Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Heuvelachtig
Polska: Używanie karty będzie droższe. Banki odbiją sobie obniżkę stóp procentowych
Belgia: Czy ryby bardzo podrożały?
Polska: E-papierosy w internecie. Kwitnie nielegalny handel w sieci
Belgia: Dziura w kościelnej kasie po... papieskiej pielgrzymce
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek, 4 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: 15 aut uwięzionych na parkingu. Już od… roku!
Polska: Jak zaoszczędzić na kupnie mieszkania 150 tys. zł? Jest prosty sposób na dewelopera
Temat dnia: Dostali się na medycynę, bo „pomógł” im… ChatGPT?
Polska: Rząd wyśle ci poradnik na czas kryzysu. Ponad 40 stron praktycznych wskazówek

Belgia: Zadzwoniła po straż pożarną, bo… kot utknął w pralce

Belgia: Zadzwoniła po straż pożarną, bo… kot utknął w pralce fot. Shutterstock

Z tym, że ktoś dzwoni, bo kot wszedł na drzewo, brukselscy strażacy pewnie się już spotkali. Ale we wtorek kot utknął w dużo bardziej nieoczekiwanym miejscu…

Jak poinformował dziennik „La Dernière Heure” we wtorek do straży pożarnej w Jette (część Regionu Stołecznego Brukseli) zadzwoniła 10-letnia dziewczynka. Następnie poinformowała strażaków, że jej kot znajduje się w bębnie pralki i nie może się stamtąd wydostać.

W jaki sposób zwierzę się tam znalazło? Dziewczynka wytłumaczyła, że „bawiła się z kotem w chowanego” i w ramach zabawy wsadziła go pralki, po czym zamknęła drzwiczki (na szczęście nie włączyła urządzenia…). Kiedy chciała go stamtąd wyciągnąć, uszkodziła drzwiczki i te zablokowały się.
- Dziewczynka nie miała już pieniędzy na koncie w telefonie komórkowym, więc nie była w stanie zadzwonić do rodziców. Dlatego skontaktowała się ze strażą pożarną – dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje Waltera Derieuwa, rzecznika prasowego brukselskiej straży.

Na szczęście cała historia zakończyła się szczęśliwie. Strażacy po przybyciu na miejsce zdemontowali pralkę i wyciągnęli z niej kota. Zwierzę nie odniosło żadnych obrażeń, czytamy w portalu hln.be.

 

27.09.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Last modified onczwartek, 27 wrzesień 2018 08:30

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież