Belgia, biznes 40.000 euro na jednego mieszkańca. Tyle wynosi belgijski dług publiczny

Pandemia uderzyła nie tylko w gospodarkę, ale i w finanse publiczne. W ubiegłym roku belgijski deficyt budżetowy wyniósł aż 9,4% PKB.

Także w 2019 r., a więc jeszcze przed pandemią, belgijski rząd wydawał więcej niż zarabiał. Ówczesny deficyt był jednak ponad czterokrotnie niższy (1,9%) niż ten z 2020 r.

Pojawienie się koronawirusa okazało się nie tylko groźne dla zdrowia publicznego, ale i dla budżetu państwa. Rząd wprowadził obostrzenia, które doprowadziły do spowolnienia gospodarczego i spadku przychodów. Jednocześnie zwiększono wydatki, m.in. na kosztowne tarcze antykryzysowe.

Podobnie było w innych krajach. Niemcy, które w 2019 r. miały nadwyżkę budżetową, rok 2020 zakończyły z deficytem na poziomie 4,2% PKB. Również Holandia mogła się pochwalić w 2019 r. nadwyżką, a w 2020 r. odnotowała deficyt w wysokości 4,2% PKB.

We Francji i we Włoszech, podobnie jak w Belgii, ubiegłoroczny deficyt przekroczył 9%, a w Wielkiej Brytanii wyniósł aż 12,3% PKB – wynika z danych zebranych przez holenderskie Główne Biuro Statystyczne CBS.

Deficyt doprowadził do wzrostu długu publicznego. W Belgii wynosił on pod koniec 2020 r. ponad 98% PKB. Oznaczało to około 40 tys. euro długu w przeliczeniu na jednego mieszkańca!

W Holandii (49% PKB) i Wielkiej Brytanii (85%) dług publiczny jest mniejszy niż w Belgii, a we Francji jest na tym samym poziomie (98%). We Włoszech dług publiczny wyniósł pod koniec 2020 r. aż 136% PKB.

13.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)