Belgia: Uciekają przed lockdownem? „80% hotelowych gości w Gandawie to Holendrzy”

W belgijskich miejscowościach położonych blisko granicy przebywa obecnie bardzo wielu mieszkańców Holandii. To skutek lockdownu w tym kraju – opisują belgijskie media.

-Około 80% naszych gości to Holendrzy – powiedział właściciel jednego z hoteli w Gandawie, cytowany przez flamandzki portal vrt.be. Także na ulicach handlowych belgijskich miast widać coraz więcej gości z Holandii.

W Holandii już od pewnego czasu obowiązuje lockdown i lokale gastronomiczne i sklepy (z pewnymi wyjątkami) są zamknięte. Jednocześnie w okresie świąteczno-noworocznym wielu mieszkańców Holandii ma wolne lub urlop. Skoro jednak „wszystko jest zamknięte”, wielu Holendrów jedzie do Belgii, aby tam pójść na zakupy, do restauracji czy spędzić kilka dni urlopu.

Apele polityków niewiele tu zmieniły. O to, by ograniczyć zagraniczne wyjazdy do wyłącznie „koniecznych” apelował do rodaków premier Holandii Mark Rutte. Także gubernator prowincji Antwerpia Cathy Berx zwróciła się do mieszkańców Holandii, by ci nie przyjeżdżali do Belgii.

Nie pomogło. Obecnie do Antwerpii przyjeżdża tak wielu Holendrów, że w centrum miasta trudno znaleźć wolne miejsce do parkowania. Według policji sytuacja pod tym względem jest jeszcze trudniejsza niż kilka dni temu.

Również w pociągach z Holandii do Belgii jest duży tłok, opisuje portal vrt.be. W efekcie podróżnym trudno utrzymać bezpieczny dystans, informują holenderskie koleje NS.

29.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)