zniszczeń. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Carlo Medo ze związku policyjnego NSPV poinformował, że atak mógł być odwetem za wzmożone w ostatnich dniach kontrole policyjne.

„Najwyraźniej niektórzy ludzie nie mogą zaakceptować, że policja wykonuje swoją pracę. Poza tym, że jest to brutalny atak, to również bardzo przygnębiające dla naszych kolegów, którzy po prostu próbują pracować. Powtórzmy to jeszcze raz: trzeba ukrócić przemoc wobec policji” - dodał Medo.

02.03.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

WOJNA: 500 plus i Rodzinny Kapitał Opiekuńczy dla Ukraińców. Trwają prace nad zmianą przepisów

Rząd zajmuje się zmianami w przepisach, które pozwolą uchodźcom z Ukrainy podejmować pracę i korzystać z zasiłków oraz świadczeń na takich samych zasadach, jak Polacy. Wsparcie ma być długofalowe.

Jak podkreśla minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, już teraz uruchomiony został szereg narzędzi, które wspierają osoby przybywające z Ukrainy. Są to m.in. specjalna aplikacja ePraca – dostępna w języku ukraińskim; infolinia 19-524 czy dedykowana strona internetowa www.pomagamukrainie.gov.pl.

„Otwarcie rynku pracy dla Ukraińców, specjalna infolinia, centralna baza ofert pracy i aplikacja ePraca w języku ukraińskim to pomoc przygotowana przez resort rodziny” – wyjaśniła Maląg.

Parlamentarzyści i Zakład Ubezpieczeń Społecznych mają jednak dopracować przepisy w taki sposób, aby Ukraińcy mieli możliwość jak najszybszego podjęcia pracy u polskich przedsiębiorców oraz pobierania należnych w naszym kraju świadczeń.

„Będzie określona krótka ścieżka. Osoba, która przekroczyła granicę od 24 lutego będzie miała tak zwaną pieczątkę, która uprawnia do legalnego pobytu w Polsce. I będzie taka osoba miała prawo także do korzystania ze świadczeń. (…) Wsparcie, które przygotowujemy, które znajdzie się też w specustawie jest związane z zabezpieczeniem, przede wszystkim z otwarciem rynku pracy” – informuje minister.

Oznacza to, że uchodźcy nie będą potrzebowali zaświadczenia o powierzeniu pracy lub pozwolenia na jej wykonywanie. Jedna pieczątka, którą otrzymają po wjeździe na teren Rzeczpospolitej, pozwoli im na pełne korzystanie z rynku pracy. Na podstawie karty stałego pobytu otrzymają również możliwość pobierania świadczeń, takich jak „Rodzina 500+” czy „Rodzinny Kapitał Opiekuńczy”.

02.03.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(sm)

 

  • Published in Wojna
  • 0

WOJNA: Pieniądze za grosze. Ukraińcy uciekają do Polski z gotówką i nie mają gdzie jej wymienić na złotówki

Uchodźcy z Ukrainy dobytek życia pakują do jednej, dwóch walizek. Przywożą też wszystkie oszczędności, ale w Polsce nie mają gdzie gotówki wymienić na złotówki.

Problem jest poważny, bo aby kupić w Polsce butelkę wody czy chleb trzeba zapłacić złotówkami. Tymczasem wielu Ukraińców przyjeżdżających do naszego kraju przywozi gotówkę w hrywnach. Ukraińska gotówka w Polsce nigdy nie miała jakiegoś znakomitego kursu, ale teraz doszedł nowy problem. Wiele kantorów przestało ją skupywać. Uchodźcy nie mają gdzie wymienić waluty.

Jeszcze w poniedziałek oficjalny kurs NBP wskazywał, że za 100 hrywien powinno się dostać ok. 13 zł. Ale to teoria, bo w kantorach w Lublinie trudno było wymienić pieniądze. - Nie skupujemy ich od kilku dni. Od wybuchu wojny – mówiła nam jedna z pracownic kantoru w Lublinie na wschodzie Polski. - Nie wiadomo, czy będzie ona coś więcej warta i kiedy to się stanie. Nikt nie kupuje teraz hrywien, bo nikt nie jeździ na Ukrainę – tłumaczyła.

A na tym polega ten biznes. Kantory kupują waluty, aby potem sprzedać je drożej. Tymczasem tuż przez rosyjskim atakiem wiele osób zaczęło sprzedawać hrywny. - Mamy ich teraz dużo. Nie wiemy, co z nimi zrobić – dodała nasza rozmówczyni.

W środę oficjalny kurs hrywny wynosił 0,13 zł za jedną i to stawka obowiązująca od 24 lutego. Bom waluta nie jest przez NBP aktualizowana.

Specjalna akcja


Jedną z nielicznych firm, która jeszcze obraca hrywnami jest Tavex. Zaczęła specjalną akcję, która ma pomóc Ukrainie i Ukraińcom. Ustawiła sztywny kurs 9 zł za 100 UAH. „Dokładnie taki sam kurs jest w przypadku i skupu i sprzedaży. Co to znaczy? Na tej działalności nic nie zarabiamy. Kupowanie UAH ma 2 zasadnicze zalety – zapewnia płynność uciekającym z terenów wojny i zwiększa zaufanie do ukraińskiej waluty, ukraińskiej gospodarki” - ogłosiła firma.

Firma ma nadzieję, że sytuacja w Ukrainie się uspokoi i pieniądze będzie można wydać, jadąc za granicę. Tavex zachęca do kupowania waluty, bo ułatwi to ich sprzedaż przez uchodźców. Można się także w ten sposób przyczynić do zapewnienia płynności finansowej uciekającym i zwiększenia zaufania do ukraińskiej waluty.

Firma ma pięć oddziałów stacjonarnych (Warszawa, Wrocław, Katowice i Gdynia). Ale można walutę kupić także przez internet z dostawą pocztą lub kurierem.

„200, 500 czy 1000 hrywien ukraińskich to odpowiednio zakup za 18, 45 lub 90 polskich złotych” - dodaje Tavex.


02.03.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

  • Published in Wojna
  • 0

Belgia: Wydatki na armię w Belgii wśród najniższych w UE

W 2020 r. wydatki na wojsko stanowiły średnio 2,5% wszystkich wydatków budżetowych państw należących do Unii Europejskiej – wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

Największą część swojego budżetu wydawała na armię Łotwa. Wydatki na obronność stanowiły w 2020 r. około 5,9% wszystkich wydatków budżetowych w tym kraju. Dużo w wojsko inwestowały też Rumunia (5,6% całości wydatków budżetowych), Estonia i Litwa (po 5,3%), Grecja (4,3%) i Cypr (4,2%).

Z kolei w Irlandii wydatki na armię stanowiły w 2020 r. jedynie 0,9% budżetu państwa. Na Malcie i w Austrii było to 1,1%, w Luksemburgu i Belgii po 1,5%, w Portugalii 1,7%, a w Hiszpanii 1,8%. Belgia należy więc do grupy państw UE z najniższymi wydatkami na obronność.

W Polsce wydatki na wojsko były w 2020 r. wyraźnie wyższe niż w Belgii i osiągnęły poziom 3,6% całości wydatków budżetowych, wynika z danych biura Eurostat.

06.03.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

Subscribe to this RSS feed