Belgia: Zaskakująca aukcja w Antwerpii. Cena wywoławcza 4000 euro, obraz sprzedany za... 3 mln!
- Written by Klaudia
- Published in Belgia
- Add new comment
W zeszłym tygodniu aukcja w domu aukcyjnym Campo & Campo w Antwerpii zakończyła się dość spektakularnie. Licytacja tajemniczego portretu sułtana wywołała poruszenie na sali i poza nią. Dzieło zostało sprzedane za około 3 miliony euro, choć cena wywoławcza wynosiła zaledwie 4000 euro.
„Obraz otrzymaliśmy od osoby prywatnej. Ze wstępnych szacunków, które sporządzono na szybko, wynikało, że jest wart od 500 do 700 euro” - tłumaczy Guy Campo z domu aukcyjnego Campo & Campo.
Dzieło otacza tajemnica, gdyż nie jest jasne, kto je namalował, kiedy i kogo dokładnie przedstawia. Wkrótce Guy Campo zdał sobie sprawę, że jest coś wyjątkowego w tym obrazie. Dzieło miało na odwrocie specjalną pieczęć, która sugerowała, że obraz należy do kolekcji Wilhelma III, holenderskiego władcy, który wraz ze swoją żoną Marią objął trony Anglii, Szkocji i Irlandii. To właśnie ten znak wzbudził tak duże zainteresowanie.
Wilhelm III, książę Orański, urodził się w 1650 roku i był potomkiem Domu Orańskiego, starożytnej niemieckiej rodziny arystokratycznej, która do dziś rządzi Holandią. Jako książę Orański Wilhelm rządził także Holandią, ale później został także samodzielnym królem Anglii, Szkocji i Irlandii wraz ze swoją żoną Marią.
Dom aukcyjny Campo & Campo również zlecił zbadanie i ocenę dzieła ekspertowi w dziedzinie Starych Mistrzów, ale nie udało się rozwikłać tajemnicy. „Wiedzieliśmy, że to coś wyjątkowego, ale nie wiedzieliśmy co i dlaczego” - dodaje Campo. Ze względu na krótki czas firma nie miała wystarczająco dużo czasu na dokładniejsze zbadanie sprawy.
Jednak dla pewności cena wywoławcza została podniesiona z 2000 do 4000 euro. Wiele wskazuje na to, że tajemnica nie zostanie prędko rozwikłana. 3 mln euro zapłacił anonimowy nabywca. Sam Guy Campo nazywa aukcję „wyjątkowym jednorazowym wydarzeniem” w swojej karierze - a prowadzi dom aukcyjny od 42 lat.
„Nigdy nie odważyłbym się o tym marzyć. Zdarza się, że z ceny początkowej wynoszącej 5000 euro dochodzi się do 200 tys. euro, ale 3 miliony to właściwie absurd. Pokazuje to jednak, że nawet jako 'mały' dom aukcyjny z tak małego kraju jak Belgia, nadal możemy konkurować z dużymi graczami na rynku międzynarodowym” - podsumował.
08.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)