Belgijski minister potępił czas oczekiwania na lotnisku w Brukseli

Długi czas oczekiwania na kontrolę paszportową na lotnisku w Brukseli może mieć negatywny wpływ na sytuację w kraju – ostrzega minister spraw wewnętrznych Belgii, Bernard Quintin.

Policja Federalna opracowuje obecnie plan rozwiązania tej sytuacji, po tym jak minister potępił trwający problem podczas ubiegłotygodniowej wizyty na lotnisku. „Czas oczekiwania wynoszący dwie godziny lub więcej nie tylko irytuje podróżnych, ale także szkodzi wizerunkowi Brukseli i Belgii. Musimy się z tym zmierzyć” – powiedział polityk w rozmowie z dziennikiem De Standaard.

Na początku tego miesiąca dziennik „The Brussels Times” otrzymał kilka wiadomości od pasażerów przylatujących na brukselskie lotnisko, którzy musieli długo czekać na kontrolę paszportową. Niektórzy pasażerowie podobno czekali w kolejce nawet pięć godzin. „Po długim locie nieludzkie jest oczekiwanie, że będziemy stać przez w kolejce prawie pięć godzin. Nasz plan dnia legł w gruzach” — powiedział pasażer podróżujący 2 maja.

Trzy dni później, 5 maja, kolejny przyjezdny podróżny, José Sampaio, czekał prawie trzy godziny na kontroli paszportowej. Według Sampaio, nie wszystkie punkty kontroli paszportowej były otwarte. Jak twierdzi rzecznik prasowy lotniska w Brukseli, Ihsane Chioua Lekhli, sytuacja ta jest konsekwencją niewystarczającej liczby personelu Policji Federalnej, która odpowiada za kontrolę graniczną.

Chociaż „dobrze znane” problemy kadrowe nie są nowe, ich wpływ na lotnisko zależy od ruchu pasażerskiego. Okresy świąteczne zwykle zaostrzają te problemy.

18.05.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)