Belgijski wirusolog: Zima może być trudna, ale bez porównania z tym, co już przeszliśmy

- Możemy być optymistyczni: mamy bardzo dobre szczepionki. To luksus, bo nie mieliśmy gwarancji, że uda się je stworzyć – powiedział Steven Van Gucht, główny wirusolog z belgijskiego Państwowego Instytutu Zdrowia Sciensano.

- Widzimy, że szczepionki działają. Uważam więc, że nie dojdzie już do takiego nagłego kryzysu w szpitalach i służbie zdrowia, jak to było w minionych miesiącach. Najgorsze mamy za sobą – dodał Van Gucht, cytowany przez flamandzki portal vrt.be.

Nie oznacza to jednak, że możemy zapomnieć o koronawirusie i nie grozi nam kolejna fala w sezonie zimowym. Niepokojące jest to, że wciąż wiele osób z grup ryzyka się nie zaszczepiło. Na przykład w Brukseli nadal co czwarty senior się nie zaszczepił, mimo że miał taką możliwość, podkreślił naukowiec.

- Być może skutki tego odczujemy zimą, kiedy ze względu na pogodę koronawirus znów mocniej zaatakuje – powiedział Van Gucht.

Problemem może też być grypa. W minionym sezonie grypy nie było w ogóle, co zapewne było „skutkiem ubocznym” restrykcyjnych obostrzeń wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa. Nie można jednak z góry zakładać, że podobnie będzie w tym roku; tym bardziej, że obostrzenia będą wtedy zapewne dużo mniej restrykcyjne.

- Myślę, że ta zima może się jeszcze okazać trudna. Ale nie ma porównania z tym, co już mamy za sobą – powiedział wirusolog, cytowany przez vrt.be.  

10.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.  

(łk)