Ostre starcie Belga i Polaka w PE. „Dlaczego pan wychodzi?”
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
W trakcie środowej debaty w Parlamencie Europejskim na temat praworządności w Polsce doszło do ostrego starcia pomiędzy belgijskim liberałem Guy Verhofstadtem a europosłem PiS Ryszardem Legutko.
Poseł Legutko (wiceprzewodniczący konserwatywnej frakcji PE, do której należą też m.in. flamandzcy nacjonaliści z N-VA) zarzucił unijnym instytucjom niesprawiedliwe traktowanie Polski.
– Nie wiem, dlaczego Trybunał Konstytucyjny jest [według UE] trybunałem sparaliżowanym, a kiedy był trybunałem jednej partii, to było dobrze. To są podwójne standardy –mówił Legutko. Jednocześnie nazwał wystąpienie Janusza Lewandowskiego (PO) „skandalicznym”.
Po tym, jak poseł PiS wygłosił swoją opinię, demonstracyjnie opuścił salę plenarną. Nie spodobało się to przemawiającemu po nim Verhofstadtowi, szefowi liberalnej frakcji PE, do której należą m.in. europarlamentarzyści PO.
- Panie Legutko, dlaczego nie zostaje pan na debatę? Dlaczego pan wychodzi? Bo ja mam panu coś do powiedzenia – mówił do wychodzącego Polaka były premier Belgii i jeden z bardziej znanych europosłów.
– Pana atak na Janusza Lewandowskiego był skandaliczny. Jeśli jest wśród naszych kolegów ktoś rozsądny, umiarkowany, czasami nawet trochę nudny, to jest to właśnie pan Lewandowski. Powiedzenie zatem, że stracił zmysły… cóż, to raczej polski rząd stracił zmysły, a nie pan Lewandowski – dodał Verhofstadt, cytowany przez flamandzki portal vrt.be.
W trakcie środowego posiedzenia Parlamentu Europejskiego przyjęto rezolucję wzywającą polski rząd do przestrzegania zasad praworządności i podstawowych praw, opisanych w Traktacie o Unii Europejskiej.
17.11.2017 ŁK Niedziela.BE
Latest from Redakcja
- Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
- Polska: Kim jest Ignacy z bluzy Stanowskiego? Ludzie masowo wpłacają pieniądze
- Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
- Polska: Na połączenia z tego numeru trzeba uważać. Bo można dużo stracić
- Polacy za obowiązkowym szkoleniem wojskowym. Kto ma bronić granic?