Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Prawie połowa roku (cz.158)
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Latest from Redakcja
- Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
- Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
- Tragedia w Toruniu: Sławomir Wałęsa, syn Lecha Wałęsy, znaleziony martwy w wieku 52 lat
- Polska: Wybory 2025. Na kogo zagłosują młodzi? I czy w ogóle chcą iść na wybory?
- Polska: Drugi Polak w kosmosie. Wiadomo, kiedy wyruszy historyczna misja Ax-4
Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie
Agnieszka Steur
Prawie połowa roku
Za kilka dni minie połowa czerwca. Za nieco ponad dwa tygodnie minie połowa roku! Jak to jest możliwe? Dlaczego czas mija tak bardzo niepostrzeżenie? Wydaje mi się, że dopiero wieszałam w kuchni nowy kalendarz a teraz jest już otwarty w połowie. Gdy minie nas pociąg, autobus a nawet ktoś na rowerze, jesteśmy w stanie to zauważyć. Czas, który odchodzi jest niedostrzegalny. Czasem tylko nowa zmarszczka zauważona w lustrze przypomina, że coś minęło, siwy włos, że coś odeszło. Świadomość przemijalności chwilami może przygniatać, niekiedy nawet straszyć. Najważniejsze jednak jest to, aby te mijające dni coś znaczyły. Wtedy nie jest tak źle. Czasu nie da się zatrzymać, tak jak można zatrzymać pojazdy. Czas podąża wciąż w tym samym kierunku, nie czeka, nie zwalnia. Dlatego każdą chwilę warto czymś wypełnić, ale czym? Czymś, co ma dla nas znaczenie. Coś, co nie sprawia wrażenia straty.
Rozważając tę przemijalność, natrafiłam na słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego, które chyba najdobitniej oddają moje obawy związane z uciekającymi dniami: „Tyle wart jest nasz rok, ile zdołaliśmy przezwyciężyć w sobie niechęci, ile zdołaliśmy przełamać ludzkiej złości i gniewu. Tyle wart jest nasz rok, ile ludziom zdołaliśmy zaoszczędzić smutku, cierpień, przeciwności. Tyle wart jest nasz rok, ile zdołaliśmy okazać ludziom serca, bliskości, współczucia, dobroci i pociechy.”
Gdy pierwszy raz przeczytałam te słowa, wydały mi się bardzo proste, ale już po chwili zrozumiałam, że każde z nich jest ogromnym wyzwanie.
Niechęć jest bardzo silnym uczuciem. Znam to uczucie bardzo dobrze. Złość i gniew również nierzadko towarzyszą moim dniom. Jednak, czy warto poświęcać im ten czas, który wciąż upływa? Który nie chce się zatrzymać, a już z pewnością nie chce powtórzyć ani jednej chwili. Czy oznacza to, że każdy moment, który spędziłam czując niechęć, złość i gniew jest stracony? Nie! Oznacza to, że czegoś się nauczyłam, poznałam swoje emocje i może następnym razem postąpię inaczej. Mam nadzieję, ale czasem wydaje mi się, że całkowite pozbycie się gniewu jest niemożliwe. Może czasem nawet trzeba się zezłościć, aby pokazać innym, że właśnie tu są granice, których przekraczać nie wolno? Być może.
Kolejne zdanie z tego cytatu jest moim ulubionym. Słowa, które mówią, że nasze dni są tyle warte, ile zdołaliśmy ludziom zaoszczędzić smutku. Tak bardzo bym chciała, aby wszyscy kierowali się właśnie tymi myślami. Powstrzymać się przed raniącym słowem lub krzywdzącym gestem. Bardzo ważne i niezwykle potrzebne.
Ostatnie zdanie wydaje się najprostsze. Okazanie innym ludziom serca, bliskości, współczucia, dobroci i pociechy jest częścią ludzkiej natury. Bardzo trudno jest przejść obojętnie obok czyjegoś bólu i nieszczęścia. Zawsze chce się coś zrobić, coś powiedzieć. Bardzo często pociecha przychodzi jakby sama z siebie. Dostrzec to można szczególnie teraz, gdy tak wiele osób pomaga uchodźcom z Ukrainy. Nie można ignorować tak ogromnego bólu. Tak, wtedy przemijający czas jest ważny, nawet jeśli czasem się go nie dostrzega.
A może czas wcale nie mija tak niepostrzeżenie. Spoglądamy na zegarki, kalendarze i zmarszczki w lustrzanym odbiciu. Może właśnie te chwile są szansą, by każdy dzień wypełnić czymś dobrym, pozytywnym, ważnym. By zmieniać siebie, ponieważ tak zmienia się świat. Być może te chwile, jak ten tekst, który właśnie piszę, wystarczą. Tak jak napisał Jean-Jacques Rousseau: „Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona.”
Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.
Agnieszka
12.06.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock.com
(as)